Witam! Mam problem... Zatrzymałem na 20 minut samochód (padało). Jak go znowu odpaliłem>to okazało się, że kontrolka akunulatora się pali i nie ma wspomagania. Po jakimś czasie znowu odpaliłem samochód i wszystko byuło OK. Zastanawiam się>>>czy aby na pewno>>> bo może coś nadal jest nie tak... ? Bo przecież bez powodu to się nie stało... Może ktoś miał z Was taki przypadek ?

Alternator zdycha.... 99%
Pooglądaj czy pęknięty przypadkiem nie jest, bo kiedyś się zdziwisz, że na tablicy niby jest OK (ja tak miałem... ), a aku rozładuje Ci sie... i auto trup....

och nie musze kupic nowy dziękuję za pomoc

Ale wiesz posprawdzaj Od spodu przede wszystkim Włącz wszystko co sie da, sprawdź czy jest około 14V gdy silnik pracuje itp

[ Dodano: 29 Cze 2008 00:31 ]
Jak jest pęknięty i jest 14V to da radę do pierwszej kałuży

[ Dodano: 29 Cze 2008 00:41 ]
Ogólnie PII: normalka mam już trzeci

Tzn ostatnio u mnie było tak:
W maju 2007 przyuważyłem, że pęknięty jest od spodu (rysa o długości 5cm)...

Olałem sprawe (wtedy jeszcze dałoby radę zmienić obudowę i koszt byłby mniejszy)....

W połowie sierpnia dorwała mnie ulewa i zaczęło coś buczeć pod maską.... myślę pasek (na tablicy nic) olałem jade dalej... w pewnym momencie skręcam i jakby nie było wspomagania.... co jest?! za chwilę lampka poduszki i wspomagania.... (lampka aku się nie świeci...) zgasiłem obejrzałem pod maska.... próbuję odpalić... trup....

patrzę na wskaźnik aku: rozładowany...

odpaliłem na popych I załapał (w aku było prądu na podtrzymanie pracy silnika ale dla rozrusznika już nie....)

Dojechałem do domu.... wieczorem muszę jechać jeszcze ok jade na popych i jazda wyjeżdżam z osiedla... swiecą mi w ogóle swiatła?
wrzucam migacz i na przemian gaśnie i zapala mi się podświetlenie zegarów.... wyjechałem kawałek i zdechł.... no to znowu na popych i odpalił wróciłem pod blok (w międzyczasie dyskoteka wszystkich lampek... ) i jak parkowałem zdechł w 100%....

[ Dodano: 29 Cze 2008 00:43 ]
Efekt: spalony stabilizator napięcia... pęknięta obudowa na 7cm, szerokość 1-2mm.... łożyska dobite...

[ Dodano: 29 Cze 2008 00:45 ]
A Akumulator wymieniłem, bo:
- nie mam prostownika
- Trzeba było dojechać do warsztatu (przeciąłem pasek wtedy bo dymiło mi sie z altka i dobijał nowy aku przez spalony stabilizator oraz body komp wyłączył wspomaganie, które dużo prądu zżera... wtedy jak przeciąłem pasek to lampka aku się świeciła...)
- 5 latek już było i pewnie tej zimy by zdechł....

niezle DYSKOTEKA henias75 obadaj dobrze wszystko ...... poza tym jezeli to jest altek to nawet z peknieta pojezdzisz jeszcze troche.... ale do czasu ale obadaj dobrze sprawe...

