Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Z Puntem po "ćwiartkę" ;)
https://fiatpunto.com.pl/topic2641-100.html
Strona 5 z 12

Autor:  xONx [ 17 Kwi 2011, 15:48 ]
Temat postu: 

djrusso napisał(a):
Proponuje Fulda Carat Progresso, lepsza od Michelin Energy Saver.
Cena za 185/60 R14 w granicach 180zł za sztukę.
Pozdrawiam.


w czym :?:

Autor:  wojtass18 [ 17 Kwi 2011, 16:03 ]
Temat postu: 

xONx napisał(a):
djrusso napisał:
Proponuje Fulda Carat Progresso, lepsza od Michelin Energy Saver.
Cena za 185/60 R14 w granicach 180zł za sztukę.
Pozdrawiam.


w czym


no właśnie w czym ?

Autor:  buladag [ 17 Kwi 2011, 16:21 ]
Temat postu: 

ka-8 napisał(a):
Michelin zakladam ze jest dobry...


Raczej źle zakładasz. ;)

Co do opon zdecydowanie prym wiedzie Continental


Jeśli o bicie chodzi, to najczesciej biją tylne hamulce (bęben robi sie owalny), pomimo ze wrazenie jest, że to przod. najczesciej objawia się przy hamowaniu z duzych predkosci. miałem tak od przebiegu ~75tys km.

Autor:  STax [ 17 Kwi 2011, 16:25 ]
Temat postu: 

buladag napisał(a):
Raczej źle zakładasz

Bo?
Energy saver jest sporo gorszy od starego energy, ale w testach wypada i tak dobrze, więc tu bym się raczej ceną kierował.

Autor:  buladag [ 17 Kwi 2011, 16:34 ]
Temat postu: 

STax napisał(a):
buladag napisał:
Raczej źle zakładasz

Bo?
Energy saver jest sporo gorszy od starego energy, ale w testach wypada i tak dobrze, więc tu bym się raczej ceną kierował.

Przerabiam 3ci komplet opon od tego producenta, w tym aktualnie jedne gdzie za cenę jednej opony, mozna by kupić dobry komplet do punto i jeszcze go zatankować.
Wszystkie trzy głośne, słabe na wodzie.

Autor:  wojtass18 [ 17 Kwi 2011, 16:41 ]
Temat postu: 

testom to ja tak do końca nie wierze jednego roku jakaś opona potrafi dostać lepsze noty a za jakiś czas nisze i nie jest polecana (testy ADAC)

Autor:  divers88 [ 17 Kwi 2011, 18:18 ]
Temat postu: 

Michelin Energy Saver to jedyna znana mi opona na której udało (w Picasso) przejechać się 100 tys km ;)
Dla conti premium 2 w punto taki przebieg jest nieosiągalny...

Autor:  STax [ 17 Kwi 2011, 18:21 ]
Temat postu: 

divers88 napisał(a):
Michelin Energy Saver to jedyna znana mi opona na której udało (w Picasso) przejechać się 100 tys km
Dla conti premium 2 w punto taki przebieg jest nieosiągalny...

No tak, tylko że ścieralność to tylko jeden z parametrów opony.

Często (ale nie zawsze) jest tak, ze szybciej ścierają się te, które mają lepszą przyczepność, właśnie przez to, że bardziej "kleją się" do podłoża.

[ Dodano: 17 Kwi 2011 17:21 ]
buladag napisał(a):
Przerabiam 3ci komplet opon od tego producenta, w tym aktualnie jedne gdzie za cenę jednej opony, mozna by kupić dobry komplet do punto i jeszcze go zatankować.
Wszystkie trzy głośne, słabe na wodzie.

Albo masz za duże wymagania albo nie wiem co, bo ja o michelinach u siebie złego słowa nie powiem, na suchym i na mokrym nie mają sobie równych.

