Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Montaż tarcz z tyłu [ dylematy , uwagi ]
https://fiatpunto.com.pl/topic12033-25.html
Strona 2 z 3

Autor:  bbanditoss [ 16 Kwi 2009, 14:42 ]
Temat postu: 

kiedyś testowałem jadąc samemu :E bo większości pasażerów nie podoba się takie hamowanie :E

Autor:  deamianpl [ 16 Kwi 2009, 14:55 ]
Temat postu: 

bbanditoss napisał(a):
kiedyś testowałem jadąc samemu :E bo większości pasażerów nie podoba się takie hamowanie :E


:D ;D ;D ;D wcale im sie nie dziwie :D kiedys czytalem ze kropek ma jedne z najlepszych hamulcow w swojej klasie.

Autor:  drewniak19 [ 16 Kwi 2009, 16:22 ]
Temat postu: 

u mnie już są kloce do wymiany, bo czasami jak mocniej docisnę to huczy ;) ale hamuje niesamowicie ;) a zmieniam na tarcze tak bardziej dla fanu żeby samochód był inny ;)

Autor:  bbanditoss [ 16 Kwi 2009, 17:20 ]
Temat postu: 

deamianpl napisał(a):
kiedys czytalem ze kropek ma jedne z najlepszych hamulcow w swojej klasie.

ja dla mnie żylety, jak przesiadam się do aveniora to muszę uważać co by komuś w tył nie wjechać :E

Autor:  daras [ 20 Kwi 2009, 08:53 ]
Temat postu: 

drewniak19 napisał(a):
Właśnie zakupiłem sobie cały komplet na tylne koła i za jakiś czas okaże się czy wszystko pasuje plug & play Wink przy okazji zahaczę jakąś regulację zbieżności.

Prośba:
Porób fotki przy zmianie bębnów na tarcze, daj wykaz części i opisz to wszystko bardziej szczegółowo.

Autor:  olos47 [ 20 Kwi 2009, 09:47 ]
Temat postu: 

Glowna sila hamowania jest na przodzie. Stad w slabszych wersjach z tylu sa bebny. Szczerze mowiac to jestem zdziwiony, ze w 1,4 16V z tylu sa tarcze. Myslalem, ze dopiero od 1,4 T-Jet'a.
Zanim w slabszych wersjach wymienicie tylne hamulce na tarczowe sprawdzcie najpierw czy pompa hamulcowa jest ta sama (bebny maja mniejsza wydajnosc).
A tak poza tym to nie szkoda wam kasy?? Przeciez to tylko 65 lub 77 KM - jezeli sa tam bebny tzn., ze ktos juz wczesniej przewidzial ze beda wystarczjace. :wink:

[ Dodano: 20 Kwi 2009 07:47 ]
daras napisał(a):
Hamulce bębnowe mają znacznie lepszą skuteczność hamowania od tarcz (większa powierzchnia trąca)

co?? chyba pomysliles tarcze z bebnami - powierzchnia nacisku wcale nie jest wieksza. W niektorych samochodach powierzchnia traca klockow jest duzo wieksza niz bebnow. Najwiekszy problem z bebnami to byla wlasnie ich slaba skutecznosc (slaby docisk cylinderkow na szczeki i beben i komplikacja budowy, w porownaniu do tarcz). Zobacz np 126P - bebny na wszystkich kolach - auto potrzebowalo ponad 50 m na zatrzymanie sie z 80 km/h (fakt, ze nie bylo pompy wspomagania hamulcow)

Autor:  MiSiOn [ 20 Kwi 2009, 09:55 ]
Temat postu: 

olos47 napisał(a):
Glowna sila hamowania jest na przodzie. Stad w slabszych wersjach z tylu sa bebny. Szczerze mowiac to jestem zdziwiony, ze w 1,4 16V z tylu sa tarcze. Myslalem, ze dopiero od 1,4 T-Jet'a.
Zanim w slabszych wersjach wymienicie tylne hamulce na tarczowe sprawdzcie najpierw czy pompa hamulcowa jest ta sama (bebny maja mniejsza wydajnosc).
A tak poza tym to nie szkoda wam kasy?? Przeciez to tylko 65 lub 77 KM - jezeli sa tam bebny tzn., ze ktos juz wczesniej przewidzial ze beda wystarczjace. :wink:

