Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Wszystko o klimatyzacji w GP cz.3
https://fiatpunto.com.pl/topic1589.html
Strona 1 z 7

Autor:  adrian [ 22 Maj 2007, 09:05 ]
Temat postu:  Wszystko o klimatyzacji w GP cz.3

Witam kolegow w ten jakze cieply poranek. Lato chyba sie zaczyna, temperatury rosna, klimatyzacja chodzi, a raczej ledwo chodzi. Tu wlasnie mamy problem.
Na poczatku jest ok, po 30 minutach, w trakcie jazdy po naszych drogach zaczyna cos sie odzywac z prawej strony spod klapy. Normalnie bym pomyslal, ze jest to usterka amortyzatora, ale dzieje sie to tylko w czasie jazdy na klimie (lekkie intensywne stuki). Pozwole sobie dodac, ze klimatyzator jest z tejze strony zamontowany. Wczoraj spod maski zaczelo cos okrutnie wyc podczas ruszania. Potem sie uspokoilo... Gehenna nastepuje dopiero podczas wylaczenia klimatyzatora. W samochodzie tropiki sie robia, okna paruja na wszystkie mozliwe sposoby, nie ma czym oddychac, z nawiewow intensywny zapach rozmrazanej lodowki.
W serwisie w KOSZALINIE bylem, podmuchali, pochuchali, zmienili filtr, powiedzieli, jezdzic! Niedzielny kierowca ze mnie zaden, autko ma 9 m-cy i 27000 najechane.
Prosilbym kolegow o opinie, czy rzecz przedstawiona jest normlna, czy tez jestem przewrazliwiony? Jakie macie doswiadczenia z dzialaniem klimatyzacji MANUALNEJ (bo taka posiadam) w GP?
Pozdrawiam, przyjemnego chlodu zycze.

Autor:  Kuba DST [ 22 Maj 2007, 10:02 ]
Temat postu: 

U mnie w GP tego nie zauważyłem. Klima działa ok! :wink:

Autor:  daras [ 22 Maj 2007, 11:13 ]
Temat postu: 

U mnie po miesiącu eksploatacji wystąpiła taka jakby głośna-burcząca praca sprężarki i dodatkowo przez chwilę przy uruchamianiu taki stłumiony pisk, jakby chłodziwo się gdzieś po rurkach przeciskało.
W ASO wymienili mi czynnik chłodzący i oliwę smarującą układ, sprawdzili szczelność i na razie jest wszystko OK.
T.zn. czasem sprężarka zaburczy, czasem zapiszczy.
Ale to już nie przeszkadza. Klima chłodzi i pracuje dobrze.
Tak dobrze, że nie mogę do siebie dojść po tym jak się przeziębiłem 4 tygodnie temu, przy wydatnej pomocy klimy właśnie.

Autor:  Jaco [ 22 Maj 2007, 13:48 ]
Temat postu: 

U mnie klima OK :)
Jeżeli wcześniej nie miałeś klimatyzacji - to trzeba się trochę przyzwyczaić :D żeby nie zachorować od razu itd. ;)

W Twoim przypadku wydaje mi się, że to sprężarka (np. ten dziwny dzwięk przy ruszaniu) jeżeli pracuje dobrze, chłodzi i nie ma innych problemów możesz poczekać z tym i zgłosić na przeglądzie. Jeśli będzie się coś działo coraz mocniej to masz gwarancję przecież :)

Co do szyb i duszności - jak ochłodzisz w autku i zgasisz klime nie otwierając okien a na zewnątrz jest np. ponad 30 st + mocne słońce to nie ma co się dziwić. Po drugie organizm się przyzwyczaił do chłodu ;) a tu nagle skok :D w zimie masz na odwrót nagrzewasz a na zewnątrz mróz :D
Z klimy trzeba umieć korzystać i się do niej przyzwyczaić, co ważne dbać o nią czyszcząc, wymieniając filtr i robiąc przeglądy :)

Autor:  Yoka [ 22 Maj 2007, 14:39 ]
Temat postu: 

A ja nie mam klimy...całe szczeście jak widze :-)

[ Dodano: Wto Maj 22, 2007 1:41 pm ]
Jaco napisał(a):

