Witam po dłuższej przerwie. Mianowicie w poniedziałek byłem u mechanika na regulacji zaworów (150zł) sprawdzili również uszczelniacz w rozrządzie był suchy natomiast oring pod cewkami wymienili. Ale najważniejsze po wizycie u mechanika dolewałem olej dzień może dwa po i co? biały nalot "masełko" jak kto to woli pod korkiem od oleju. Czy chłopaczki coś zwalili? Bo jak na razie nie ubywa płynu, nie ma oleju w płynie, na bagnecie nie ma "masełka", chodzi dobrze.

borg7z9 przy tej pogodzie i małych przebiegach jest to normalne, nie przejmowałbym się tylko używał kropka.

Powiem szczerze, że ja tego nie uważam za normalne tym bardziej, że przed regulacją zaworów wszystko było oki. Mała uwaga wczoraj korek dokładnie wyczyściłem założyłem i prze gazowałem kropka no i niestety biały nalot znów się pojawił. Czy możliwe jest żeby jakiś uszczelniacz na zaworach pościł?

Mi to kojarzy się ze złą uszczelką głowicy. Jak płyn chłodniczy dojdzie do oleju, powstaje masełko. Ja też robię małe trasy, że silnik ledwo się nagrzeje, a gasić już trzeba, nalotów nigdy nie było.

Koledzy ale czy na owe "masełko" miała bądź mogła mieć wpływ regulacja zaworów? Bo jeśli tak to jadę do nich niech kropka doprowadzą do stanu przed regulacją na ich koszt:) Pan mechanik powiedział, że uszczelka pod głowicą zaczyna się pocić ale zaznaczył również, że jeszcze jakieś dwie wymiany oleju powinna wytrzymać. Odnośnie krótkich dystansów to obecnie takie właśnie robię.

tja bo akurat widać, że z upg coś jest nie tak przez 'pocenie' - 90% przypadków jak upg poleci to nic nie widać z zewnątrz... .... Pan mechanik chce zarobić, popuścił śruby głowicy, poruszał i dokręcił i UPG do wymiany, a kto na tym zarobi? Pan Mechanik

A może Pan Mechanik pomyślał, że to są śrubki do regulacji luzów?