| Fiat Punto :: Forum https://fiatpunto.com.pl/ |
|
| Moment dokręcenia kolektora wydechowego Punto MY2012 1.2 8v https://fiatpunto.com.pl/topic59942.html |
Strona 1 z 1 |
| Autor: | KUBAS_95 [ 05 Lip 2019, 17:14 ] |
| Temat postu: | Moment dokręcenia kolektora wydechowego Punto MY2012 1.2 8v |
Witajcie Drodzy Forumowicze, Czy ktoś z Was posiada informacje w jaki sposób powinien być dokręcony kolektor wydechowy z katalizatorem? Jakieś momenty, kąty, cokolwiek? Przymierzam się do samodzielnej wymiany i nie chciałbym nic zniszczyć. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki 
|
|
| Autor: | pmx007p1 [ 05 Lip 2019, 20:38 ] |
| Temat postu: | Re: Moment dokręcenia kolektora wydechowego Punto MY2012 1.2 |
Według eLearn kolektor wydechowy ma być dokręcany: 14-16 Nm + 30 stopni, dla szpilek M8. Przygotuj się, że niektóre mogą się ukręcić (albo ktoś już tam był i nieprawidłowo "naprawił"). PS Co i dlaczego będzie robione? Jest niesprawny katalizator, nieszczelność kolektora, czy tylko sprawdzasz? |
|
| Autor: | KUBAS_95 [ 05 Lip 2019, 23:49 ] |
| Temat postu: | Re: Moment dokręcenia kolektora wydechowego Punto MY2012 1.2 |
Dziękuję za wskazówki i odpowiedź, już wiem czego się spodziewać Katalizator już był regenerowany, lecz wkład został założony metalowy zamiast ceramicznego, sondy głupieją bo kat nie funkcjonuje tak jak powinien i zamierzam zmienić cały kolektor z wkładem ceramicznym katalizatora.
|
|
| Autor: | pmx007p1 [ 06 Lip 2019, 12:54 ] |
| Temat postu: | Re: Moment dokręcenia kolektora wydechowego Punto MY2012 1.2 |
A przy jakim przebiegu była ta pierwsza regeneracja? Ze 150-200 tysięcy chociaż wytrzymują oryginały? Łatwo powiedzieć, ale jak się da, to fajnie by było jakoś przytrzymywać szpilki w chwili odkręcania nakrętek. Wtedy szpilka może nie "wyjmie" gwintu aluminiowego z głowicy. |
|
| Autor: | KUBAS_95 [ 06 Lip 2019, 13:05 ] |
| Temat postu: | Re: Moment dokręcenia kolektora wydechowego Punto MY2012 1.2 |
Spróbuję tak zrobić tym bardziej że we dwie osoby będziemy to robić. Ori wytrzymał do 75-80 tys. Potem zaczęły się cyrki z błędem P0420 "Sprawność katalizatora poniżej normy". Zdecydowałem się na wymianę wkladu, jak się okazało później wkład metalowy nie katalizuje w odpowiedni sposób przez co pojawia się nadal błąd P0420 i podwyższone są normy emisji spalin. Aktualnie założony jest emulator sondy, bo co 3 odpalenie auta wyskakiwał check, a jako że nie lubię półśrodków bo błąd zapisuje się w sterowniku i auto nie jedzie jak należy zdecydowałem się na wymianę katalizatora ponownie tym razem na kompletny, zregenerowany kolektor z wstawionym ceramicznym wkładem spełniającym normy tego auta. |
|
| Autor: | pmx007p1 [ 06 Lip 2019, 22:21 ] |
| Temat postu: | Re: Moment dokręcenia kolektora wydechowego Punto MY2012 1.2 |
Zużył ci się tylko chemicznie, czy mechanicznie też (były wykruszenia materiału)? PS Jak ktoś jeszcze nie zaglądał w katalizator, to takie coś powinno być (wkład ma otworki przelotowe). Załącznik:
Komentarz do pliku: Katalizator Grande (przebieg auta 120 tys. km). 
