Witam serdecznie mam mały kłopot odnośnie mojego Punto 1.2 (s60) 1998r a mianowicie przy korku wlewu paliwa mam zamek (niestety mam tylko jeden kluczyk) kluczyk do niego wchodzi przekręca się lecz jak go przekręcę to nie mogę go wyciągnąć.

1.Czy kluczykiem od odpalania pojazdu można normalnie otwierać ten korek?
2.Czy istnieje jakiś sposób zrobienia tego korka by działał poprawnie?

Dziękuję serdecznie za odpowiedź i pozdrawiam

no tak kluczyk jest tylko jeden i sluzy do wszystkich zamkow samochodzie ... nie ma osobnego klucza do korka wlewu paliwa....

wiele osob mialo z tym problem... zamek nie zawsze chcial poprawnie dzialac ... sprobuj go nasmarowac a jak nie da rady to prawdopodobnie wymiana zamka...

I prawidłowo, jak przekręcisz to go nie wyjmiesz. Musisz go przekręcić z powrotem, to go wyjmiesz. Uważam , że nie ma tu żadnej nieprawidłowości.

Owszem ale jak będzie przekręcony i go z powrotem odkręcę to nie będę miał zamkniętego korka.

Sęk w tym że on powinien działać jak zamek:
1-(Otwarty)
2-Wkładam klucz.
3-Przekręcam w jedną stronę (chcąc zamknąć).
4-Wyciągam
5-(Zamknięty).

Z tym że u mnie kończy się na etapie "3" i nie mogę go wyciągnąć to jest ta nieprawidłowość.

Jak jest zamek korka zamknięty to wkładasz/wyciagasz kluczyk. Jak jest otwarty to nie da się go wyjąć.
Wsadzasz, przekręcasz, kluczyka wyjąć się nie da, korek odkręcić się da. Tankujesz, wsadzasz korek, przekręcasz aż zaterkocze, przekręcasz kluczyk, wyjmujesz kluczyk i wlew jest zamknięty.

Tak jak piszą czech22 i mrider

Nie powinno być takiej kolejności, jak ty pisesz
1-(Otwarty)
2-Wkładam klucz

Klucz wejdzie do korka tylko wtedy, gdy korek jest zamknięty. Chyba że rzeczywiście korek jest uszkodzony i klucz wchodzi w każdej pozycji.

ja kupilem nowy korek bo w starym uszkodzony byl mechanizm blokujacy korek zeby nie dalo si ego odkrecic. w nowym kluczyk wchodzi w momencie kiedy zamek jest otwarty i zamkniety i nie widze w tym niczego dziwnego, btw za korek dalem ok 35 zl

Dzięki za odpowiedź.
Ja myślałęm że to działa jak normalny zamek .
Czyli pewnie cośjest zkaszanione bo jeśli jest tak jak mówicie(a na pewno tak jest) to cały czas jak jadę tankować to otwieram zamknięty korek a potem zamknięty korek wkładam;/ to nie ma sensu.

Gdzię można takie coć naprawić?

Edit

Nie da się naprawić. Jedynie wymiana całego korka lecz jeśli chcesz go obsługiwać tym samym kluczykiem co odpalasz auto to szykuj się na zostawienie ok 1000zł w ASO.

ja wymienilem sam korek i nie placilem ok 1000zł tylko ok 35 zł za sam korek, a otwieram i zamykam go tym samym kluczykiem ktorym odpalam samochod

A mianowicie jak tego dokonałeś? ;>

bylem w sklepie motoryzacyjnym i kupilem korek do wlewu paliwa do punto - najpierw dali mi chyba od mk2 ale wymienilem i dali mi taki sam jak mialem jedynie kolorem sie rozni, ale kluczyk pasuje ten ktorym odpalam wiec nie wiem czemu pisales o tym ze koszt to ok 1000 zł...

zimolag_adam tylko kupiłeś korek i kluczyk pasuje? No to w takim wypadku stawiam piwo że mój kluczyk też pasuje do Twojego korka, i kluczyk reniferka, i każdego kto posiada PI Jeśli tak jest to przepłaciłeś bo kluczyk bez zamka jest tańszy a Twój obecnie działa tak samo.

Mocne w takim wypadku po co zamek ;/ ?
Wystarczy sam korek tak jak u mnie.
No to ja mam to samo tylko że mam wersję speed bo nie muszę wkładać kluczyka. hi hi

Pozdrawiam

no właśnie, mój korek tez jest w wersji speed Wiecie może gdzie w Łodzi załatwic korek z zamkiem który pasowałby by bez wymiany kluczyków, ale moze niekoniecznie aż tak "uniwersalny" ?

Ekhm... Ale jak chcesz zrobić, aby wkładka korka pasowała do Twojego kluczyka? Albo masz "uniwersalny" do wszystkich kluczyków PI, albo kupujesz nowy z kluczykiem Ja tak mam, że kluczyk od korka mam osobno Nie przeszkadza mi to zbytnio, bo i tak tankuje głównie LPG, a czasami tylko doleję benzin, gdy się lampka rezerwy burzy

ja od zawsze mam osobny kluczyk do korka, jak go zamkne to kręci sie do okoła i nieda się otworzyć.. niewiem jak to sie stało, myślałem że wszyscy tak mają

Opcja z dodatkowym kluczykiem chyba jest najrozsądniejsza, tylko czemu wcześniej mi nie wpadła do głowy...