[ Dodano: 20 Kwi 2009 07:47 ]
daras napisał(a):
Hamulce bębnowe mają znacznie lepszą skuteczność hamowania od tarcz (większa powierzchnia trąca)

co?? chyba pomysliles tarcze z bebnami - powierzchnia nacisku wcale nie jest wieksza. W niektorych samochodach powierzchnia traca klockow jest duzo wieksza niz bebnow. Najwiekszy problem z bebnami to byla wlasnie ich slaba skutecznosc (slaby docisk cylinderkow na szczeki i beben i komplikacja budowy, w porownaniu do tarcz). Zobacz np 126P - bebny na wszystkich kolach - auto potrzebowalo ponad 50 m na zatrzymanie sie z 80 km/h (fakt, ze nie bylo pompy wspomagania hamulcow)


W meganie I z 2001/2002 roku z silnikiem 1.6 16v 115 KM też są bębny z tyłu a waga zbliżona do GP. W Lagunie I 2.0 też były bębny z tyłu i wystarczało. Jak dla mnie bębny przy silniku 77KM są wystarczające a i skuteczność hamulców jest zadowalająca. Poza aspektem poprawy wyglądu nie ma sensu montować tarcz z tyłu, no chyba, że komuś zalega kilka stów portfelu, ale ja znam wiele ciekawych miejsc, w których można "położyć" te pieniądze.

Autor:  STax [ 20 Kwi 2009, 10:00 ]
Temat postu: 

olos47, MiSiOn: ale co was obchodzi na co ktoś inny wydaje swoją kase? Ktoś czuje potrzeba i go stać to sobie robi tarcze...
MiSiOn napisał(a):
W meganie I z 2001/2002 roku z silnikiem 1.6 16v 115 KM też są bębny z tyłu a waga zbliżona do GP. W Lagunie I 2.0 też były bębny z tyłu i wystarczało

A w maluchu są 4 bębny i też niby wystarczyło... (bo musiało)
Tylko dla niektórych "wystarczy" nie wystarczy ;) To, że hamulce są dobre, nie znaczy, że nie mogą być lepsze...

Autor:  bbanditoss [ 20 Kwi 2009, 10:09 ]
Temat postu: 

olos47 napisał(a):
Szczerze mowiac to jestem zdziwiony, ze w 1,4 16V z tylu sa tarcze

tylko w wersji Sport ;)
a generalnie GP te co mają z tyłu bębny hamują bardzo dobrze :) a z tarczami z tyłu to już żyletki :lol:

Autor:  MiSiOn [ 20 Kwi 2009, 10:10 ]
Temat postu: 

STax napisał(a):
olos47, MiSiOn: ale co was obchodzi na co ktoś inny wydaje swoją kase? Ktoś czuje potrzeba i go stać to sobie robi tarcze...
MiSiOn napisał(a):
W meganie I z 2001/2002 roku z silnikiem 1.6 16v 115 KM też są bębny z tyłu a waga zbliżona do GP. W Lagunie I 2.0 też były bębny z tyłu i wystarczało

A w maluchu są 4 bębny i też niby wystarczyło... (bo musiało)
Tylko dla niektórych "wystarczy" nie wystarczy ;) To, że hamulce są dobre, nie znaczy, że nie mogą być lepsze...


Wyrażam swoją opinię, a ona może być taka jaka mi się podoba. Wg mnie nie widzę sensu, no chyba, że ktoś ma aspirację na króla szosy z silnikiem 77KM i fabryczne hamulce mu nie wystarczają. Proste. Nikomu nie bronię, nie nakazuję, piszę, że dla mnie jest to zbędny wydatek.
W kwestii pieniędzy- mnie też stać, ale nie widzę takiej potrzeby, a do zawalidróg nie należę :E

Autor:  olos47 [ 20 Kwi 2009, 10:30 ]
Temat postu: 

MiSiOn napisał(a):
Wyrażam swoją opinię, a ona może być taka jaka mi się podoba. Wg mnie nie widzę sensu, no chyba, że ktoś ma aspirację na króla szosy z silnikiem 77KM i fabryczne hamulce mu nie wystarczają. Proste. Nikomu nie bronię, nie nakazuję, piszę, że dla mnie jest to zbędny wydatek.
W kwestii pieniędzy- mnie też stać, ale nie widzę takiej potrzeby, a do zawalidróg nie należę Szczerbol

mysle dokladnie tak samo. Niektorzy pewnie zaloza tarcze na tyl na to stalowa felge i kolpak - efekt wizualny jak cholera...
To moja osobista opinia. Co innego jak ktos chce wlozyc wiecej kasy i wzmocnic/zmienic silnik :wink:

Autor:  STax [ 20 Kwi 2009, 10:32 ]
Temat postu: 

olos47 napisał(a):
Niektorzy pewnie zaloza tarcze na tyl na to stalowa felge i kolpak - efekt wizualny jak cholera

Czy tarcze z tyłu poprawią hamowanie? Poprawią.
I tyle w temacie, kto chce jeszcze lepiej hamować niż seria to wkłada tarcze na tył... A jak ktoś ma alu to dodatkowo ma efekt wizualny.