Co do szyb i duszności - jak ochłodzisz w autku i zgasisz klime nie otwierając okien a na zewnątrz jest np. ponad 30 st + mocne słońce to nie ma co się dziwić. Po drugie organizm się przyzwyczaił do chłodu ;) a tu nagle skok :D w zimie masz na odwrót nagrzewasz a na zewnątrz mróz :D
Z klimy trzeba umieć korzystać i się do niej przyzwyczaić, co ważne dbać o nią czyszcząc, wymieniając filtr i robiąc przeglądy :)


W żadnym samochodzie z klima nie zaobserowałem takiego zjawiska aby po wyłaczeniu klimy zaczeły parować szyby. :!: :!: :)

Autor:  Jaco [ 22 Maj 2007, 14:47 ]
Temat postu: 

Yoka napisał(a):
A ja nie mam klimy...całe szczeście jak widze :-)


Oj nie wiesz co tracisz :) Taki chłodek podczas gdy na zewnątrz nie do wytrzymania :)
Ale biorę poprawkę u Ciebie klima nawaliłaby ? :wink: :wink: :wink:

Co do szyb - mało widziałeś :D Są ludzie co nawet w Mercedesach taki efekt uzyskają :D

Przyszpuszczam, ze koledze powyżej nie dzieje się tak zawsze :)

Autor:  Yoka [ 22 Maj 2007, 14:54 ]
Temat postu: 

Jaco napisał(a):

Oj nie wiesz co tracisz :) Taki chłodek podczas gdy na zewnątrz nie do wytrzymania :) :)


Nigdy nie przepadałem za klimą. Fajna rzecz bo chłodno ale jak dla mnie ...męcząca. Lepiej sie czuje jak jest ciepło niz jak jest zimno. Wolałbym dach otwierany :) Nie wspomne juz o przeziebieniach :)

Jaco napisał(a):

Ale biorę poprawkę u Ciebie klima nawaliłaby ? :wink: :wink: :wink:


O to, to , to ... własnie to :D :-) :D :-)

Jaco napisał(a):
Co do szyb - mało widziałeś :D Są ludzie co nawet w Mercedesach taki efekt uzyskają :D


Ani w oplach, ani w fordach ani w toyotach sie nie spotkałem z takim zjawiskiem :-)

Autor:  Jaco [ 22 Maj 2007, 15:09 ]
Temat postu: 

Yoka napisał(a):
Ani w oplach, ani w fordach ani w toyotach sie nie spotkałem z takim zjawiskiem :-)


I dobrze :) bo to się trzeba postarać. Może kolega ma coś nie tak jeśli dzieje mu się tak za każdym razem. Dam tylko przykład, ale możnaby więcej :D

1) Jedziesz z klimą gasisz klimę - wiatrak dalej leci np. na 2 biegu - jeśli klima nie pracuje będzie brał powietrze z zewnątrz przecież, które jest gorące i jak ono wpadnie na zimniutką szybę jaki będzie efekt ? ;) (zaparuje cała szyba)

2) Zgasiłeś klime, zgasiłeś wiatrak, idziesz po gazetę, zakupy :D Wsiadasz ponownie do autka..na przednią szybę świeciło cały czas słońce - jest bardzo nagrzana. Włączasz autko wiatrak i klimę, w momencie zaparuje ponieważ zimne powietrze zetknie się z gorącą szybą, ale efekt wkrótce minie ponieważ klima dostatecznie szybko załatwi sprawę bardzo zimnym powietrzem.

Nie twierdzę, że kolega ma wszystko w porządku. Może nie mieć, w każdej chwili może udać się na kontrolę :)

Bo to jest jasne, że jeśli jedziesz jedziesz jedziesz, gasisz autko wiatrak klimę to z jakiej okazji mają nagle szyby zaparować ;) Ale ja wiem jak to czasem wygląda :)

I nie wmawiam broń, że tak ma być :wink:

Autor:  adrian [ 22 Maj 2007, 18:46 ]
Temat postu: 

Dziekuje za liczny odzew. W innych samochodach tez sie z tym nie spotkalem. Po wylaczeniu klimatyzacji minuta niemilego zapachu, chwila dusznosci i zaraz ok. W moim przypadku meczarnia trwa od 15 min do pol godz. Troche za dlugo, czyz nie? Zglosze to do serwisu.
To juz bedzie drugie zgloszenie. Moze w przypadku trzeciego wymienia klimatyzator na nowy? Ostatnio (1,5 m-ca temu) wymieniali filtry i czyscili parownik. Chyba ze sie myle...