Autor:  xONx [ 17 Kwi 2011, 18:45 ]
Temat postu: 

Chyba że ktoś bardzo szybko jeździ w deszczu, na mokrym i "na wodzie". Ja mam Michelin Energy Saver w rozmiarze 185/60 R14 i też złego słowa na nie nie powiem

Autor:  b3liar [ 17 Kwi 2011, 20:37 ]
Temat postu: 

to normalne ze bardziej przyczepna opona bedzie sie szybciej zuzywac, to zalezy od miekkosci glownie...

na mokrym to wiadomo ze bieznik ma wplyw jeszcze na przyczepnosc, ale najwazniejsza jest twardosc gumy

Autor:  buladag [ 17 Kwi 2011, 21:47 ]
Temat postu: 

STax napisał(a):
Albo masz za duże wymagania albo nie wiem co, bo ja o michelinach u siebie złego słowa nie powiem, na suchym i na mokrym nie mają sobie równych.

W japońcu musiałem dać je na tył, bo tak przy każdym mocniejszym hamowaniu ABS się włączał, z przodu mam Bridgestone jakieś.

W Pugu narazie mogłem ocenic tylko głośność, szumią niewiele mniej niż zimowe Dunlop.

W Punto to już w ogóle poezja była. :P Co do przebiegu to tam wytrzymały 75tys km jazdy miejskiej.

Autor:  ka-8 [ 17 Kwi 2011, 22:39 ]
Temat postu: 

U mnie w Multijecie F-590 maja juz przejechane 65000km - sprawdzilem wlasnie i jak na razie jeszcze dobre 4mm bieznika jest, tak wiec do wymiany w MJ nie spieszy mi sie - skonczyly dopiero 4,5 roku wiec jeszcze troche pojezdza. Nowki, pojda najpierw do starego 1.2/8v a pozniej, jak Firestony z MJ dokonaja zywota, przejda na niego bo nie sadze zebym je do tego czasu 'dorznal' (jezdze jak wapniak).

Co do tych 'rozedrganych' zimowych Fuld, to jak pisalem - poczekam do kolejnej wymiany, przeloze je z przodu na tyl i zobacze co bedzie sie dzialo.

Autor:  ka-8 [ 30 Kwi 2011, 21:29 ]
Temat postu: 

To gwoli domkniecia ostatiego kawalka watku - do osmiozaworowki dzisiaj zalozylem Micheliny Energy Saver, roznica ceny w stosunku do Hankooka wynosila ponizej 10PLN na sztuce. Przy tak niewielkiej roznicy Hankook nie mial najmniejszych szans na wybor. :)

Autor:  ka-8 [ 03 Lip 2011, 19:46 ]
Temat postu: 

Od dzis mamy juz na liczniku 118760km i jako ze zblizam sie do 120000km, poszedlem do ASO celem ustalenia kosztu kolejnej obslugi technicznej. Dowiedzialem sie tyle ze bedzie kosztowala X PLN a czynnosci obslugowe jakie zostana wykonane to:

1. wymiana oleju i filtra
2. wymiana filtra powietrza

Jak to uslyszalem podziekowalem uprzejmie panu z obslugi klienta po czym nabylem samodzielnie w sklepie z czesciami filtr powietrza (Filtron AP 092/6) i przed chwila wymienilem go samodzielnie (sruby okazaly sie byc nie 10-tki a 7-ki), a na wymiane oleju umowilem sie za pare dni w niezaleznym warsztacie. Jezeli mieliby tylko to zrobic to dalem sobie spokoj z ASO choc zawsze bylem zwolennikiem serwisowania auta w serwisie autoryzowanym. Najwyzej na kolejna obsluge przy 150000km pojade do ASO.

Poza tym eksploatacja przebiega bezproblemowo, ostatnio pare razy zaryzykowalem tez tankowanie na Auchan. W sumie zadnych negatywnych objawow, a fury jakie tam tankuja sa znacznie lepsze i nowsze od mojego Kropka. Nawiasem mowiac ostatnio na Auchan zdarzylo mi sie zauwazyc tankujace Porsche Carrera 4. :)

Jedyny minus jaki w miedzyczasie zaobserwowalem to wyrobila sie troche klamka od lewego okna uchylnego i teraz przy 'mijance' z TIRem potrafi sie zamknac co mnie troche od czasu do czasu irytuje. Co ciekawe to ta sama klamka ktora byla wymieniona na gwarancji bo poprzedniczka zacierala sie i byla bliska calkowitego zablokowania.