Autor:  olos47 [ 20 Kwi 2009, 10:37 ]
Temat postu: 

STax napisał(a):
zy tarcze z tyłu poprawią hamowanie? Poprawią.

Oczywiscie, ze poprawia. Jak komus nie zal kasy to jasne, ze moze zrobic - jego sprawa. Moim zdaniem, ze wzgledu na koszty, jest to bez sensu. Trzeba bylo ta kase wlozyc w lepsze auto w momencie zakupu...

Autor:  krzysiek_pere [ 20 Kwi 2009, 10:38 ]
Temat postu: 

MiSiOn napisał(a):
Wg mnie nie widzę sensu, no chyba, że ktoś ma aspirację na króla szosy z silnikiem 77KM i fabryczne hamulce mu nie wystarczają

zgadzam się hamulce tarczowe w mocniejszych samochodach mają sens bo tamte samochody osiągają większe prędkości droga hamowania jest proporcjonalna do kwadratu prędkości więc przy niewiele większych prędkościach bębny nie dają rady. Jak ktoś normalnie jeździ to układ hamulcowy seryjny da radę.
olos47 napisał(a):
Najwiekszy problem z bebnami to byla wlasnie ich slaba skutecznosc (slaby docisk cylinderkow na szczeki i beben i komplikacja budowy, w porownaniu do tarcz).

Ale komplikacja sam koszt hamulców bębnowych jest tańszy. wersje 1,4 mają bebny 228 mm (tyle co octavia I 1,9 tdi 90KM). Największym problemem jest odprowadzenie ciepła.

olos47 napisał(a):
Zobacz np 126P - bebny na wszystkich kolach

Tam nie starczało, ja miałem zamontowane hamulce tarczowe z przodu z fiata 125 p

Autor:  olos47 [ 20 Kwi 2009, 10:53 ]
Temat postu: 

krzysiek_pere napisał(a):
droga hamowania jest proporcjonalna do kwadratu prędkości

...oraz jego iloczynowi masy (auta) podzielonego przez 2... :wink:

[ Dodano: 20 Kwi 2009 08:53 ]
czyli inaczej mowiac nawet mala zmiana predkosci (wzrost) powoduje znaczne zwiekszenie energi kinetycznej samochodu... :wink:

Autor:  krzysiek_pere [ 20 Kwi 2009, 11:05 ]
Temat postu: 

olos47 napisał(a):
czyli inaczej mowiac nawet mala zmiana predkosci (wzrost) powoduje znaczne zwiekszenie energi kinetycznej samochodu...

dokładnie 185 km/h w starjetcie a 165 w fire może mieć kluczowe znaczenie jeśli chodzi o hamulce.
Nie wiem jakie tesy przechodziły hamulce w Gp ale np bosch wprowadzajac klocki hamulcowe premium na rynek wtórny w katalogach chwalił się że przechodzą 10krotne próby hamowania z prędkości maksymalnej (ah ten marketing)

Autor:  olos47 [ 20 Kwi 2009, 11:14 ]
Temat postu: 

pytanie jeszcze czy testy byly robione przy stalej masie (maxymalnej) bo do GP 1,4 8V da sie wlozyc 560 kg. A jak wiemy ma to duze znacznie na opoznienie kinetyczne, czyli szybkosc z jaka wytraci samochod predkosc (przyspieszenie zwrotne).

Autor:  sadoo [ 20 Kwi 2009, 12:04 ]
Temat postu: 

drewniak19 dokladnie tak jak daras mówi, opisz co i jak jakie to są dokładnie koszta, jak to funkcjonuje po takiej zmianie.
pozdrawiam :)
bo jak z czasem wsadze chipa to już mi sie nie uśmiecha na tych bębnach latać ;)

Autor:  daras [ 20 Kwi 2009, 13:56 ]
Temat postu: 

Jeszcze niedawno byłem na 200% przekonany, że bębny mają większą powierzchnię tarcia i przez to lepszą niż tarcze skuteczność hamowania ale znacznie szybciej się nagrzewają (trudności w odprowadzaniu ciepła) i przez to, tą skuteczność tracą bardzo szybko.
Jak to się człowiek całe życie uczy...
;)

Chętnie zobaczę tą przeróbkę drewniaka19 i koszty tej zabawy.
W końcu kiedyś mi te fabryczne bębny i szczęki się skończą.
Może też wtedy wstawię tarcze?

