Witam niedawno kupiłem Punto 1.2 benz 75 rok prod. 94. Chciałem zabrać się za dopieszczanie Punta i umyłem silnik karcherem pod ciśnieniem. Oczywiście odczekałem kilka godzin i odpaliłem silnik żeby pochodził. Po następnych kilku godzinach pojechalem jakies 5 km. Po ponowny uruchomieniu silnika zauważyłem że samochód szarpie i duis się. Podejrzewałem że gdzieś dostała się woda więc porozłączałem kostki i wysuszyłem kable. Było lepiej tzn na jakiś czas samochód nie ma mocy nie wchodzi na obroty i jak tak go trzymam na gazie to dostaje kopa i wtedy jets normanlnie. Niewiem czy to zbieg okoliczności ale zauważyłem również że samochód jest głośny a gdy wjechałem na kanał zauważyłęm że spaliny wydostają się przez tłumik drgań. Jednak wydaje mi się że toi nie jest przyczyna takeigo zachowania się silnika. Mogę również dodać że spalanie wzrosło o jakies 2 l. Co może być problemem? Osobiśćie myślałem o sondzie lambda lub układzie paliwowym.. Czekam na pomoc

http://fiatpunto.com.pl/search.php

To raz.

Przewody WN, to dwa

Nie powinno się myć silnika karczerem, to trzy

a czym??:> najlepiej wogóle wiem wiem no ale jak już chcemy mieć czysto

Ja regularnie myłem silnik w maluchu, tam jedyne co się mogło stać to zalany aparat zapłonowy. W troche nowocześniejszych autach wolę nie ryzykować zalewaniem silnika wodą pod ciśnieniem. Płyn do mycia silnika "AKRA" (opryskiwacz) i potem ostrożnie wszystko spłukuję też jakimś opryskiwaczem.

No jak się zrobi cieplej to i ja coś pomyslę w tym kierunku ale narazie nie jest złe

Ja mam podobnie przy ruszaniu trzymam noge na gazie a auto ruszy dopiero za chwile, jak jest zimnie to na dodatek strasznie szarpie, myslalem ze to wina paliwa ale tankowalem na kilku stacjach i dalej to samo

Niestety ale tylko karcherem dotrzesz dowszytskich zakamarków a jakims płynem żeby umyc silnik zeszloby się dwa dni żeby go dobrze umyć. Ja chciałem zobaczyć czy nie ma wycieków i juz wiem gdzie są. Tak na marginesie to przewidzialem że ktos odeśle mnie do "szukaj" ale ja mam inne objawy ponieważ samochód ma moc jednak po jakimś czasie jakby dopiero po przegazowaniu załączał. No niewiem mam nadzieje że jakiś inteligenty człowiek podpoiwe coś co mógłbym zrobić. Smacznego jajka !

No więc napisałem żebyś sprawdził przewody wysokiego napięcia.

Ok sprawdze jutro. Sonde Lambde sprawdziłem i po odłączeniu silnik zaczął gorzej pracować czyli sonda wporzadku. Znajomy powiedział że może być przebicie i któraś ze świec może szwankować więc wykręce każdą i przy okazji ocenię ich stan. Jeszcze jedno pytanie : czy ten nie szczelny tłumik drgań może mieć wpływ na kulturę pracy silnika?

Teoretycznie może, ale nie wydaje mi się. Przy jednej sondzie przed nieszczelnością, raczej to mało prawdopodobne.
Ja stawiam na przewody WN
U mnie przy dużej wilgoci, po przejechaniu prze dużą kałuże, kiedy na przewody poleci woda też się tak dzieje, ale jakoś nie chce mi się tym zająć

Ja myje zawsze myjką ciśnieniową karcher. Jednak przed myciem warto zabezpieczyć instalacje elektryczną. Używam do tego celu foli kuchennej ponieważ ładnie wszystko izoluje

no szary usze pogratulowac trafnej diagnozy:) dzisiaj zajrzalem pod maske wieczorkiem i patrze a tam po przwodach male blyskawice:) jutro kupuje przwody i odrazu świece firmy ngk na forum większosc je polecila. Pozdrawiam

[ Dodano: 27 Mar 2008 20:14 ]
Ja juz niewiem wymienilem przewody i swiece i co prawda juz nie iskrzy ale nadal co któreś uruchomienie silnika samochod nie wchodzi na obroty i nie ma sily mimo że gaz do deski. Dzieje się tak przez około15-20 sekund. Co może być tego przyczyną ? Czy mogłem uszkodzić coś z elektroniki podczas mycia karcherem? proszo o odp...

Ja dziś swoje auto naprawiłem i jestem bardzo mile zaskoczony. Otóż autko nie miało moco i dużo paliło i było głośne. Zrobiłem dziś w ASO regulacje zaworów i naprawiono mi instalacje sondy lambda i teraz auto w końcu wkręca sie normalnie na obroty i jest dynamiczne przy okazji podpięta mi auto pod komputer i okazało sie że mam silniczek krokowy do wymiany bo nie do końca pracuje tak jak powinien, reszta sprawna

a ile dałeś w ASO za taką przyjemność bo ja też sie do tego szykuje a niechce byle mechanikowi tego oddawać.....

Za regulacje zaworów zapłaciłem 170zł, reszte czyli diagnostyka komputerowa i naprawa instalacji sondy była darmowa (Tata ma znajomego w ASO) tak więc troche kasy zaoszczędziłem