Autor:  sadoo [ 22 Maj 2007, 19:32 ]
Temat postu: 

Takie zaparowane szybki to widziałem nie raz :P
To racja ze z klimy trzeba umiec korzystac ale klimą manualna łatwiej sie "załatwic" niz automatyczna

Autor:  jacek [ 22 Maj 2007, 22:20 ]
Temat postu: 

u mnie i burczy i śmierdzi czyli jak na Fiata to norma

Autor:  fanek [ 22 Maj 2007, 22:24 ]
Temat postu: 

Dzisiaj poddałem klimatyzacje prawdziwemu testowi podczas trzygodzinnej podróży w temperaturze zewnętrznej wynoszącej 31 stopni. A .... w autku tylko 20. Rzekomo to i tak za niskow stosunku do temp. zewnętrznej, gdyż różnica teperatur nie może byc zbyt duża. Jest to niebezpieczne dla zdrowia.

Autor:  adrian [ 22 Maj 2007, 22:43 ]
Temat postu: 

U nas po poludniu 15 wiec nie bylo potrzeby uzywac. Calkiem spora amplituda 16 st...

Autor:  Synek [ 23 Maj 2007, 06:22 ]
Temat postu: 

fanek napisał(a):
Dzisiaj poddałem klimatyzacje prawdziwemu testowi podczas trzygodzinnej podróży w temperaturze zewnętrznej wynoszącej 31 stopni. A .... w autku tylko 20. Rzekomo to i tak za niskow stosunku do temp. zewnętrznej, gdyż różnica teperatur nie może byc zbyt duża. Jest to niebezpieczne dla zdrowia.

NIe no, ja zawsze ustawiam w lecie na 19stopni, nawet gdy na zewnatrz jest grubo ponad 40 :>

Autor:  daras [ 23 Maj 2007, 07:32 ]
Temat postu: 

Nie jest zalecane wyłączanie samochodu z pracującą klimą, czyli sprężarką, która do ostatniej chwili chłodzi. Takie wyłączenie powoduje skraplanie się pary wodnej w kanałach i kratkach nawiewu i tworzenie się tam grzybów, pleśni, bakterii i innych świństw, co się objawia byle jakim zapachem (smrodem).
Po przeczyszczeniu układu klimy, przed wyłączaniem silnika proponuję zawsze chwilę wcześniej wyłączać sprężarkę klimy i pozwolić kanałom wysuszyć się "zwykłym" powietrzem zasysanym z zewnątrz. Nie powinno śmierdzieć.

Autor:  Hawel [ 23 Maj 2007, 07:43 ]
Temat postu: 

Kolega gp ma racje,tez tak robie,wysuszam caly uklad przed wylaczeniem silnika.A wracajac do buczenia klimy,tez to mam buczy na poczatku,potem przechodzi.Jestem juz umowiony na jutro do ASO w tej sprawie (z innymi rzeczami tez).

Autor:  adrian [ 23 Maj 2007, 07:47 ]
Temat postu: 

gp napisał(a):
Po przeczyszczeniu układu klimy, przed wyłączaniem silnika proponuję zawsze chwilę wcześniej wyłączać sprężarkę klimy i pozwolić kanałom wysuszyć się "zwykłym" powietrzem zasysanym z zewnątrz. Nie powinno śmierdzieć.


Tak tez robie, np jak wracam z dlugiej trasy, 20 minut przed koncem podrozy staram sie wylaczac klimke, skutki mizerne, efekt opisany powyzej.

Autor:  daras [ 23 Maj 2007, 08:08 ]
Temat postu: 

adrian napisał(a):
20 minut przed koncem podrozy staram sie wylaczac klimke, skutki mizerne

Coś tam wyraźnie się zalęgło. Może niedokładnie było czyszczone?

Autor:  Grzegorz f [ 23 Maj 2007, 08:22 ]
Temat postu: 

Hawel napisał(a):
Kolega gp ma racje,tez tak robie,wysuszam caly uklad przed wylaczeniem silnika.A wracajac do buczenia klimy,tez to mam buczy na poczatku,potem przechodzi.Jestem juz umowiony na jutro do ASO w tej sprawie (z innymi rzeczami tez).

Widzę że nawalająca klima to przypadłość niektórych GP u mnie też buczy i coraz słabiej chłodzi, jutro serwis zobaczymy jaka będzie diagnoza.

