Witam! Nosze sie z zamiarem kupna fiata punto 1 z rocznika miedzy 1994-1996 silnik 1.1 lub 1.2 3 drzwiowy.
W związku z tym następujące pytania:
Czy w cenie (około 5000zł) jestem w stanie kupić egzemplarz w miarę dobrym stanie?
Czy często rdzewieje podłoga i progi w puntach?
Lepiej szukać z budżetem 5500zł (razem z wszystkimi opłatami) samochodu w Polsce czy może jakiś egzemplarz z Niemiec?

pozdrawiam.

Ja kupywałem niedawno punto 1.1 3d taki szary mettalic, sprowadzone 3 lata temu z niemiec w stanie w miarę dobrym
zero rdzy
dalem 4300
wystarczy poszukac troche a się znajdzie

Wg mnie to lepiej uzbieraj jeszcze z 1-1,5 tys więcej i kup trochę młodszy egzemplarz. I wyposażenie będzie lepsze i stan pewnie też...

Może starczyć i 4kzł. Ważne by dokładnie obejżeć samochód i by właściciel takowym jeździł troche i wiedział o nim sporo. Co do rdzewienia, to cały dół rdzewieje ostro jeśli nie jest dbane, więc od dołu koniecznie trzeba zacząć. I najlepiej zabrać kogoś kto ma Kropkie od dłuższego czasu i wię co w trawie piszczy

progi mam dobre a podlogi w niektorych miejscach prawie nie ma trzeba bedzie wspawac nowa blache

trzeba dbac a nie zostawiac na pastwe ... rdzy

czy przy wymianie progów trzeba malować cały bok samochodu czy wymieniamy i malujemy na czarno do wysokości jak oryginalnie?

ta tyle ze to punto jest od jakis 3 miesicy u nas nie ma to jak kupic u dilera podloga wygladala ladnie przy kupnie

Za tą kasę troche się naszukasz. Moooże sie trafi jakiś dobry egzemplarz od kogoś kto nie zna wartości swojego auta.
Jeśli to ma być bezwypadek, w dobrym stanie to długo bedziesz szukał.

ja kupiłem nie dawno punto na giełdzie w Gliwicach, jako jedyne miało oryginalny lakier, (posiadam homologowany miernik grubości lakieru, elektroniczny nie tam jakiś magnesik.), a na całej giełdzie było ich z 12szt.

Ciężko znaleźć coś nie bitrgo i nie malowanego w tej cenie.
Większość sprowadzonych miała malowane błotniki i maskę, a na progach odległość do blachy nie mieściła się w zakresie urządzenia czyli szpachel.

Dla zainteresowanych oryginalnie powinno być około 80 mikronów plus minus 10mikronów. Ja szukałem 1,5 miesiąca takiego egzemplarza na Giełdach i ogłoszeniach w okolic Wrocławia, Opola i Gliwic.

dla zainteresowanych to takie urządzenie
http://www.elmetron.com.pl/
GRUBOŚCIOMIERZ MG-411
nie polecam jakiś mierników typu sztyfcik, długopis itp.

jaki ty szpec jesteś to niesamowite,no i te urzadzenie,dzieki niemu znalazłeś wymarzony egzemplarz,no no zazdroszcze zamówie sobie ten sztyfcik

nie powiem bo takie urządzenia są przydatne zadaję sie z handlarzami aut i wiem jak potrafią zrobić auto bardzo ciężko poznać co robione

Łatwo poznać wystarczy popatrzeć na kanty elementów nigdy nie będą zrobione tak jak w fabryce.

zapraszam na giełdę do ciechanowa :] za nic nie poznasz niektórych aut
i wiem bo odkąd zdałem prawko to bardzo często jeżdzę jako kierowca znajomym handlarzom szczelinki i kanciki są idealnie zrobione

spec nie spec, urządzenie to można nazwać na giełdzie "wykrywacz kłamstw"
a do wymarzonego mu jeszcze daleko

grohu Grubościomierz to fajna rzecz (na moje szczęście w rodzinnej firmie jest niezbędny ) Ale wydaje mi się że fabryka daje troszkę więcej niż 80 mikronów, ale oczywiście musiałbym sprawdzić Jak auto które miałbym brać miałoby trochę więcej lakieru to też nie przejmowałbym się za bardzo oczywiście jeśli w gre wchodzą setki mikrownów lub gdy skali brakuje to oczywiście można auto odrzucić, ale gdy wskazuje to na jakieś dwie warstwy powłoki lakierniczej na 1 elemencie to spoko Kiedyś szukając ze znajomym auta znaleźliśmy takie, które było 2 raz pomalowane ze względu na wyblaknięty kolor

A teraz co do Kropki za 5k zł powinieneś coś znaleźć z lat, które podajesz ale trzeba szukać sporo... Mój mk1 z 1996 gdy go sprzedawałem miał blachę jak dzwon i podłoga była calutka Można poszukać w ofertach aut z zachodu, ale w przypadku Punto, których jest sporo na rynku można znaleźć auto jeżdżące w kraju i to od pierwszego właściciela a w stwierdzenia typu: że u nas auta dostają bardziej w d*** niż na zachodzie nie do końca wierze ...

wg mnie sprowadzone samochody są lepiej złozone/lepsze podzespoły ;E na krajowe ludzie bardziej narzekają niż na sprowadzane.
ak samo opel astra nasza krajowa gnije bardzo szybko niż rodowita niemka

xspeed99 za to VW skladane w Polsce maja lepszą opinie niż te za granicą.
Kiedys to nawet Mercedesy składali.

Maciey Punto sąsiada, kupił nowe w salonie, nie bite ma grubość lakieru w okolicach 80mikronów