Stalo się. Tata zawitala do Niemiec. Co ciekawe, spotkala się z nieco bardziej życzliwym niż w Polsce, gdyż w ciągu jednego miesiąca zdolala sprzedac 8 Indic. Śmiesznie malo, ale i tak o wiele więcej niż w Polsce. W Niemczech podstawowa wersja kosztuje tyle, co u nas najbogatsza.

Źródlo: "Auto Bild"

Czyżby Niemcom nagle zaczęło zależeć na oryginalności ?

A ja ostatnio już 2 taty w okolicy widziałem
Jednego pickupa Xenon i jedną Indicę

Niemcy kupili te 8 sztuk żeby je zrzucić z jakiejś dupnej skarpy

raczej za pół roku w AŚ będzie wynik testu zderzeniowego
po tygodniu zwiną wszystkie salony

W sumie to nie zdziwiłbym się jak by ADAC zrobiła owy test.

Kupuja ci co sa oszczedni. W Niemczech jezdzi calkiem sporo Dacii, ktora tez cudem techniki nie jest. A w Holandii to wroze tej marce calkiem dobra przyszlosc, jezeli to bedzie jeden z najtanszych samochodow na rynku, to jak nic bedzie sie tam dobrze sprzedawal.

i bardzo dobrze, jeśli komuś chodzi o niskobudżetowy samochód to jest w sam raz, szkoda że u nas ich tak mało jeździ i problem jest kupic używany... a TATA w Niemczech może też powoli zacznie bardziej wkraczać w rynek.

Tylko że między Dacią a Tatą jest spora przepaść jeśli chodzi o jakość. Przy Indice, Sandero to niemalże Golf.

Bardziej mialem na mysli Logana. Poki co Sandero w Niemczech nie widzialem ani razu. Nawiasem mowiac we Francji Loganow tez calkiem sporo, ale tam da sie to wytlumaczyc mariazem Dacii z Renault i tym samym dostepem do calej sieci sprzedazy Renault oraz kojerzeniem auta jako 'swojego'.