Autor:  olos47 [ 20 Kwi 2009, 15:11 ]
Temat postu: 

daras napisał(a):
W końcu kiedyś mi te fabryczne bębny i szczęki się skończą.

tyl hamuje duzo slabiej niz przod. Mysle, ze te 120 tys km to bez problemu na tych szczekach przejedziesz. Na bebnach pewnie jeszcze wiecej. Zalezy ile chcesz jezdzic autem i ile rocznie przejezdzasz. Bo jezeli robisz 15 tys km rocznie jak zwykly czlowiek to zanim ci sie one zuzyja i bedziesz chcial zamienic na tarcze to chyba juz nie bedzie sie oplacao bo samochod bedzie mial mala wartosc. Jezeli robisz duzo km to i tak powyzej 100 tys km i powiedzmy 3 latach GP tez jest niewiele warte. :wink:

Autor:  drewniak19 [ 20 Kwi 2009, 17:05 ]
Temat postu: 

spoko spoko jak na razie koszty tej całej operacji są niewielkie ;) zobaczymy jak wszystko będzie pasować i czego mi jeszcze brakuje ;) ale to dopiero w weekend wstępne oględziny czy będzie pasować. Ale po przeglądnięciu fot tego co kupiłem powinien być praktycznie komplet.

Autor:  alba [ 28 Kwi 2009, 21:04 ]
Temat postu: 

A mnie się wydaje że to błąd zakładać tylko tarcze bez zmiany całego układu hamulcowego lub bez dokładnego zgłębienia tematu. Zwykle w tylnych hamulcach jest korektor siły hamowania który w skrócie ma obniżyć ciśnienie w układzie i zapobiegać zablokowaniu się mniej obciążonych kół tylnych (i np obróceniu auta w ekstremalnych warunkach). Moje poprzednie auto raz nie przeszło diagnostyki właśnie z uwagi na to że tył ZA MOCNO hamował w stosunku do przodu-padł własnie ten korektor(mechaniczny). Chyba że w całości panuje nad tym elektronika i jej jest wszystko jedno co jest z tyłu no to wtedy OK -nie było tego postu. Ale coś mi mówi że tak może nie być i np inne ciśnienie panuje w ukłądzie hydraulicznym dla tarcz a inne dla bębnów, inne mogą być nastawy centrali ABS jeżeli takowa jest i zapewne nie wie tego też na 100% autor wątku.
IMHO kasę lepiej utopić w porządne tarcze i klocki z przodu.

Autor:  daras [ 30 Kwi 2009, 09:01 ]
Temat postu: 

W sumie też jestem zdania, że fabryki lepiej nie poprawiać, przynajmniej w zakresie hamulców, bo ktoś to obliczył, zaprojektował i homologował.
Poza tym fabryczne hamulce są bardzo skuteczne z bębnami z tyłu.
Gdyby taka wymiana bębnów na tarcze nie niosła ryzyka błędnego funkcjonowania całego układu w sytuacjach podbramkowych - to można zaryzykować wymianę.
Ja to jedynie rozważam taką możliwość ale się wcale do tej wymiany nie palę.
Najpierw musiałyby mi się zużyć szczęki i bębny a z tym może być trudno jak słusznie zauważył olos47
U mnie zużycie hamulców, po przebiegu ~44 tys. km. szacowane jest na ~35%.
Więc zanim zużyję te bębny to zdążę zapomnieć o zamianie na tarcze albo sprzedam mojego Kropka.

Autor:  alba [ 30 Kwi 2009, 14:34 ]
Temat postu: 

Bębny są mniej skuteczne ale pewnie mają jakieś inne zalety (nie wiem czy w produkcji są tańsze) a daje się je z tyłu bo udział tylnych hamulców przy hamowaniu jest przecież sporo mniejszy. Ja cenię sobie tarcze z innego względu - nie nawidzę ściągać bębnów gdzie trzeba miec czasami sciągacz, wyrobiony rant zakleszcza się o rozsunięte szczęki bo tak działa układ kasowania luzu i przeważnie jest to brudne i zapieczone że nie można odblokować. Z klockami i tarczami jest łatwiej

Autor:  cobratw [ 29 Sie 2016, 10:09 ]
Temat postu:  Re: Montaż tarcz z tyłu [ dylematy , uwagi ]

Pytanko czy ktoś się orientuję jakie tarcze były w 1.4 16v sport z przodu i z tyłu?
bo z tego co znalazłem to troszkę dziwnie przód 257 went, tył 264 pełna

tak czy się mylę?

Strona 2 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/