Jaki jest koszt alternatora oryginalnego do punto 1.1 55 s 1995r , chodzi mi oczywiscie o nowy. Bo na allegro wiekszosc z nich to zamienniki. pisza ze pasuja ale oryginaly to to nie sa.

pewnie coś ponad 400zl ja miałem pęknietą obudowę to mój mechanik mi ja wymienił i jest gicior cały altek jest oryginał tylko 1 strona obudowy nówka.

ja kupiłem na allegro za ok 200zł , ale jak sie okazało poprzedni własciciel zamontował jakiś dziwny altek (?) i co za tym idzie inny pasek , inne mocowania etc. także 10 h wyjęte z życiorysu - roboty z przerabianiem wszystkiego kupe , ale kasa zaoszczędzona

pytanie, jak długo da sie jechać jak altern siądzie ( czasem jadę w Polskę i martwię sie tym ze altek mi siądzie) Mam na nim 130 000 i zastanawiam się co zrobić żeby nie przeżyć w drodze niemiłej niespodzianki

na akumulatorze? hmm..no troche przejedziesz..najwiecej prądu z aku pobiera podczas rozruchu..sama iskra zabiera bardzo bardzo mało.Kwestia tego czy inne odbiorniki prądu ów prad pobieraja, jak radio światła, etc.

pytałem u elektryka - powiedział ze mozna probować zrobić przegląd, wymienić szczotki i komutator + ewentualnie przednie łozysko ( nie zalecał natomiast rozbierania i czyszczenia obudowy-ponoć pęka) lecz za tą usługę chce prawie 200zł więc zastanawiam sie czy nie byłoby lepiej takiego za 200 na allegro kupić

[ Dodano: 13 Mar 2008 17:06 ]
a może jezdzić aż padnie

Hmmm wg mnie majac aku np 55Ah i przy poborze mocy w trakcie jazdy zakładając 200W to pobór prądu by wynosił P=U*I to I= 200W/12,5V=16A to czas jazdy w takim stanie przy 55Ah/16A= około 3 godziny. Qrcze jestem ciekaw kto mnie za te moje wyliczenia zjedzie haha

Za wyliczenia nie, z to Qrcze tak. Co to za słowo i czy potrzebne?

Twoje wyliczenia są szacunkowe i prawdopodobne, ale wydaje mi się, że da się jechać krócej bo:
-punto ma przeważnie mniejszy akumulator niż 55 Ah
-nie każdy akumulator ze względu na zużycie dysponuje deklarowaną pojemnością.
-samochód nie będzie funkcjonował do pełnego rozładowania, gdyż w między czasie ECU stwierdzi za niskie napiecie i wyłączy zapłon.

Dokladnie tak jak mowisz to sa szacunkowe a dokladnie przy pełnym naladowaniu akumlatora i bez poboru prądu przy rozruchu który jak wiadomo jest bardzo duży. te 3 godziny to tylko czysta teoria. Zgadzam sie z tym co napisales. Mi jak padł alternator to tak z 30km zrobilem oczywiscie na swiatłach i radio.

koledzy sobie dyskutują a ja dalej nie wiem co jest bardziej sensowne
kupić jakiś czy zrobić przegląd temu staremu
Ps Wyliczenia - pod względem teoretycznym - były wykonane poprawnie

darf jak za przeglad chce 200zł to wg mnie warto by było kupic taki na allegro i wozic go w bagażniku + kable bo wymienic w trasie to mysle ze da rady bez wiekszych problemow.

Też tak myślałem żeby kupić i zabierać - jak się daleko wybiorę
ale jakie kable ..... oprócz alternatora muszę jeszcze coś mieć

Darf chodzi mi o kable rozruchowe takie jak aku ci padnie to jak wymienisz altek w trasie to musisz odpalic auto wiec zatrzymujesz kogos wyciagasz kable z bagaznika podpinasz sie do kogos odpalasz i jedziesz:):) Ja kable to to zawsze woże:)


http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=324243564 a to są przykładowe kable o ktorych mowie.

Aha - to rozumiem ( to rozsądnie takie rzeczy mieć w aucie - zwłaszcza w zimie ) A te kable co do altka idą da sie łatwo odkręcić i do nowego przykręcić Te kable są przykręcone czy może np przylutowane jak to tam jest

Bardziej się martw o śruby mocujące alternator, bo to i spory rozmiar i krzepę też trzeba mieć.

Nie wiem skąd to zmartwienie o alternator, a nie pompę paliwa, cewki zapłonowe itp. Z powodu awarii każdego z tych elementów możesz na drodze stanąć. Najlepiej wozić ze sobą drugie Punto w częściach, albo dać sobie spokój ze zmartwieniami co będzie?

mam 2 kumpli i obaj już mieli kłopoty z alternatorem ( wygląda na to że jest najbardziej zagrożony awarią

Hehe... Punta sa tak popularne ze o czesci i o mechanika co sie nim zajmie mysle ze nie bedzie trudno w razie co...

prawda - ale jak jadę do mechanika to jestem chory . Ostatnio byłem u elektryka i po robocie zobaczyłem wgniecenie ( dele ) na tylnich drzwiach . teraz nie jestem pewien czy to stało się tam czy gdzie indziej . jestem wk...... tam stało duzo aut ( pewnie za dużo) JAK SIĘ SAMEMU NIE ZROBI TO ZAWSZE BĘDĄ SKUTKI UBOCZNE a autko powinno wyglądać jak autko a nie potłuczony grat ..................

Darf kable do altka są przykręcane bodajze kluczem 10. No z tym altkiem to róznie bywa bylem w górach i padł dobrze ze wracalem w dzien bez swiatel to jakos wrocilem ale strach był. Kupilem nowy rok pojezdzilem i padl regulator napiecia a wlasciwie padal przez dłuzszy czas bo raz dzialal raz nie az padł i mialem niezle sceny!! Szlaban na torach idzie w dół a mi autko robi buuuu dobrze ze ludzie pomogli, potem w miescie na swiatłach to samo. dobrze ze wpadlem na pomysl wozic drugi aku to dalem go miedzy nogi na podloge, kable przez okno i pod maske i tak wrocilem do domu ledwo co. Masz daleka trase a pusty bagaznik to warto brac bo wymienic u byle kogo na placu wymienisz a kupic w np niedziele moze byc problem. Takie moje zdanie.

Ludzie opamiętajcie się, tak to robili właściciele Syrenek.
Unem przejechałem 260 tys, drugim Unem 130 tys, Puntem jak na razie 60 tys i na drodze nie stanąłem. Jak były symptomy awarii, to usuwałem usterkę przed wyprawą.

Z uszkodzonym alternatorem spokojnie dojedziesz do większej osady, z padniętą pompą paliwa stoisz w ciemnym lesie. Skąd ta fobia na alternator.
Mój ma 14 lat 150 tys przebiegu i żadnych najmniejszych problemów.

prawda- moze nie warto sie przejmować ( ale 2 moich kumpli ma punciaki i akurat są już po wymianie alternatora) No ale nic , zepuć moze sie cokolwiek, pompa też ....... ...... Stare to tylko wino i skrzypce dobre