Witam. Zaolejona górna część silnika (1.4 8v), ubywa około 250- 300ml na 1000km, dodatkowo kontrolka ciśnienia oleju na zimnym silniku i biegu jałowym świeci się z kilkanaście sekund, a sam silnik wtedy klekocze i chodzi dosyć głośno. Olej 5w40 nie ma jeszcze 15k km, poziom utrzymywany nie niżej niż połowa bagnetu, a uszczelka pod pokrywą zaworów wymieniana w styczniu. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie

Wąż od odmy masz drożny.

Jeden i drugi mała "zjebka" (uczciwie i obiektywnie należy wam się).

1. Autor tematu. Brak szczegółów (wypada się domyślić - to forum techniczne - i więcej napisać)! Trzeba "ciągnąć za język".
Rocznik i przebieg (i ile z tego na LPG)?
Czy problem wystąpił nagle, z dnia na dzień, czy narastał od kilku tygodni, miesięcy?
Kto wymieniał uszczelkę pokrywy zaworów (i dlaczego)?
Czy ten "ktosiek" nie zapomniał o okrągłych uszczelkach (pseudo "o-ringi")? W komplecie z uszczelką pokrywy są jeszcze takie małe, okrągłe.
Długie "nabijanie" ciśnienia może o tym świadczyć (ewentualnie są poważniejsze uszkodzenia w silniku/pompie oleju, albo to coś ze zmiennymi fazami - elektrozawór, czy samo koło/siłownik).
Okresy wymian oleju są raczej zalecane po staremu (bo to stary silnik, rodzina FIRE z lat osiemdziesiątych), czyli okolice 10 tys. km (np. 10-12, warunkowo 12-15000 km).
Nigdy "long-life" (20-30 tys. km). Bo w związku z tym cierpi filtracja (i to też wpływa na czas pompowania po rozruchu).
Wypadałoby dla spokoju zmierzyć ciśnienie oleju (na zimno i na ciepło). Pomiar w miejscu czujnika. Wtedy będzie wiadomo, czy to coś poważnego. Pewna hałaśliwość tych silników przy rozruchu na zimno jest niestety normalna (kwestia tylko co to za hałasy i jak długo trwają).
Zużycie (ubywanie) oleju masz trochę za duże (kilka "setek" to powinno być między wymianami). Albo jest wyciek, albo tyle pali, niestety (uszczelniacze zaworowe/pierścienie tłoków). Kiedy była ostatnia wymiana świec i jak wyglądały (szaro-brązowe, czy czarne albo wręcz mokre)? To też powinieneś wiedzieć. Chyba, że to niedawno kupione auto(?).
Drobny wyciek z góry za filtrem powietrza to prawdopodobnie węże systemu "odmy" (gruby lub cienki, np. jego przyłącze jest pęknięte). Nawet nie raczyłeś zajrzeć pod obudowę filtra powietrza? Do tego nie trzeba być mechanikiem (ja też nie jestem).

Obejrzyj sobie dział "Zrób to sam" (Grande), masz tam tematy o oleju/filtrach, luzach zaworowych (a tam mowa o uszczelce pokrywy). W Tym dziale (w którym teraz jesteśmy) masz też temat o "odmie" (1 lub 2 strona działu), też pooglądaj obrazki (poza tym regularne czyszczenie wężyków odmy to normalna czynność obsługowa dla kierowcy - bo się "majonez" zbiera i oblepia przepustnicę), o olejach i zużyciu też jest. Trzeba było poszukać, poczytać zanim niepotrzebnie założyłeś temat (nie jesteś pierwszym z takimi problemami).

2. "Jerry1960" - stwierdzasz coś, czy zadałeś pytanie? Znaku zapytania nie umiesz postawić leniu?

Miałem tu napisać o oringach ale spadam bo duszno.

Jako autor tematu muszę zgodzić się z zarzutami wynikało to z tego, że jak na razie nie mam możliwości grzebania pod maską, więc pod obudowę filtra powietrza nie zaglądałem, stanu przewodów odmy nie znam, świece wymieniane też w styczniu, odwiedzę wskazane działy i poogarniam co trzeba. Jeżeli chodzi o pokrywę zaworów, to uszczelke wymieniał jakiś Marian z garaży, więc i tu głowy nie daje, że wszystko zostało zrobione jak trzeba (oring) Co do zmiennych faz rozrządu i elektrozaworu, to rzeczywiście był z tym problem (p0011) przestawiacz został wymieniony i jak na razie jest spokój jeżeli chodzi o pojawianie się błędu, bo cała reszta bez zmian.
Zjawisko ogólnie ma charakter narastający, pompa oleju być może jest tutaj winna, ale nim wezmę się za wymianę, to najpierw chcę opanować wycieki, założę nową uszczelkę pod pokrywą wraz z oringiem (przydał by się jakiś dobry tutek, jeszcze tego nie robiłem) odmy, przewody itp i może na tym się skończy
Rocznik 2010 koło 300k przebiegu

[ Dodano: 18 Paź 2020, 19:17 ]

Jak bardzo kruciec przy obudowie filtra od przewodu podciśnienia odmy (tego węższego) może mieć wpływ na ubytek oleju? Odkryłem interesującą rzecz, a mianowicie jakiś magik zastąpił go śrubka, kanał jest w środku, ale sama śrubka lata na wszystkie strony i szczelna raczej nie jest. Jest sens mocować ją i przy okazji uszczelnić jakąś poksyliną, czy takie rozwiązanie raczej nie zda egzaminu?

[ Dodano: 23 Paź 2020, 00:22 ]

Odma ogarnięta, cieńszy wężyk podciśnieniowy trochę za szybko łapie majonez, tak to drożność jest. Uszczelka pokrywy zaworów wraz z oringami wymieniona. Stara była twarda, mało elastyczna i ogólnie się kwalifikowała do wymiany. Problem niestety pozostał, kontrolka od ciśnienia oleju święci się po odpaleniu silnika kilka sekund, znika, później gdy obroty (dalej na biegu jałowym) spadają do około 1tys zapala się znowu i świecić potrafi się do całkowitego rozgrzania silnika, a nawet dłużej. Znika po wrzuceniu obrotów wyższych niż około 1.5 tys lub po osiągnięciu przez silnik temperatury roboczej. Zostaje już tylko pompa oleju do wymiany, czy są jeszcze jakieś opcje?