...drugi problem to świeci się non stop kontrolka otwartych drzwi. Lakiernik przy malowaniu na pewno rozłączał kostki przy drzwiach. Na szybko przeczyścił styki, ale to nie pomogło. Generalnie to pamiętam, że w czasie, gdy dawałem mu auto do roboty robił sobie remont garażu. Poszerzał kanał. Z tym się wiązało na pewno ogrom kurzu. Nawet nie wiem, czy on w tym samym miejscu malował mi auto, czy ma inne pomieszczenie. Być może to ma związek z nie prawidłową pracą wycieraczek, o których napisałem przed chwilą.
Pytanie dodatkowe - bo już teraz nie pamiętam - czy ta kontrolka zapala się tylko przy otwartych drzwiach, czy także przy otwarciu klapy bagażnika?

Po co dwa tematy?
Jaki był zakres prac lakierniczych, co rozbierali?
Bo na razie wynika, że malowali jedne drzwi, a nieprawidłowo działają wycieraczki...bardzo logiczne.

Tak, bagażnik też może być pokazywany jako drzwi (w końcu to się wlicza do liczby drzwi, dlatego jest "3" i "5").

Na początek do obejrzenia zamki, wyłączniki ("krańcówki", styki) drzwi i bagażnika, gumowe przelotki (przewody lubią się łamać). Rozbieranie tapicerki też wchodzi w grę, ale to później.

Dwa tematy ponieważ objawy dotyczą czegoś zupełnie innego i nie sposób znaleźć między nimi zależności. Łączy je tylko moment wystąpienia. W życiu bym nie pomyślał, żeby łączyć je w jeden temat - dla klarowności postów.

- wymieniane były oba progi,
- naprawiana była podłoga w przedniej głównie części,
- oba błotniki - reparaturki + malowanie
- malowany cały zderzak tylny.

Drzwi ani nic z przodu nie było malowane. Wiem, że rozpinane były kostki przednich drzwi. Być może drzwi były zdejmowane dla wygody wymiany progów.

Zapomniałem - lampka sufitowa prawidłowo zapala się przy otwieraniu drzwi.
Lampka bagażnika także się zapala przy otwarciu klapy bagażnika.

Właściwie to gdzie są krańcówki od drzwi i klampy bagażnika? U siebie widzę zaślepkę pod ogranicznikiem otwarcia drzwi.
Dzięki za podpowiedzi.

Usterki mają związek, bo wystąpiły razem po wizycie u lakiernika. Chyba oczywiste, że kwalifikują się na jeden zbiorczy temat.

Do inspekcji będą wszystkie rejony, gdzie grzebali. Zdejmowanie tapicerki, osłony progów od wnętrza kabiny, pod dywany zajrzeć. W progach i słupkach idą różne wiązki. Coś naruszyli. Przy błotnikach też się coś elektrycznego znajdzie (i od komory silnika i od nadkola).

"Krańcówka" może być w zamku (nie osobny dzyndzel widoczny z zewnątrz, który można sobie wcisnąć palcem jak to bywało w starszych samochodach albo w starej lodówce "Polar").

no właśnie - lampka sufitowa działa prawidłowo - zapala się i gaśnie przy otwieraniu & zamykaniu drzwi.
Więc ważna byłaby informacja - czy kontrolka otwartych drzwi zapala się przy otwarciu klapy bagażnika. Czy mógłby ktoś to sprawdzić?
Mój jest z 2002, Sound 3d, 1,2 16v.

Ale rozumiesz, że bez prac przy samochodzie postępu nie będzie?
Ogólne porady przez internet (nie widzimy samochodu), już dostałeś.
Teraz pora na działanie. Bez rozkręcania osłon, listewek, "rwania" dywanów się chyba nie obejdzie.

Takie są zdrowe proporcje w razie problemów: 10-20% to internet, reszta to praca fizyczna (rozkręcanie, pomiary, ubrudzenie sobie rączek).

Czytając twoje uwagi co do sensu moich postów, trybu ich zadawania, zauważam, że przez 16lat bycia na tym forum pomyliłem jego rolę. Ale myślę, że się mylę w tej ocenie.
Już sama informacja, od innych użytkowników, co do powiązania działania tej kontrolki i otwierania klapy bagażnika może dużo mi pomóc.
Nie mniej dziękuję za Twoją dotychczasową pomoc.
Auto jutro wraca do lakiernika.