[ Dodano: 29 Cze 2008 00:47 ]

i co z tego mi siadl oryginalny Magneti po 6... mialem drugi ZAP Piastow i NIE POLECAM..... pochodzil nie cale 4 lata i padl a teraz mam 9 letni Motorcraft i smiga jak ta lala fakt ze nie jest jak nowka ale daje smialo ladnie rade

Żelowy pewnie Tyle, że niedostosowany do 14V instalacji... będzie działać, ale zawsze będzie niedoładowany.... żeby dobrze go ładować potrzeba 15V

cos TY zwykly aku z Forda Fiesty od znajomego ktory myslal ze juz padl a byl tylko rozladowany

ok chlopaki jutro zobacze jeszcze raz dziekuje za pomoc jestem zalamany=[

Ja kupiłem szit aku firmy PERION 150zł.... ostatnio patrzałem na cenę centry porządnej.... ech 300zł 45Ah... a 50 czy 55 chcę władować do tego doniczka z PII JTD.
A periona wywalę jak gwarancja mi się skończy.... bo nie chcę kiedyś otworzyć maski i zobaczyć, że.... wspornik aku jest zalany kwasem...

[ Dodano: 29 Cze 2008 00:55 ]

360zł altek, 20zł pasek 40minut leżenia

ipIV ten Motorcraft 43 Ah 300 A prad rozruchowy

a mam w garazu nowke Jenoxa tyle ze to jest 55Ah bodajze czyli dosyc spory.... i mocowanie nie pasuje zeby go zalozyc znaczy sie pasuje na dlugosc tego parapeciku gdzie siedzi aku lecz mocowanie nie wejdzie gdyz zakrywa ostatnia wolna pozycje aby go przykrecic.... hmm cos treba bedzie zrobic bo szkoda nie uzyc prawie nowki aku jak stoi w garazu

Ja tam się nie przejmuję mocowaniem do 50 czy 55... albo wywalę doniczkę całkowicie, albo jak dostanę to dam z JTD (ma aku bodajże 50 czy 55 Ah)

teraz 40Ah taki kwadratowy... hehe 45 już do tej doniczki nie wejdzie, bo jest prostokątny...

[ Dodano: 29 Cze 2008 01:05 ]
Swoją drogą raz nieumyślnie zalałem cały altek.... wjeżdżam na parking w bytomiu... patrzę: zalew powoli jade.... hmmm płytko na wysokośc opony... jade powoli dalej i nagle dup.... oj wsteczny i szybko wycofałem... otwieram maskę basen... wszystko zalane.... patrzę na zderzak: mokry powyżej rejestracji.... Altek na szczęście cały

[ Dodano: 29 Cze 2008 01:05 ]
Dosłownie wykompałem alternator...

[ Dodano: 29 Cze 2008 01:10 ]
Dlaczego chcę aku większy.... bo jak znowu altek zdechnie to dalej zajadę!

hehe umyles kropke ale dziura musiala byc niezla
zobacze cos pomysle nad tym 55 Ah

http://www.allegro.pl/item377136665_alt ... ancja.html Mam pytanie>>> Czy warto kupić alternator po regeneracji???? Czy lepiej nowy?

Pamiętaj, że musisz dorwać alternator do wersji ze wspomaganiem elektrycznym Znaczy się prąd 65A minimum, Ja mam 70

[ Dodano: 29 Cze 2008 10:48 ]
Jak na regenerowany dostaniesz gwarancję to czemu nie....

a cha dzieki za pomoc

[ Dodano: 29 Cze 2008 10:08 ]
co polecasz mi/ gdzie kupic 70 a?

Poszukać jakiejś firmy w okolicy zajmującej się alternatorami.

BTW. Sprawdziłeś już czy to altek?

zamowilem jusz na allegro za 230 70 a nowy

A sprawdziłeś ten stary oglądałeś go?

Nie jak mowiles ze na 99% to alternator to nie chce rezykowac i stanąc gdzies... Wolałem kupic na wszelki wybadek jak stane to go wymnienie A tak bedzie lezal w bagazniku i czekal na swoja kolej

ło bożże 99% to nie jest 100%.... najpierw trzeba być pewnym na 100%...

Spoko wole zeby byl niz ma mi gdzies stanac jesc nie wola

[ Dodano: 03 Lip 2008 17:42 ]
mam już alternator nowy i z związku z tym mam pytanie znalazlem oslone pod silnikem i czy bedzie pasowac acha niemam gazu http://autocentrum.allegro.pl/show_item ... =381980832