Pojechałem dzisiaj umyć auto i przy okazji silnik aby stwierdzić skąd cieknie olej bo mam znaczne ubytki (podejrzewam miskę olejową). Koleś z myjni przejechał karczerem po bloku silnika z przodu. Po wyjeździe z myjni auto teraz szarpie. Daje mu w gaz a on sie dusi i słabo przyśpiesza. Teraz pytanie czy czeka mnie remont generalny silnika po tym myciu? A może wystarczy poczekać do rana wszystko obeschnie i będzie git. A teraz pytanie numer 2. Na wolnych obrotach a także gdy przyśpieszam i hamuję strasznie hałasuje mi katalizator. Wpada w takie wibracje że obija sie o blaszana osłonę która jest nad nim w tunelu. Znajomy mechanik a także gazownik u którego serwisuje instalacje gazową stwierdzili że katalizator jest wypalony i wszystko w nim lata. Teraz pytanie czy mogę wyciąć katalizator i w to miejsce wspawać zwykła rurę? Czy to nie wpłynie negatywnie na silnik?

A po co myc silnik? I to jeszcze Kaercherem?! Z takiego urzadzonka woda wali pod takim cisnieniem ze wlazi w kazda szpare, pewnie zamokla elektryka i dlatego jest problem. Juz raz ktos mi mowil o takim przypadku, miedzy innymi ku przestrodze zeby nie popelnic czasem jego bledu...

Kolego silnika sie nie myje na myjniach, bo masz juz przykład na sobie, oni zalewają świece, aparaty zapłonowe czy cewki, itd. co może skonczyc sie kapitalką dla silnika i Twojej kieszeni.Co do drugiego pytania to katalizator sie wycina żeby samochod miał "więcej" mocy.No fakt daje to lepsze odejscie samochodu ale i lepsze spalanie paliwa czy gazu wiec lepiej sie wykosztowac i kupić nowy.

nie odważyłabym sie umyć silnika kercherm...
a co do katalizatora, to może tłucze się sama obudowa?u mnie tak było, po ściagnięciu obudowy jest ok

Właśnie zamierzam iść zaraz umyć silnik...najpierw poleję go trochę wodą,potem spryskam preparatem do mycia silników K2,a po odczekaniu 15min znowu spłuczę silnik. Ale zrobię to zwykłym wężem ogrodowym Mam nadzieję,że dobrze zrobię....

A ja umyłem rok temu karcherem i jakos do dzisiaj jeżdżę. Aczkolwiek objawy miałem identyczne. Wszystko kichało, prychało, zgasł. Gdy odpalił 10 minut poczekałem az sie silnik nagrzeje i odparuje woda i było po problemie. Niemniej tez strachu sie najadłem. Chłopak w myjni zdjął mi fajki i sprężonym powietrzem wysuszył wszystkie, dopiero wtedy kichając zaczął chodzic.

No to jestem już po myciu silnika...jak to zrobiłam jest o jeden post wyżej...nie było żadnych problemów Ale faktycznie jak rok temu umyłam karcherem to też były małe problemy z odpaleniem,ale po 10min wszystko było ok.

Dziś czyli dzień po tym całym myciu silnik objawy szarpania, dławienia ustały. Na szczęście. Pojechałem tez do warsztatu co się zajmuje naprawa układu wydechowego. Gość powiedział ze przyczyna wibracji katalizatora jest uszkodzona plecionka z przodu i przelot (dziura) w rurze pomiędzy katalizatorem a pierwszym tłumikiem. Koszt 250 zł. Ale czy wymiana owych elementów przyniesie poprawę okaże się dopiero w przyszłym miesiącu po wypłacie. Na razie zdoiłem sie ze wszystkich pieniędzy przez te cholerne auto. A mycie silnika ostatecznie nie wykazało przyczyny wycieku oleju. Jak zszedłem do kanału oglądać wydech zobaczyłem że cała miska jest upaprana w oleju. Dziś jadze jeszcze na kanał zobaczyć skąd konkretnie leci.

Wybaczcie, ale ja jednego nie umiem zrozumiec. Po co myc silnik? Dziala? To po jaka cholere pchac sie tam z dodatkowa woda niz ta ktora sie tam dostaje w czasie jazdy w deszczu. Nawet jezeli ktos chce umyc silnik przed sprzedaza, to dla mnie bylby to sygnal alarmowy ze moze chce cos ukryc, jakies wycieki czy inne kwiatki.

to tak dlatego wolal bym kupic samochod z brudnym silnikiem niz czystym po myciu....

chociaz ja nie myje ale czysty jest

Ja tez nie myje bo dla mnie to głupota....kto mi pod maske zagląda?Mój silnik tylko lekko zakurzony jest i to wszystko.Wole ten osad z kurzu bo wtedy widać każdy wyciek, ktory jest nowy a ktory stary.Tyle z mojej strony ;P

No więc jeśli chodzi o mnie to umyłam silnik aby zobaczyć czy nie ma żadnych wycieków...strasznie dużo oleju mi gdzieś ucieka i nie mam pojęcia gdzie

Moze po prostu ten olej nie tyle ucieka ile sie spala? Dla mnie to bardziej prawdopodobne.

Najczęściej olej wycieka spod pokrywy rozrządu. Do takiego stopnia może cieknąć, że zaleje cały silnik , włącznie z miską olejową. Przy tym należy wyeliminować ubytki z uszczelniaczy lub spod głowicy.Żeby dobrze zlokalizować wyciek proponuje odkręcić osłonę paska rozrządu i wytrzeć cały silnik szmatką.

No właśnie tego chcę się dowiedzieć,bo jakby nie było dolewanie 1L oleju raz na 3 tygodnie jet trochę denerwujące

Przy takim ubytku oleju bez wycieków autko kwalifikuje się do remontu. Przecież to nietrudno sprawdzić , gdzie ubywa oleju. Jeśli są wycieki , to silnik bedzie mokry, a pod nim plama oleju. Jeśli pożera olej, to silnik jest suchy i to wszystko. Warto znależ ubytki bo to trochę kosztuje.