Nie mam tej kontrolki z racji oszczędności producenta. Jednak wiele lat temu wymieniłem zamek w klapie bagażnika celem zamontowania oświetlenia bagażnika. Zależało mi aby to było zrobione jak fabrycznie. Pewnie na 100% nie jestem ale wydaje mi się, że komp widzi otwartą klapę bagażnika. Wnioskuję po wskazaniu w sofcie. Ale mówię z pamięci, bo chyba kiedyś zauważyłem taki komunikat przy otwartej klapie.
Jednak 100% pewności nie mam.

Niestety wiele osób, zwłaszcza ostatnio, całkowicie myli rolę internetu oraz for dyskusyjnych. Macie wygórowane oczekiwania. Że gadaniem można coś naprawić. Otóż NIE można (dorosłym starym koniom trzeba to tłumaczyć?).

Szczególnie jest to dziwne, gdy pacjent szuka pomocy świeżo po powrocie od mechanika zawodowego (blacharza, lakiernika, gaziarza, elektryka, tunera)!
Zamiast reklamować usługę, to na forum, jeb nowy temat. Bardzo "logiczne" postępowanie.
Jak jesteś taki stary forumowicz, to powinieneś Szukać przed założeniem nowego tematu, zapewne były już takie.
Zachowuj się (nie jesteś jedyny i najważniejszy na Ziemi, Ty i Twój Fiacik), bo ci przytrzemy "ego". Papierem ściernym 80.

Ogólne porady dostałeś (na ile to możliwe nie widząc samochodu i co lakiernik popsuł).
Ale zapewne nic nie zrobiłeś przy samochodzie, ani jednej śrubki nie odkręciłeś nawet, nie zajrzałeś za dywanik. O co zakład?
Są przypadki, że petent nawet maski nie podniesie! Ale oczekuje pomocy na forum. Ciekawe jakiej (proszę o opis krok po kroku, jak taka wzorcowa "pomoc" ma wyglądać).
Po zwróceniu uwagi, że podejście do rozwiązania problemu jest kulturalnie mówiąc nieoptymalne, strzela focha (chamy na forum nie pomogli, skandal, nikt nie zgadł, gdzie jest usterka, słabe to forum).

Też siedzę na forach od ~20 lat i takich wyczuwam instynktownie (takich co wymagają, a od siebie ZERO wysiłku i jeszcze ma uwagi).
Proporcje podałem prawidłowe: tylko do 10-20% sukcesu to informacje/porady (czy z książki, serwisówek, internetu), reszta to praca fizyczna przy samochodzie (w tym błędy, na bank jakieś każdy popełnia po drodze). Skandalem jest, że ktokolwiek śmie to kwestionować, czy się oburzać na fakty. Coś się złego dzieje z ludźmi ostatnio...

Temat .

Ty sugerujesz, żebym rozbierał pół samochodu po to by znaleźć rozwiązanie problemu podczas, gdy
dobrze wiesz, że przy tych usterkach symptomy vs sposoby rozwiązania mogą być bardzo różne. I znalezienie rozwiązania może być bardzo trudne. Widać to po podobnych postach innych. Nie znalazłem dokładnie takich samych opisów problemów innych osób, chociaż pewnie nie przejrzałem wszystkich.
Nie wiem, czy ty tu jesteś teraz moderatorem, ale jestem trochę zniesmaczony twoim postem. Całą jego treść traktuję jako androny, głupie żarty, zastraszanie. Nie mam zamiaru odpowiadać ani w szczegółach ani w ogólności co do mojej wiedzy, samozaangażowania w rozwiązanie mojego problemu. Umówiłem się, że auto wraca do lakiernika, o czym napisałem i to on będzie szukał problemu. A ja chciałem zrozumieć możliwe powody i potencjalne rozwiązania. I nie wmówisz mi, że to nie właśnie po to jest forum.

Ps
Dzięki domin45670

Nie ma sprawy, choć na 100% nie jestem tego pewien co napisałem, a pamięć bywa zawodna.
Daj znać jak się czegoś więcej dowiesz odnośnie powodu usterki (tej oraz tej z wycieraczkami) i ciśnij lakiernika oraz koniecznie daj znać co było powodem obu problemów.