Dla informacji - jestem mile zaskoczony wytrzymaloscia oryginalnych opon letnich (Firestone F-590). Maja juz 70000km 'za pasem' i w dalszym ciagu do dyspozycji pol bieznika. Podejrzewam ze predzej wymienie je jak w drugim Punto z powodu zestarzenia sie niz je do konca zuzyje.

Autor:  ka-8 [ 08 Lip 2011, 00:41 ]
Temat postu: 

119177km - Kropek wlasnie zaliczyl wymiane oleju. Jako ze olej mialem juz dawno zakupiony (nie zmienialem rodzaju - dalej Elf Excellium LDX 5W/40) pojechalem na wymiane do Norauto. Pan mechanik powiem szczerze ze zabieral sie do mojego auta dosc ostroznie... :) Dawno chyba nie mial takiego auta na warsztacie do wymiany oleju. :) No, ale jakos w koncu poszlo, nic nie cieknie, silnik sie nie grzeje, wyglada na to ze jest ok.

Co ciekawe katalogi filtrow podaja dla tego silnika i rocznika zupelnie inny filtr (i taki jak stalo w katalogu byl zamowiony bo nie bylo na skladzie). Po okreceniu... zonk! Okazuje sie ze katalog podaje filtr w obudowie UFI (ktory dla tego rocznika powinien wg nich wystepowac, a okazalo sie ze mam obudowe Purflux dla ktorej wklad filtra wyglada zupelnie inaczej. Szczesliwie te akurat na skladzie mieli i cala operacja doszla do skutku.

Nawiasem mowiac strasznie przekombinowana ta wymiana filtra... Zdjac oslone, rozkrecic obudowe, potem okazalo sie ze trzeba wyjac ze starego filtra cos w rodzaju mocowania i dopiero zalozyc nowy wklad filtra. W starym 1.2/8v jest zwykla puszka do wkrecenia po ludzku a tu taka dlubanina. Jak nic kolejna zacheta do tego zeby jechac do warsztatu, najlepiej FIATa a nie dajmy na to takiego Norauto. Po raz kolejny jestem zniesmaczony, podobnie jak w przypadku takiego a nie innego rozwiazania wymiany zarowki lewego swiatla mijania czy wymiany zarowek tylnych lamp gdzie trzeba wykrecic cala lampe zeby wymienic zarowke (takie czynnosci jak wymiana zarowek powinny byc wykonywalne po ciemku w srodku lasu!).

Autor:  wojtass18 [ 08 Lip 2011, 07:10 ]
Temat postu: 

Cytuj:
Po raz kolejny jestem zniesmaczony, podobnie jak w przypadku takiego a nie innego rozwiazania wymiany zarowki lewego swiatla mijania czy wymiany zarowek tylnych lamp gdzie trzeba wykrecic cala lampe zeby wymienic zarowke (takie czynnosci jak wymiana zarowek powinny byc wykonywalne po ciemku w srodku lasu!).

Wiesz w niektórych autach i niekoniecznie z logiem Fiata wymiana żarówki jest bardziej skomplikowana, tak samo z tyłem

Autor:  buladag [ 08 Lip 2011, 07:48 ]
Temat postu: 

To fakt, ale trzeba przyznać, że Fiacik stosuje kilka patentow "komplikujących" życie mechanikom/użytkownikom. Dlatego mechaniury zwykle mówią, że jak mozna kupić fiata, bo muszą się czasem trochę nakombinować.

Autor:  ka-8 [ 05 Lis 2011, 01:21 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

125500km - Tym razem usterka, mam nadzieje ze drobna. Fotel kierowcy zaczal strasznie piszczec, dzwiek mniej wiecej jakby metal tarl o metal - bardzo nieprzyjemny i dosc glosny. W watku o wyposazeniu wewnetrznym P2FL jest watek o podobnym objawie i uzytkownicy podaja tam kilka potencjalnych powodow i rozwiazan problemu, od smarowania prowadnic do pekania elementow fotela... :( Na razie nie ma czasu zeby sie temu dokladnie przyjrzec, ale niepokoi mnie to ze fotel jakby dostal luzu w osi tyl-przod i zaczynam sie obawiac czy rzeczywiscie cos nie strzelilo.

Inna sprawa ze chyba czas schudnac... ;) Najpierw sprezyna oparcia, teraz to...

