Jakiś czas mnie tutaj nie było bo nie miałem problemów z autem no ale niestety pojawiły się nowe otóż gdy wyłącze auto i zostawie go na biegu na lekkim wzniesieniu auto zjeżdza w dół, nie płynnie tylko tak szarpie i zjeżdza nie wiem co jest grane. Początkowo myślałem że moze słaba kompresja jest i auto zjeżdza no ale dynamika silnika sie nie zmieniła, no ale wczoraj jadąc poczułem ze auto nie idzie tak jak powinno tak jakby coś go blokowało, nie ma takiego przyspieszenia jak kiedys. Jak myślicie co może być nie tak? Kompresja słaba? A może tarcza sprzęgła sie wyrobiła i się tak dzieje?

Ja stawiam na sprzęgło.Tym bardziej że piszesz że auto nie ma tej samej dynamiki co wcześniej.Pewnie sprzęgło ślizga i tyle.

też stawiam na sprzęgło - jeżeli na wyższym biegu wciśniesz gaz a auto nie będzie chciało przyspieszać pomimo rosnących obrotów to na 100% sprzęgło się skończyło

No możliwe ze to wina sprzęgła nie wykluczam, tylko zawsze myslałem, ze jak "kończy" sie sprzęgło to cięzko wchodzi 1 i wsteczny bieg , Ja natomiast nie mam problemu z wrzucaniem biegów. A przy zmianie biegów auto przyspiesza no ale nie tak jak kiedys.

gdy jest problem ze wrzucaniem biegów to przeważnie docisk sprzęgła lub "rozlregulowana" linka, w Twoim przypadku stawiamy na wytartą tarczę sprzęgła

No możliwe ze tarcza jest juz wyrobiona. Dodam jeszcze tylko, że linke sprzeęgła wymieniłem ok 600km temu bo mi strzeliła. Pojezdze jeszcze jakis czas i zobacze co sie będzie dziać.

ja stawiam na brak kompresji, proponuje sprawdzic bo to tansze niz sprzeglo

też prawda, ale że aż tak ?? to by jeździło jak malczan raczej

Tylko u mnie sprawdzenie kompresji wcale nie jest takie tanie , nie wiem dokładnie ile ale wiem ze dość sporo Mnie sie jednak wydaje ze to jednak wina sprzęgła. Bo gdy jade to czuć jak silnik ciągnie jednak auto przyspiesza powoli , obroty rosną i auto wolniej przyspiesza.

Kodako , sprawdź jeszcze czy nie masz za bardzo podciągniętego sprzęgła na lince.Napisz jakie masz obroty silnika w stosunku do prędkości .Jak przyspieszasz to czy nie masz wrażenia że silnik bardziej wyje w stosunku do przyspieszania auta?
Ja stawiam nadal na sprzęgło.
Acha i jeszcze luknij pod auto tam gdzie jest osłona sprzęgła czy nie widać tam w okolicach oleju.Czasem jak strzeli uszczelniacz na wale to lubi chlapać olejem po tarczy sprzęgła i może dlatego się ślizga( to taka moja sugestia)
Pozdrawiam.

[ Dodano: 27 Cze 2008 21:16 ]
Kompresja raczej odpada.To nie komarek
Przecież są cztery gary.Nawet ze ściągniętą głowicą stałby na górce na biegu. :alien:

Dzis jechałem do Katowic (100Kkm w 2 strony) i auto dziś szło dobrze, trochę lepiej niz ostatnio, już sam nie wiem co jest grane, ale faktycznie tom_1969 pojawił mi się olej w okolicach sprzęgła ale to juz dość dawno jakieś 3 miesiące temu a sprzęgła nie ma za bardzo podciągniętego. Obroty mam prawidłowe przynajmniej tak mi się wydaje przy ok 102km/h mam ok 2900obr więc nie jest źle. A dodam jeszcze że od kilku dni nie umiem ruszyć z piskiem opon, nie żebym tak jeździł na codzień ale akurat ostatnio sprawdziłem i nie idzie