Witam.
Mam taki problem. Zaczęło się, że kilka dni temu w trakcie jazdy zapaliła się kontrolka silnika. Wcześniej już od paru dni silnik dziwnie się zachowywał: przy puszczeniu nogi z gazu lekko poszarpuje - im niższy bieg tym gorzej. Bardzo się nasila to na włączonej klimie (obciążenie) i mam wrażenie, że stale z dnia na dzień się nasila. Byłem w serwisie, skasowali kontrolkę i powiedzieli, że chyba sonda lambda pada (komputer wywalił błąd sondy). Dziwnym trafem wyczytałem na forum, że objawem padającej sony może być "kangurek". Na razie kontrolka zgaszona i nie zapala się, ale pewnie się pojawi. Autko zbiera się normalnie. Autko mam z LPG, ale dzieje się to na benzynie tak samo.
I teraz pytanie.

1. Jak wiadomo sondy są dwie: przed katalizatorem i za, czy są jednakowe, którą kupić?
2. Jaką kupić: używkę oryginał, czy zamiennik nowy?

SZUKAJ!

Szukałem ale jednoznacznej odpowiedzi na moje pytania nie znalazłem dlatego pytam. Może ktoś w Grande miał taki przypadek?

w p2 były identyczne , najlepiej jakbyś podstawił od innego gp, używek nie kupuj, odczyty z kompa też dużo nie dadzą, najlepiej podmienić , albo w ciemno kupić jedną

No właśnie chyba kupię, bo jak się naczytałem to zdiagnozowanie sondy jest ciężkie. Tylko czy na pewno są identyczne? Wizualnie są takie same.

ta druga za katalizatorem to sonda sprawdzajaca spaliny tzn.prawidłową prace pierwszej sondy odepnij pierwszą sonde na kolektorze wydechowym jak przestanie podszarpywac to masz przyczynę sonda odpowiada za skład mieszanki paliwowo-powietrznej i gdy jest niesprawna to podaje złe parametry do ecu i ten daje złą mieszanke itp.

Ok, dzięki tak zrobię. Ale to wtedy zapali się kontrolka silnika jak ją odepnę na chwilę, tak?

Czy to, że ją sprawdza oznacza, że jest taka sama?

wywali ci checka ale po paru odpaleniach i podlaczonej ponownie sondzie zniknie check tylko w kompie zostanie aż do wykasowania fesem,examinerem tak jest skonstruowane ecu w grande iż po paru odpaleniach bez błędów znika check

jak ktoś ogarnięty podłączy go pod kompa to i wyjdzie czy sonda.

Odpiąłem pierwszą i objawy się nasiliły. Praktycznie nie dało się jechać tak kangurzył, podłączyłem ją z powrotem i odpiąłem drugą (dolną) - nie szarpie. I co Wy na to?

ps. dziś rano przed odpinaniem sond kontrolka check'a znowu się sama zapaliła.

[ Dodano: 23 Lip 2012 18:11 ]

No i okazało się, że sonda padła ta dolna, kupiłem oryginał i sam wymieniłem. Niestety błędy sondy same się nie kasują (kontrolka paliła się nadal) i musiałem jechać na kompa, ale wykasowali i już się nie zapala.

No tak błędy się same nie kasują... trzeba podłączać i kasować... Jeżeli pomogło to super

Witam
Mam podobny problem ale kontrolka check engine się nie świeci
Zrobiłem wykres na jałowych obrotach z podpiętymi sondami:


Z tego co wiem powinna być sinusoida a tu taka jakby rozjechana
Potem spróbuje tak jak radzicie odpiąć górną i zobaczyć co się dzieje
Ale czy tak jak ja podejrzewacie że jest już z nią nie najlepiej mimo że check nie wyskakuje a szarpie mi na 1?
Na wyższych biegach problem szarpania nie występuje
Świece i kablami wymieniane 10k km temu, jeżdżę na LPG

Sonda za katem coś Ci nie działa , czy emulator pod lpg ?
Z kolegą z SKP jak gadałem to mówił ,że każdy fiat 1,4 mu szarpał na 1 szczególnie jak zimny , zależy też jakie to szarpanie , bo ja piszę o takim jak się nieodpowiednio pedał gazu wciska na zimnym.
Pad sond da się z pomiarów wybadać , i bada się to podczas wciskania gazu jak się zmienia odczyt 2 a nie na jałowych gdzie lata góra/dół po zagrzaniu