Inspekcja_Katalizatora.jpg [ 99.41 KiB | Obejrzany 9435 razy ] A tu przykład remontu silnika i wymiany wkładu katalizatora (kruszył się i otworki pozatykane). https://youtu.be/ktI9gvrdh-c?t=224 Przykład działania katalitycznego wkładu (jak jest gorący, to spala/dopala węglowodory i nie tylko). https://youtu.be/UHStZrQ3OP4?t=222 |
|
| Autor: | cedec1 [ 06 Lip 2019, 23:40 ] |
| Temat postu: | Re: Moment dokręcenia kolektora wydechowego Punto MY2012 1.2 |
KUBAS_95,tak z ciekawości ile taki katalizator ? bo w firmie mamy jedną pandę 1,2 69km i też ma katalizator zużyty lub/albo uszkodzony z powodu jazdy z wypadającymi zapłonami i przed przeglądem muszę kasować ten błąd żeby diagnosta się nie przyczepiał |
|
| Autor: | KUBAS_95 [ 07 Lip 2019, 09:13 ] |
| Temat postu: | Re: Moment dokręcenia kolektora wydechowego Punto MY2012 1.2 |
pmx007p1, katalizator fabryczny był przytkany (zaczął się kruszyć) i w końcu pękł na dobre, słychać było charakterystyczne dzwonienie z kolektora i strzały z wydechu. Podejrzewam, że sprawność chemiczna była w normie, bo do 72 tys km wszystko było w normie. Nagle zaczęło go z dnia na dzień poszarpywać w zakresie 2500-3000obr/min i pojawiła się kontrolka na zegarach. cedec1, koszt takiego kata nowego to około 2500zł za zamiennik. Do GP może być taniej, bo ma normę EURO 4, zaś moje 1.2 spełnia już normę EURO 6 i katalizator do niego to dwukrotność ceny kata do GP. Znalazłem firmę pod Poznaniem, która zajmuje się regeneracją katalizatorów i filtrów DPF. Działa to w taki sposób, kupujesz od nich kata, zakładasz i odsyłasz stary, pod warunkiem, że kolektor jest oryginalny i jakikolwiek wkład katalityczny tam w środku jest. Koszt takiego zregenerowanego katalizatora po zwrocie 200zł kaucji za stary katalizator to 1050zł. Wkład z tego co się dowiedziałem do Punto jest wkładem ceramicznym, czyli wszystko zgodnie z oryginałem. Na chwilę obecną katalizator (roczny metalowy wkład) wygląda tak: Załącznik: 
65391921_200436744210124_5736587693266042880_n.jpg [ 40.86 KiB | Obejrzany 9400 razy ] |
|
| Autor: | ipIV [ 10 Sie 2019, 18:15 ] |
| Temat postu: | Re: Moment dokręcenia kolektora wydechowego Punto MY2012 1.2 |
W PII po 170 000 jak kat "odspawał" się od kolektora - wkład wyglądał niemal idealnie Nic się nie sypało, tylko miał rdzawy nalot... ale żadne objawy niedomagania układu zapłonowego (2x kable WN) nie były ignorowane. Tak samo pierwsze objawy UPG skończyły się wymianą UPG a nie jeżdżeniem ile wlezie Fotka zrobiona zapadką grzechotki Załącznik: 
Zdjęcie0025.jpg [ 101.5 KiB | Obejrzany 9155 razy ] Ciemniejsze miejsca to efekt jakości aparatu. |
|
| Autor: | KUBAS_95 [ 10 Sie 2019, 21:24 ] |
| Temat postu: | Re: Moment dokręcenia kolektora wydechowego Punto MY2012 1.2 |
Z kolei w Seicento po 180 tys km na gazie wkład kata wypalił się do zera niemal. Tutaj w Punto zawsze układ zapłonowy był robiony regularnie i pilnowałem tego bardzo dokładnie. Przy 72 tys zmieniłem świece 3 raz i założyłem nowe przewody WN. I miesiąc po wymianie pierwszy raz pojawiła się kontrolka na zegarach. Świece od nowości wyłącznie ori Fiat albo NGK, natomiast kable zmieniłem przy tych 72 tys km z ori na Bosch'a. Aktualnie mam cały zapłon NGK na nowym kolektorze i póki co od wymiany jest spokój. Nie wiem dlaczego padł katalizator, czy poszło niedopalone paliwo i go wykończyło czy przy przejeździe przez kałużę go podlało, nagle schłodziło i strzelił. |
|
| Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |
|