Jeśli lakiernik się podda (oby nie, bo sam coś zawalił), to daj znać i będziemy kombinować dalej.

We wtorek wyjeżdżam do roboty na dwa tygodnie i zostawiam jemu auto. Ma szukać. Gość czuje się zobowiązany do naprawienia tego i nie udaje, że to napewno nie jego wina. Koincydencja jest zbyt oczywista. Z prac blach-lakierniczych jestem zadowolony. Auto odzyskało...zaryzykuję... blask hehe. Aż chce się jeździć. Dam znać, ale za ok 2 tyg.
Przy okazji Punciak dostał nowy aku. To auto chce jeszcze życ i prosi o więcej. I dostanie.

[ Dodano: Wto Sty 16, 2024 2:53 pm ]

Witam.
Dopiero dopiero wczoraj odebrałem auto. Niestety lakiernik nic nie naprawił poza sterowaniem centralnego zamka - winna była nieprawidłowo podłączona masa. A więc wycieraczki dalej nieprawidłowo pracują i świeci się non stop kontrolka otwartych drzwi.
Mówiłem o o wyczyszczeniu:
- ścieżki w mechanizmie przy silniku, ścieżki na zebatce silniczka wycieraczek
-brud na blaszkach w przełączniku zespolonym
Twierdzi, że to sprawdzone i było czysto. Wymienił przełącznik wycieraczek, bez zmian.
Także czeka mnie szukanie i poprawianie po kimś.

[ Dodano: Wto Sty 16, 2024 2:53 pm ]

Witam.
Dopiero dopiero wczoraj odebrałem auto. Niestety lakiernik nic nie naprawił poza sterowaniem centralnego zamka - winna była nieprawidłowo podłączona masa. A więc wycieraczki dalej nieprawidłowo pracują i świeci się non stop kontrolka otwartych drzwi.
Mówiłem o o wyczyszczeniu:
- ścieżki w mechanizmie przy silniku, ścieżki na zebatce silniczka wycieraczek
-brud na blaszkach w przełączniku zespolonym
Twierdzi, że to sprawdzone i było czysto. Wymienił przełącznik wycieraczek, bez zmian.
Także czeka mnie szukanie i poprawianie po kimś.

Sam to przeciągasz od 19 grudnia albo lepiej. Twój problem.

Czeka cie...zastosowanie się do porad, które już wielokrotnie padły, a ty nic (oczekujesz wróżki, która zgadnie w czym problem: "żyła zielono-biała, drzwi prawe" - nie ma tak łatwo).
Masz zajrzeć do wiązek, wtyczek, przelotek, pod dywan, listwy w progach itd. Plus najtańszy multimetr, czy "próbówka" z żarówką, powinno wystarczyć.

http://download.fiatforum.bg/Books/Punto/Punto_MK2_Haynes_Service_and_Repair_Manual.pdf Skan słaby, ale coś widać.
Strona 205 w PDF zawiera schemat wycieraczek (jak instalacja dobra i sterowanie, to mechanizm do podmiany i tyle).
Strona 207 oświetlenie wewnętrzne, a tam pokazane styki w drzwiach przednich (numery "60" i "61"), tylnych nie pokazano.
Alternatywny schemat z polskiej książki (to samo, tylko inaczej namalowane). Czyli kontrolką drzwi steruje moduł ("Body"?), same styki bezpośrednio niczego nie uruchamiają (jak to bywało w starszych generacjach).

Strona 209 PDF-a, centralny zamek (ale to już ci działa podobno).

Na tej podstawie można wykombinować (działając w samochodzie, a nie wirtualnie przez internet) co jest źle.
Pewnie jest przypalona jedna żyła i zwiera do masy (albo ma przerwę, zależy w którą stronę jest interpretowany "sygnał", tu jeszcze sam styk w drzwiach może mieć przerwę).
Ewentualnie prąd spawania poszedł częściowo przez żyłę w sterownik i jest upalone wejście modułu (znowu, przerwa lub zwarcie, stąd ciągły sygnał, że drzwi otwarte).

PS
Ustaliłeś już, gdzie jest przód samochodu? http://fiatpunto.com.pl/post861402.html#p861402