Witam, mam problem z uciążliwym abs'em włącza się za każdym hamowaniem. Byłem podpiąć auto pod komputer u mechanika i żadnych błędów nie wykrył. Nikt nie wie w czym problem (byłem u 4 mechaników) u jednego wymieniliśmy łożysko z przodu i czujnik. U drugiego odpowietrzyliśmy układ u innego przeczyściliśmy hamulce i nic. Dalej to samo. Czy jadę z prędkoscią 10km/h czy 120km/h i abs się włącza za każdym hamowaniem. Na lewym kole z tyłu zauważyłem że ten pasek który się kręci na łożysku a czujnik sczytuje sobie z niego obroty jest troszkę tknięty zębem czasu. poniżej kilka zdjęć. Jak myślicie to przez to? jeśli tak to jak się do tego dobrać i czy można kupić sam ten pasek czy całą piastę czy łożysko bo nie wiem na czym jest on osadzony. Jak na razie jeżdżę z wyłączonym bezpiecznikiem od abs'u. Ale trzeba go naprawić. Czy może to sama pompa głupieje lub jest jakieś zwarcie na niej?

To nie czas a linka od recznego, lub samo regulator.

Na fotkach widać że to sprężyna od linki, ale musisz sam zobaczyć, u mnie najpierw spadł samo reg. a później jeszcze sprężyna od ręcznego doszła do tego. Słychać wtedy delikatne piszczenie.

Do wymiany są całe piasty ponieważ pierścień nie jest dostępny. Używana ok 50 PLN nowa koło 300. Jeżeli to linka od ręcznego trzeba będzie jeszcze bęben wymienić. Ponieważ u Ciebie dopiero się to zaczęło ABS cały czas działa bo jeszcze troszeczkę syg. odbiera, ale później już będzie miał brak sygnału i odłączy system.

Wymiana piasty jest prosta, bo łożyska luźno siedzą na czopie, ale ściągacz się przyda bo ciężko jest idealnie w osi ściągnąć.