Miałem co prawda dopiero cztery (w dwa lata użytkowania), ale każdy diagnosta "przywala się" do czego innego.

Przed ostatnimi badaniami technicznymi wstąpiłem do znajomego-znajomego diagnosty na "ścieżkę", by mi powiedział co w nim zrobić, by przeszedł badania. Część wiedziałem z eksploatacji, część z poprzednich "sugestii" diagnosty i mechanika. To kazałem zrobić mechanikowi. Zrobił, ale jedną rzecz niedbale i od tego zaczęło się "przywalanie" do innych nigdy wcześniej nie zgłaszanych (m.in. progów). Notabene kolejny diagnosta zasugerował, że wystarczy konserwacja tychże by przejść kolejne badania.

Na jakie rzeczy zwrócić uwagę przy 20-stoparoletnim Punto?

do czego ci się przyczepił? ogólnie czy to stare czy nowe auto wymagania są takie same... jeśli chodzi o korozję to blachy maja być całe, bez dziur...

Chodzi o to, że dla jednych jest coś w ocenie negatywne a dla innych nieistotne (mało istotne). U mnie hamulce były słabe to przyczepił się już do wszystkiego. No i rozumiem, że hamulce to bardzo istotna rzecz, a korozję podwozia to ja widziałem wielokrotnie duuużo większą niż mam obecnie. Np. w Tico, który poszedł na złom. A silnik miał jeszcze sprawny.

Po 20 latach wszystko ma prawo się zużyć z 5 razy zapewne, choć w tamtych czasach i tak służyło 15 lat (conajmniej).

Szybsza korozja w naszych warunkach to oczywistość, tak jak zużycie materiałów. Myślałem, że punto ma jakieś typowe przypadłości, na które warto zwrócić uwagę, bo nie zawsze przy badaniu może to wyjść.

ogólnie zasada jest prosta, hamulce wiadomo jakie mają być dotyczy tez rurek, te nie mogą być skorodowane, oprócz tego żadnych luzów w zawieszeniu/ układzie kierowniczym, nie mogą być też zerwane tuleje met-gum, sprawne amorki, sprawne oświetlenie - w sensie że musi wszystko świecić, a przednie nie mogą być wypalone/ skorodowane - chodzi tu o to że muszą świecić jakimś tam minimalnym strumieniem, sprawny układ wydechowy ze sprawnym katalizatorem aczkolwiek nie zawsze badają skład spalin, no i nie może nic wyciekać czy to ze skrzyni czy z silnika, o blachach juz pisałem wyżej... oczywiście wszystko zależy od człowieka, ale coraz rzadziej przymykają oko, bo najnormalniej się boją

Autor postu otrzymał pochwałę