Mam problem.Jakiś tydzień temu walnął mi gumowy przewód od chłodzenia.Trochę wyciekło,uzupełniłem.Po bardzo krótkich dystansach po wył silnika pracował wentyl na chłodnicy.Odpowietrzałem dwukrotnie.Nadal ( trochę rzadziej) po przejechaniu paru - parunastu kilometrów w mieście załącza sie wentyl.Ogrzewanie w kabinie szybkie i ciepłe.Po przejechaniu kilometra przewód od termostatu ciepły-sugerowałoby to ciągłe otwarcie termostatu ( i niedogrzanie silnika) ale skąd w takim razie właczający się wentyl i gorąco w kabinie?

Na początku, wymień termostat na nowy, koszt 30zł. Jeśli to nie pomoże, to zaczniemy się bać. Jak załącza sie wentylator to czujnik działa, zostaje, ten termostat, lub co gorsza uszczelka pod głowicą, no ale miejmy nadzieje że to nie to.

A jakie symptomy były by w przypadku uszczelki pod głowicą?Płynu mi nie ubywa,oleju nie przybywa,na bagnecie ani pod korkiem oleju ani śladu "masła" (jeżdżę głownie po mieście) - więc płyn do silnika się nie dostaje.Jedyne co zauważyłem w zbiorniczku wyrównawczym to jakieś syfy pływające po powierzchni.Może w chłodnicy coś się zatkało?Czy po porządnym nagrzaniu silnika chłodnica powinna być gorąca ( blaszki chłodnicy )?

Chłodnica musi być gorąca, to świadczy o prawidłowym funkcjonowaniu układu chłodzenia.Nawet w czasie jazdy jest gorąca albo przynajmniej ciepla.

Wymieniłem termostat,był zablokowany w pozycji częściowego otwarcia.Pomogło.