zdjęcia pochodzą ze strony :
http://tatanano.inservices.tatamotors.com/tatamotors/








Wersja Basic, fotek wersji Luxury nie udało mi się "wydobyc"

Co wiemy o Nano :
kosztuje 6100 zł w wersji Basic na rynek hinduski
ma 32 unikatowe rozwiązania
do produkcji wejdzie po koniec roku
nazwa projektu "1 Rs lakh-car" oznacza samochód za 100 000 rupii
w Europie pojawi się dopiero w 2012 roku
cholernie chciałbym go miec, gdyż marzę o małym, ascetycznym autku ;-)
jest oferowany w dwóch wersjach wyposażenia - Basic i Luxury.
ma byc sprzedawany także w super marketach
Dane techniczne :
Nano ma silniczek o poj. 623 ccm i mocy 33 KM ( o dwa KM więcej niż CC 700 ), który zapewnia 105 km/h i zużywa 5 l paliwa na 100 km.
Długość 3,1 m
Szerokość 1,5 m
Wysokość 1,6 m
bagażnik - 150 l
0-70 - 14,0 s
skrzynia 4-biegowa
więcej na stronie, którą podałem jako źródło ;-)

Wygląd ok. Ciekawe ile takim cudem można pojeździć i jak awaryjne jest.

jak bym miał, to jak mój dziadek, prowadziłbym dokumentację, co i kiedy się psuje ;-)

muszę Cię zmartwić
ten samochód nie ma szans w Europie.Wszyscy znaczący producenci będą lobbować , na rzecz zmiany prawa tak żeby nie dopuścicie do sytuacji w której Nano mogłoby zagrozić ich produktom.
Warto dodać że nam (czyli europejczykom)nie jest potrzebny taki samochód.

ja się nie martwię ;-)

[ Dodano: Sob Mar 15, 2008 10:57 pm ]
na pewno w Indiach będzie hitem, w końcu będzie spełnieniem marzeń wielu Hindusów.

Ale ja takim bym nie pogardził, jako pierwsze autko jest idealne.

Zawsze toto lepsze od skutera bo ma dach

no ba....
nie zapomnę pamiętnej burzy, a ja na italjecie musiałem zapieprzac.

Mhh.... za taką cenę to uważam że w Polsce by się produkt przyjął.

Małe spalanie, idealne do miasta na zakupy i małe trasy.
No i cena

nie tylko Twoj dziadek ja tez prowadze ksiege gdzie mam wszystko opisane jeszcze lepiej niz w serwisie bo wszystko jest kazde nawet najmniejsze wgniecenie,co wymieniane i kiedy wsio jest data i przebieg za kazdym razem teraz do tego prowadze jeszcze dokumentacje fotograficzna do opisu

a jezeli chodzi o ten pseudo samochod ... nie podoba mi sie

ja wam pseudo-samochód ;-)

oni mają tą przewagę, że oni sobie sami to auto stworzyli ;-)

no a nie to nie jest samochod pseudo do niego bardzo pasuje

W sumie coś podobnego do smarta to jest tylko że więcej ludu tam wejdzie.

na B1 się nadaje, ale wtedy jeździc 45 to mordęga

musiałbym bym miec wszytskie szyby przyciemnione żeby wyjechać tym czymś na ulicę

wiadomo jak Cię stać na GP to dla Ciebie "to" jest śmieć, ale dla kogoś kto chce dojeżdżać do szkoły czy pierwszej pracy, ma troszkę pieniędzy i nie ma rodziców ładujących kasę drzwiami i oknami - to ten samochód zamiast skuterka jest idealny

Krzycho90 wolałbym używanego seja niż takie coś

ja tak samo.....

a tam ;-)

choc Seicento SX 900 kusi.....

mowa była o nowym autku, a tak to wiadomo że SC, choć bez problemu Punto mk1 kupi za tą cenę

nie no, naprawdę, jeździłbym nano


chciałem, żeby Cento było właśnie takie, jak ten hinduski samochodzik.

Ja jestem zwolennikiem aut fabrycznie nowych i na kupowanie używek patrzę bardzo niechętnie, więc tutaj nie miałbym dylematu. Po prostu mając te 6000 zł, poszedłbym do salonu... FIATA, zrobił pierwszą wpłatę i wziął na raty Grande Punto w wersji fresh 3D w kolorze Rock'n'roll Ale to ja, bo ja jestem poj..any na punkcie GP

zresztą samochód to nie tylko cztery kolo coś do siedzenia i kierownica
musi spełniać normy bezpieczeństwa , a wizja tego w jaki sposób nano będzie się składać mnie przeraża
samochód który jest wysoki ,wąski i ma kółka jak taczka będzie miał problem z testem łosia(jeżeli nie przeszedł go mercedes i dacia to co dopiero tata)
Oczywiście takie szczegóły jak komfort, wyposażenie pomijam

P.S - Dacia przeszła test
Wywróciła się, bo miała uszkodzoną oponę.

no pewnie i to niezlego

Widziałem to to TATO w Wwie na ulicy - muszę przyznać, że aż mnie wcięło . Wyglądał jak dla mnie niestety słabo - był jakiś taki szary, niepozorny, jakoś skojarzył mi się z Suzuki Maruti (dobrze myślę - to te z wypłowiałymi lampami z tyłu?). Rzuca się w oczy jego prostota - chyba nie ma żadnych przetłoczeń.
W sumie fajna opcja jeśli ktoś po prostu chce się przemieszczać - za 6 koła nowy mały samochód. Tylko, żeby nie okazało się potem tydzień jeździ/ tydzień w serwisie.

[ Dodano: 17 Mar 2008 01:17 ]
Może uda mi się go jeszcze przykukać w tym samym miejscu to postaram się pstryknąć fotę "niesalonową".