Stał sobie porzucony Fiat 126p. Oczywiście, nie kupiłem, tytuł ma za zadanie uatrakcyjnic wątek
rocznik - 1995
cena - 50 zł
przeznaczenie - nauka jazdy (skuter mi się znudził)
wersja - rost&destruction editon
odpalanie zajmuje 15 minut . Kierowca nie ma pod sobą podłogi.
a na poważnie - żal mi tego samochodu, naprawdę szkoda, że ikona PRL-u stoi, gnije i zajmuje miejsce stanowiąc darmowe źródło części zamiennych...
Fotka zrobiona na pamiątkę, że kiedyś Polacy marzyli o takim autku - jutro mija 35 lat od momentu, w którym pierwsza 126-tka wyjechała z bielskiej FSM.
A oto "mój" samochód :D

ja bym sobie z niego rosta zrobił

Tak - już 35 lat jak porzucony to komu płaciłeś?

wiesz, tytuł też dla żartu, kartkę zostawił z wyrażeniem zainteresowania, oraz swojego maila ;-).

jak sprzedam Colo to pomyslę nad jakimś rostem

nie płaciłem jeszcze. A krasc nie chcę, bo po co ;-).

[ Dodano: Czw Cze 05, 2008 8:44 pm ]
dałoby się go z powrotem zajestrowac ?
W blacharkę inwestowac nie warto... cały pognity.... szkoda słów...

Fiat_Cento jak na 95 rok to jest zlom...

bo eleganty miały słabą blachę, lepiej kupić jakiegos FL'a

u mnie w Siemianowicach marnuje się BIS w idealnym stanie jako reklama sklepu z zabawkami, jutro zrobię fotkę...

co do tego bym powaznie spekulowal

naprawdę, jutro zrobię fotki ;-)

Ja bym tego malacza wziął... postawiłbym go na działce za domem, pogrzebał i przeorał nim całą działke :P:P:P:P

jak do 100zl to bym bral... za zlom bym wiecej wzial

[ Dodano: 06 Cze 2008 00:42 ]
u mnie pod blokiem stoi Tipo i to na alusach juz od hoho i nikt sie nie interesuje

Fiat_Cento zaczerpnij motyw z pianką i zrób z niego Grande:P
trochę szpachli i lakieru i będzie prawie jak Grande Abarth
z wyglądu

Thomas Heh, jakby nie patrzeć to 13 lat ma...