Autor:  STax [ 05 Lis 2011, 02:02 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

U mojego taty w aucie fotel piszczy, a winna jest temu gąbka, która na wyprofilowaniach jest stwardniała i piszczy ocierając się o metalowy stelaż. Dźwięk jak tarcie po styropianie ;)

Autor:  ka-8 [ 05 Lis 2011, 03:34 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Niestety tutaj to inny dzwiek, wyraznie ociereaja sie o siebie jakies dwa metalowe przedmioty, pytanie tylko jakie i czy smar wystarczy czy cos grubszego to bedzie. W weekend sprobuje sie temu przyjrzec, tymczasem podpowiedzi na temat co to moze byc - mile widziane.

Autor:  ka-8 [ 02 Sty 2012, 01:48 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Rok 2012 Kropek rozpoczyna ze stanem licznika 127996km.

Podsumowujac rok 2011, to szczegolnych atrakcji nie bylo. Od czasu do czasu dokuczaja stare dolegliwosci jakie trapily juz Kropka (zamykajaca sie na 'mijankach' uchylna szyba, piszczacy fotel kierowcy i prawdopodobnie peknieta sprezyna w oparciu), ale poza tym na szczescie nic nie doszlo i auto jezdzi jak nalezy po odsluzeniu pieciu lat na drogach Polski i (czasami) Europy.

Smarowanie silnika nadal zapewnia Elf Excellium LDX 5W/40, a jako pasze auto dostaje standardowego diesla.

W okresie zimowym do paliwa dodaje dodatek "Diesel Skydd", mimo ze zima w tym roku bardzo przyjemna (poki co przynajmniej), ale nigdy nie wiadomo czy jej sie nie odmieni a ze jezdze dieslem ostatnio mniej niz benzynowa dwojka, nie musze dzieki temu sledzic prognozy pogody aby w razie czego ewentualnie wyprzedzajaco dolac tego specyfiku jezeli beda zapowiadac nadejscie mrozow. Dolewam od razu przy tankowaniu i mam spokoj.

Jako ze auto skonczylo juz piec lat i jezdzi nadal z fabrycznym akumulatorem, zaczalem sie zastanawiac kiedy ten ostatni padnie. Na razie kreci niezle, ale tez nie bylo szczegolnych mrozow, a wtedy nastapilaby 'chwila prawdy'... Lata jednak robia swoje i w koncu pewnie przyjdzie moment kiedy trzeba bedzie sie udac po zakup nowej bateryjki.

Autor:  buladag [ 02 Sty 2012, 09:27 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

W PII z 2001 fabryczny MM wytrzymal 7lat parkowania pod chmurka i jazdy wylacznie miejskiej praktycznie. Zakupiona pozniej Centra wytrzymala 2lata parkowania w garazu z temp. min. 18st. C

Autor:  tomasz [ 20 Sty 2012, 14:06 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Ciekawy temat, przeczytałem cały i kibicuję.

Autor:  ka-8 [ 19 Lut 2012, 22:50 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Po poltoramiesiecznej przerwie Multijet wraca na polskie drogi. Mimo tak dlugiego postoju odpalil bezproblemowo za pierwszym razem i jezdzi doskonale. Od razu przypomnialo o sobie skrzypiace siedzenie, a i jak zwykle cos grzechoce z tylu w okolicach klapy gdy jedzie sie po bruku. :) Slowem: norma. W sobote akurat stuknelo Kropkowi rowno 128000km.

Wie ktos moze jak zdejmuje sie wysciolke klapy bagaznika w P2FL? Chetnie zajrzalbym pod spod co tam wlasciwie grzechoce i ewentualnie to dokrecil ale nie chce czegos tam jeszcze bardziej popsuc przy niefachowym zdejmowaniu. :)

Autor:  Piechuxt [ 19 Lut 2012, 23:03 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

jeśli chodzi ci o ten plastik to siedzi on bodajże na 2 wkrętach na dole i pod szybą na kołkach. Moge się mylić co do ilości, dawno nie ściągałem :D no i z wyczuciem trzeba z kołków ściągać, bo łatwo połamać zaczepy....coś o tym wiem...:E

Strona 5 z 12 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/