Witam! Mam nastepującu problem. Ubywa mi płynu chłodnicy. Najgorsze jest to ze nigdzie nie widać żeby cieknął. Coś sie dzieje tak jakby olej przy okazji zaczął kapac, tylko ze go ani nie ubywa ani nie przybywa. A płynu musze tak na 100 km dolac o różnice poniżej minimum do max. Prosze o pomoc

płyn ci najwidoczniej do oleju się dostał. Sprawdź kolor oleju silniku.
Masz może LPG??

Może cieknie na pompie, bardzo często tak bywa i w czasie jazdy płyn jest tak rozpylany przez pasek i koła rozrządu że wycieków nie widać.

A ten niby olej to mieszanina płynu, brudu i oleju spod osłony rozrządu (tam zawsze trochę oleju ucieka przez uszczelniacze wałka rozrządu i wału silnika).

Tez mam podobnz problem ,ale u mnie to pompa bo nie wzmienialem przy wymianie rozrzadu...

A kto wymienia pompę z powodu wymiany rozrządu? Można, ale jak dobra to po co?

Po to żeby nie bulić znowu tyle za demontaż rozrządu, żeby się do niej dostać.

Jasne, ale używana pompa nieraz jest lepsza od nowej. Ja w starym UNO FIRE miałem 260 tys przebiegu na tej samej pompie, bez grama wycieku.

Dzieki za odzew. Oddałem samochód do warsztatu. Cos tam niby dubali, ale nie wiem co, bo samochod kazali zostawic. Zobaczymy co bedzie. Jakby cos to sie jeszcze odezwe. Pozdrawiam

Ja zawsze im patrze na rece , nie mam zaufania do mechanikow....praktyka:)

Ano silnik FIRE 1,0 to w ogóle była bardzo udana konstrukcja:)

Co do samego wycieku, to może lecieć w kilku miejscach:

- uszczelniacz pompy wody
- oring rurki wchodzącej do pompy ze zbiorniczka
- termostat
- wyjście wodne w kolektorze ssącym
- czujnik temp
- jakiś odpowietrznik
- nagrzewnica
- uszczelka pod głowicą.

Chyba nie ma więcej opcji?