witam mam punto 2/ 1.2 16v jak chodzi na wolnych obrotach to przerywa i skaczą obroty od 5000 do9000 co może być przyczyną ? świece czy silniczek krokowy a może zawory bo takie słyszałem wersje czy ktoś miał podobne objawy.

Chyba 500 - 900 .. te obroty które napisałeś zdecydowanie nie są wolne ...

Masz zamontowaną instalację gazową?
U mnie w silniku 8V problem pojawił się przy niewyregulowanej instalacji i jak się okazało przebiciach na kablach zapłonu. Całkowity koszt 65 zl.
Pozdrawiam

dzięki za odpis ja nie mam zamontowanej instalacji gazowej z tego co piszesz to mogą być kable zapłonowe tylko nie wiem od czego zacząć .dzięki

Najlepiej zacząć od początku

1. Obejrzeć przewody i cewki - czy nie są zaolejone, zabrudzone - oczyścić.
2. Kiedy zmieniano świece ? Jak dawniej niż 20kkm - wymienić-ustawić odp. szczelinę.
3. Jeżeli pkt1 i 2 = OK, to wyczyścić silnik krokowy.

No, i plan działania gotowy

w moim kropku wymieniłem świece i obroty przestały skakać już jest wszystko OK. rada dla innych zacznijcie od świec.

pomimo serwisowania cały czas zdarzają się wahnięcia obrotów. Nieraz na wolnych obrotach zaczynają zapadać się obroty, nieraz nawet silnik zgaśnie.
Wymieniałem świece, przewody, silnik krokowy był czyszczony i cały czas to samo od 100 000 km

mam podobny problem tyle ze u mnie po okolo godzinnym uzytkowaniu samochodu kiedy stane w miejscu i stoje... obroty sa bardzo nierowne i skacza od 500 do 1000. Kiedy natomiast wlacze samochod po nocnym postoje... jest ok. I dziwne jest to ze po jakims czasie jazdy dzieje sie takie cos. i tez nie wiem o co chodzi

U mnie przy podobnych objawach bodajże sonda lambda padła. Nie trzymała obrotów i sobie gasł od tak sobie( stojąc w miejscu ofkors )

Witam kolegów. Odgrzewam kotleta, ale moja kropcia ostatnio na gazie kuleje. Oczywiście miał ją w rękach "fachowiec", który zamiast zrobić porządnie autko to opowiadał mi o historii Polski ok.3 godz., i to takie bzdety, że w życiu o nich nie słyszałem chociaż z historii najgorszy nie byłem, a także żeby głosować na PO . W każdym bądź razie objawy początkowe były takie, że np na skrzyżowaniu targa autkiem (oczywiście mam cały czas na myśli LPG, bo na benzynce jest ok) i czasem zdarzało mu się jakby strzelić i przyblokować auto. Po wizycie u tego magika objawy zniknąć (po skasowaniu 30 zł za pięć minut regulacji na parowniku) pogorszyły się i teraz targa nim tragicznie a przy ruszaniu z 1 biegu ewentualnie przy redukcji z 2 na 3 strzela prawie za każdym razem. Dodam, że ten magik od LPG wysłał mnie na ustawienie luzów zaworowych. Do tego są nówki świece oraz kable. Silnik to 1,2 8V. PANOWIE POMOCY

ja u siebie mam podobnie, ze czasami strzela na niskich obrotach potrafi "tyrpac" kropkiem. do tego moj mechanik stwierdzil,ze na niskich obrotach nawet chodzi na 3 ...;/

xeen słuchaj brat mój tak się trochę zajmuje mechaniką, ale nie konkretnie gazem, w każdym bądź razie zwiększył lekko dawkę gazu i nie ma efektu strzelania, a "tyrpanie" jest nadal, ale o wiele mniej wyczuwalne - prawie znikome. Nie wiem czy to aby napewno to poprawiło całą sytuację, ale jest lepiej. Druga rzecz ten magik-mechanik kazał mi wykręcić świece i zmiejszyć przerwy na elektrodach i jeszcze wymyć przewody wysokiego napięcia w denaturacie. Tak zrobiłem. Co dokładnie pomogło to Ci kolego nie powiem. Jak ewentualnie u Ciebie by się poprawiło też to daj znać. Powodzonka