Autor:  Synek [ 23 Maj 2007, 08:24 ]
Temat postu: 

No nie wiem, u mnie dziala, ale jak mi cos wkrecice to pewnie tez sie do ASO wybiore ;) :E


Ale wentylator mi cwierka...

Autor:  adrian [ 23 Maj 2007, 08:44 ]
Temat postu: 

gp napisał(a):
Coś tam wyraźnie się zalęgło. Może niedokładnie było czyszczone?

Powiedziano, ze wymieniony zostal filtr kabinowy, wyczyszczony parownik i cos wpuszczone zostalo w przewody.


Hawel napisał(a):
Jestem juz umowiony na jutro do ASO w tej sprawie (z innymi rzeczami tez).

Jak mozesz to napisz diagnoze, ja do najblizszego ASO mam 40 km, w kolobrzegu serwis wycofal sie z autoryzacji :(

Autor:  Hawel [ 23 Maj 2007, 09:01 ]
Temat postu: 

OK napisze co powiedzieli,jak bylem sie umowic to zaprosilem mistrza do GP i pokazalem jak pieknie sprezarka lub cos innego buczy,sam to stwierdzil,ze mam racje.Beda tez robic trzeszczenie w okolicach kierownicy.Po analizie elerna,co mi podpowiedzial kolega gp,to moze byc ten rejon,bo wskazniki juz przerabialem.W\g elerna to trzeszczenie moze powodowac kilka rzeczy...Fiat sie zabezpieczyl taka plytka serwisowa,tylko zeby ASO to tez mialo,ale przeciez oni chyba jezdza co jakis czas do Bielska na szkolenia...chyba sie tam czegos ucza ? Na szczescie mam jeszcze 18 m-cy gwarancji,moge marudzic !!! Dodam,ze mam tez jakies dziwne stuki przy wciskaniu,puszczaniu,sprzegla,przy zmianie biegow z 1 na 2,2 na 3.Takie pukniecie,nie za kazdym razem,albo jak jade w korku na 2 bez dodawania gazu to tak samo puka.Cos sie chyba odkrecilo,poluzowalo w okolicy sprzegla,skrzyni biegow...Jutro jade z tym walczyc.Zdam relacje,bo to juz mi 10 kkm stuknelo,wiec nalezaloby cos napisac.

Autor:  daras [ 23 Maj 2007, 09:05 ]
Temat postu: 

Synek napisał(a):
Ale wentylator mi cwierka...

I niestety będzie ćwierkał :-(
Rozmawiałem o tym w ASO. Wiatrak wentylatora jest łożyskowany ślizgowo - taki patent fiata. Po pewnym czasie pracy wpada w rezonans i tak już mu zostaje.

[ Dodano: Sro Maj 23, 2007 8:28 am ]
Hawel napisał(a):
jak pieknie sprezarka lub cos innego buczy

To buczenie powinno ustąpić po ponownym nabiciu klimy czynnikiem chłodzącym i taką specjalną oliwą. Może jest jej za niski poziom? Układ klimy ma to do siebie, że chłodziwo wykorzystując wszelkie szczeliny się ulatnia. Stąd potrzeba okresowego nabijania lub uzupełniania układu.
Miejmy nadzieję, że tylko z tego powodu Ci klima buczy :-)
A co do trzasków to sam jestem ciekaw co Ci powiedzą.

Autor:  Marcin [ 23 Maj 2007, 10:41 ]
Temat postu: 

gp napisał(a):
To buczenie powinno ustąpić po ponownym nabiciu klimy czynnikiem chłodzącym i taką specjalną oliwą. Może jest jej za niski poziom? Układ klimy ma to do siebie, że chłodziwo wykorzystując wszelkie szczeliny się ulatnia. Stąd potrzeba okresowego nabijania lub uzupełniania układu. Miejmy nadzieję, że tylko z tego powodu Ci klima buczy

gp A robią to w ramach gwarancji :?:

Autor:  daras [ 23 Maj 2007, 12:37 ]
Temat postu: 

Mi zrobili. Jest to najprostszy i nieinwazyjny sposób na sprawdzenie układu. W komorze silnika po lewej stronie, w okolicach nadkola są takie dwa zawory na przewodach klimy, do których podłącza się elastycznymi rurkami urządzenie diagnostyczne. Wszystko trwa może 30-40 minut.

Strona 1 z 7 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/