Mam problem z ciśnieniem oleju albo z czujnikiem. Wszystko zaczeło się po zmianie uszczelki pod pokrywą silnika. Teraz kontrolka często mruga, czasami ciągle innym raze wcale sie nie zapala. Przy włańczaniu zaraz po uruchomieniu silnika powinna zniknąć a zdaża się że dopieru po kilku sekundach. Tuż nad pokrywą idzie właśnie kabel od czujnika i niefortunnie przycisnełem otuline (nie kabel w środku). Czy jest możliwe że uszkodziłem czujnik albo przewód?? Miał już ktoś takie problemy?? Wg mnie ciśnienie nie może spadać bo w pokrywie jest wlew oleju i nim też by uciekało. Nie wiem co robić...

ja mam tak ze kontrolka cisnienia oleju rowniez gasnie po dluzszym czasie ale glownie wtedy gdy odpalam silnik poi dluzszym postoju a stalo sie to wtedy kiedy wymienilem polsyntetyk na pelen syntetyk tak poza tym jest ok

Teraz to wogóle śmiesznie się zachowuje zapale autko i po chwili lampka gaśnie. Za to przy gaszeniu się zapala. Tylko ja tak mam??
Może mi ktos powiedzieć na jakiej zasadzie działa czujnik?? Rozłańcza obwód gdy jest odpowiednie ciśnienie czy na odwrót??

[ Dodano: 13 Maj 2007 10:50 ]
Już problem rozwiązany olej szybko stracił swoje właściwości. Wymiana na syntetyczny pomogła w zupełności

Pozdrawiam!!!

Odnowie trochę temat. Ja wymieniałem uszczelkę pod zaworami i teraz mi się kontrolka nie zapala po przekręceniu kluczyka. Czy przy uszkodzonym kabelku powinna się ona palić przez cały czas czy odwrotnie?

Czujnik od ciśnienia oleju działa w ten sposób że, gdy odpalimy auto i wzrośnie ciśnienie oleju to on rozłącza obwód i kontrolka gaśnie (steruje masą)
Jeżeli przewód jest przerwany to kontrolka nie zapali się nigdy, chyba żę gdzieś w tym przerwanym miejscu dotyka do masy,wtedy może się zapalać

Czyli wszystko wskazuje że podczas naprawy przewód został uszkodzony. Będę musiał tam zajrzeć.

Moja kobieta znowu powie że więcej czasu spędzam z samochodem niż z nią