Cześć. jak ruszam kierownicą i jest delikatny luz, jest tak odkąd pamiętam, mam MKII bez wspomagania, tak powinno być? tak mi się jakoś przypomniało teraz.

Na przeglądach nigdy nie mieli żadnych zastrzeżeń.

Tak to mw. wygląda:

http://www.youtube.com/watch?v=CNPa3LYulSI



http://www.youtube.com/watch?v=3vrh2IP0QO4

u mnie kola sie poruszaja, przy takim lekkim ruchu

Tzn u mnie też od razu się ruszają (sprawdzę co jest jak ruszam b. delikatnie) ale jak tak dynamicznie kręcę na boki jak na filmach to właśnie słychać taki jakby stuk/luz, zastanawiam się czy to po prostu nie "naturalny" luz na tym krzyżaku na dole bo chyba tam to najbardziej słychać.

no jak by tam był luz na krzyżaku to by sie nie ruszały..
Ale Ci powiem że umnie na wyłączonym aucie (wspoma niedziała) też da sie odczuć taki.. może nie luz ale leciutko i dopiero po kilku mm opór większy. Także wydaje mi sie że wszystko ok.
Mi oczywiście też koła ruszają sie nawet przy minimalnym ruchu kierą.

Wydaje mi się, że musi być minimalny luz żeby samochód dobrze się prowadził. W moim pierwszym FIACIE (126pFL) jak za mocno skasowałem luz na przekładni to jechał albo w prawo albo w lewo (jak puściłem kierownicę)

To dobrze, bo jakby się okazało, że na 100% to jakaś usterka (choć jeżdżę tak juz kilka lat ) to byłbym zły.

Jakiś minimalny luz musi być, ale koła ruszały mi się przy minimalnych ruchach kierownicą nawet na starych końcówkach drążków. Moim zdaniem masz wszystko OK.