Witam i pozdrawiam wszystkich!!!
Chciałbym zapytać o dojazd na Chorwację przez Cieszyn , Brno , Wiedeń , Graz , Maribor , Zagrzeb . Dodam , że wybieram się w lipcu w okolice Makarskiej . Inne trasy były już poruszane na forum lecz tej nie znalazłem lub za słabo szukałem . Czy ktoś jechał tą drogą ?

Tą trasą, którą opisałeś nie jechałem.
Ale na odcinku, który cię interesuje jechałem podobną, tj.: Cieszyn-Zilina-Bratysława-Wiedeń (lub spokojny objazd lokalną drogą wśród plantacji winogron przy Jeziorze Nezyderskim)-Graz-Maribor-Zagrzeb i dalej już nie było wtedy autostrady, tj. Karlovac-Split.
"Moja" trasa przez Słowację jest szybsza, ponieważ 10-20 km za Ziliną (60-80 km. od Cieszyna), w Povazskiej Bystricy wpadasz w autostradę i jedziesz nią aż do Splitu (za wyjątkiem odcinka Maribor-granica z Chorwacją).
Tempo budowy autostrad Chorwaci mają imponujące ale do Makarskiej chyba jeszcze w tym roku nie doszli. Autostrada kończy się za Splitem.

[ Dodano: Pon Kwi 14, 2008 7:57 am ]
Jeszcze jedno: rozumiem, że jedziesz DO Chorwacji?

Pamiętaj o winietkach w Czechach i Austrii

Dzięki , za informacje , a czy znacie może aktualne ceny winietek w Czechach i Austrii i jak się płaci za autostrady słoweńskie i chorwackie tzn. w jakiej formie i walucie ?

http://www.pzmtravel.com.pl/pzmsklep/op ... we,23.html

ale osobiście nie korzystałem, pewnie można też kupić na granicy ale to już ryzykowne...

Winiety kupisz na każdej czeskiej i austriackiej stacji benzynowej. Wyjdzie ci taniej niż w PZMot.
Autostrady: słoweńska i chorwacka płatne są odcinkami - na bramkach, ceny w euro (Słowenia) lub w euro i kunach (Chorwacja).
Dobrze mieć przy sobie bilon euro. Łatwiej wtedy płacić a i zaoszczędzić można - bilon jest tańszy przy zakupie.

Mogę ci podesłać z pół kilo Ale ty płacisz za przesyłkę

filip76
A wiesz, że by mi się przydało co nieco?
Ze 20-30 euro bilonu chętnie bym odkupił.
W przyszłym miesiącu wyjeżdżam ale niestety, nie będę jechał przez Wrocek.

Brat mieszka w "strefie euro", kiedyś przyjeżdżał dość często i przywoził pranie ze sobą Stąd mam pół słoika eurocentów, ale najwyżej 2 -3 euro

A na serio, bilon trzeba mieć, w Czechach zdarza się że kasują za siku

Dzięki daras i filip76 . A czy mieliście jakiś kontakt z policją w którymś z tych krajów i czy można się z nimi dogadać po angielsku ?

nie miałem ale skoro wywołałeś temat...

Jakiś czas temu było głośno o kontrolach przeprowadzanych przez niemiecką policję, których celem byli polscy kierowcy. Niemcy rozliczali ich za brak apteczki a podobno nawet - jeśli apteczka była - za nieprzepisową długość nożyczek. Wg "Wyborczej" (bo tam o tym czytałem) na zachodniej granicy wybuchła panika a markety po stronie niemieckiej wyczyszczono z apteczek. Z kolei, niemieccy kierowcy byli tępieni za brak gaśnicy przez naszych mundurowych. Oczywiście i Polacy i Niemcy tłumaczyli się, że to nie jest żadna akcja tylko standardowe kontrole

I po tym przydługim wstępie pora na puentę - finałem tej całej awantury było odkurzenie Konwencji Wiedeńskiej o ruchu drogowym, wg której auto musi być wyposażone zgodnie z przepisami kraju rejestracji. Pamiętaj o tym. Przy okazji życzę powodzenia w razie ewentualnych negocjacji



Dla zainteresowanych:

Konwencje były bodajże dwie, ich owocem jest to, że mamy w Europie praktycznie takie same znaki czy zasady pierwszeństwa. Konwencje nie regulują dopuszczalnej prędkości maksymalnej oraz zawartości alkoholu we krwi/wydychanym powietrzu u kierowcy, pozostawiając ten obszar regulacji państwom - sygnatariuszom.

misiu7231
Jedź rozważnie i nie prowokuj to nie będziesz miał styczności ze stróżami prawa
Na autostradzie 130-140 km/h zupełnie wystarczy, w terenie zabudowanym 50 km/h jest sztywne, zwłaszcza w Austrii.
Nigdzie w Słowacji, Chorwacji, Słowenii i Austrii nie widziałem Policji, co nie oznacza, że nie trzeba uważać (zwłaszcza na prędkość w Austrii).
Z Policją miałem raz do czynienia: w Czechach, kilka kilometrów przed granicą w Cieszynie. Uparli się, że przekroczyłem prędkość w terenie zabudowanym i pokazali na dowód film.

dokładnie, akurat w miarę często jeżdżę do Austrii przez Czechy, w Austri jest od groma fotoradarów i zawsze na trasie do Wiednia od Mikulova stali z radarem. Nie ma zmiłuj, oni potrafią wysłać mandat nawet do Polski. Przed Schengen ci, którzy tam legalnie pracowali to grzecznie płacili, bo na granicy egzekwowali

Ich ulubionym sportem są kontrole kaskadowe czyli łapanka za łapanką. Nie mrugaj czasem światłami, bo lubią postawić pomiędzy łapankami kolesia z lornetą (mój kuzyn to przerabiał). W ogóle byłbym ostrożny, bo u nich są trochę inne zwyczaje i awaryjne to awaryjne a nie "dziękuję".

W miastach - pamiętaj - pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo!! A policji jest jakby więcej i zaraz Cię podkablują, zwłaszcza na polskich numerach.




To z kolei przerabiał mój brat, na jakimś rondzie Był filmik, krótka pogadanka i jakaś kwota, która załagodziła sytuację

zauważ gdy jedziesz przez Czechy, wszyscy na 50'tce jadą te 50,
zaraz za znakiem "teren zabudowany" gaz ile wejdzie
Zdarza mi się tez często do Czech zaglądnąć. Jednak jeśli już to kieruje sie na zachodnie granice ( Niemcy, Francja ), w kierunku południowym mam mało do powiedzenia

U mnie identycznie.
Resztka koron, które zostały po obiedzie i były przeznaczone na zakup Becherowki, piwa i innych takich tam, poszła do kieszeni zielonej policji (z wyglądu całkiem jak nasze krokodylki )
Od tamtej pory Czechy przejeżdżam jak najkrótszą drogą.

Ja do tej pory poruszałem się tylko po drogach słowackich . Tam sytuacja jest / korzystając z Waszych spostrzeżeń/ podobna jak w Czechach . Samochody z polskimi rejestracjami poruszają się z przepisową prędkością , za to Słowacy sobie nie żałują . Nie zauważyłem jakiegoś negatywnego nastawienia policji do Polaków choć bezpośredniego kontaktu z nimi nie miałem .