Dlatego nie zastanawiam sie nad innymi rozwiązaniami, tylko nad kupnem odmy

moge Wam obiecać, że nic mi nie będzie wyciekało poza auto jak coś wymyślę
ale nie będzie więcej mój Kropek na olej jeździł

Patryk80 - te szczątkowe ilości w moim przypadku były takie, że jak zdemontowałem airboxa to mogłem sobie przelewać tłustą czarnawą ciecz z prawa na lewo, od tej pory jestem przeciwny temu rozwiązaniu !!

Dokladnie jak masz "sprawny" silniczek to zakladaj odme a nie zastanawiaj sie nad innym rozwiazaniem. Olej w filtrze moze byc spowodowany konczącymi sie pierscieniami na tłokach, przy najmniej u mnie tak w fiacie 125 bylo. Po ich wymianie wszytko było ok.

kup sobie w aso 24zł i chyba żaden majątek niz coś tam kombiniować z jakimiś innymi gumami które nie są odporne na wysoka temperaturę

takie przewody mają w sklepach oryginalne ale cena zabija ja u siebie kupiłem normalny wąż do chłodzenia o zblizonej średnicy (z jednego wyjda Ci 2szt.) w sklepie twierdzili że nie wytrzyma długo (śmigam 4 rok na nim) koszt ok 10 zł. a oryginalny kilkakrotnie więcej

skoro masz tyle oleju w filtrze to moze zastanow sie nad kapitalnym remontem jednostki napedowej...pozdro dla wszystkich kropkowiczow

Ja to owinołem szkotem i narazie jest ok.

mi tez sie ta rurka dosłownie sie ułamamała ale załatwiłem w pracy podobną załozyłem filterek oczywiscie go wyczyscilem w benzynce ekstrakcyjnej i scisnelem opaskami i wszysko jest oki

Nie będzie pluło olejem po zdjęciu przewodu i nie będzie brudziło filtra powietrza, chyba że macie w silnikach aż tak potężne 'przedmuchy', że Wam olej tamtędy wywala. Jak ktoś jeździł 126p , to w analogicznym miejscu po zdjęciu 'odmy' powinien być "łapacz oleju",(do kupienia w sklepach motoryzacyjnych za 2-5 zł) w postaci zwiniętej spiralki drutu, (prawdopodobnie mosiężnego) po tym "urządzeniu" olej wraca do silnika.

był już kolega, który pisał że nie miał łapacza i mu pluło

u mnie tez chyba sie rozpada ten wezyk bo pokapuje stamtad olej;/

mogę się "pochwalić", że już nie dmucha mi gorącym powietrzem do puszki z filtrem
założyłem sobie filterek i pozatykałem zbędne otwory - niewątpliwym plusem jest to, że podczas jazdy w korkach w wysokiej temperaturze powietrza nie dmucha mu bezpośrednio z silnika do silnika super gorącym powietrzem, gdy silnik jest b.rozgrzany elastyczność jego nie zmniejsza się.
No i nie kapie mi olejem do puszki [nie było jednak tak źle jak wcześniej opisywałem]

Za to są dwa minusy, niezbyt estetycznie to wygląda oraz podczas postoju, np. na światłach i włączonym nawiewie, czuć zapach rozgrzanego oleju

faktycznie wydobywanie się oleju może być winą uszczelniaczy zaworów, ale poza tym żadnych oznak ich zużycia nie mam