Wiutam kurde mam problem z marznięciem szyb od środka samochodu niewiem jak sobie z tym poradzić. Oraz mam problemik z przednią szybą na wysokości mojej głowy cały czas paruje i nawet jak dmuchawa jest na całego to w tym miejscu nie daje rady.

Dajcie jakieś propozycje jak się tego pozbyć

pozdrawiam

szyby ci zamarzaja od wew. bo masz wilgoc w samochodzie ktora osadza sie na szybach

Podpisuję się pod temat...mam też problem z parowaniem przedniej szyby na wysokości głowy kierowcy.

No u mnie tak samo jest jak u premo1422 i Kemer z tym parowaniem na wysokości głowy ale mi pomogło oczyszczenie szyby prawdziwym spirytusem ale tylko na tydzień

Przyczyn jest kilka parowania szyb mianowicie zaczynając od zabrudzonego filtra wentylacji kończąc na mokrych dywanikach z których w nocy paruje woda i osadza sie na szybach. Trzeba sprawdzić czy nadmuch przedniej szyby działa równomiernie jeśli nie to znaczy że jest nieszczelny tunel ogrzewania.

No więc u mnie stawaim chyba na tunel dlatego że od strony pasażera nawiew mocniej działa niż kierowcy i cos musi być nie tak. Spróbuje z tymi dywanikami i wyczyszcze spirytusem lub czyms innym może pomoże chociaż na chwile tak żeby przetrwać zimę a później na wiosnę się zobaczy

[quote="premo1422"]Wiutam kurde mam problem z marznięciem szyb od środka samochodu niewiem jak sobie z tym poradzić. Oraz mam problemik z przednią szybą na wysokości mojej głowy cały czas paruje i nawet jak dmuchawa jest na całego to w tym miejscu nie daje rady.

1. Rzecz podstawowa należy pozbawić wnętrze autka z wilgoci ! - pomijam dywaniki.- sprawdz czy sucha podłoga w kabinie, bagażniku oraz tapicerkę jeżeli lekka wilgoć należy wszystko wysuszyć (grzać w autku (sauna) potem wietrzyć )
2. Jeżeli masz sucho pozostawiaj niedomknięte 2 szyby (naprzeciwko siebie) - szparka na 1-2mm
3.Opuszczając autko staraj się zrobić zawsze przewiew przez 2-3 minuty.
4. Reszta wiosną jeżeli tak uważasz.

Od przeciągu i smrodu jeszcze nikt nie umarł .Chociaż mam kolegów którzy mówią " gdyby nie ta wilgoć "tam" to by zamieszkali "tam" na stałe.

premo1422 Zamknij wszystkie nawiewy i przekręć na nawiew przedniej szyby weź podłużną szmatę i zablokuj otwory na przednią szybę tak aby od strony kierowcy zostały 2 wolne tam gdzie szyba paruje może 3 i włącz nawiew na maxa po chwili wyłącz później znów włącz i wyłącz może ci jakiś liść wypchnie albo jakieś brudy może pomorze u mnie dość sporo kurzu poleciało.
Poprawiam sie bo jak przemyłem spirytusem to na 5 dni, dziennej jazdy po około 3 godzin był spokój.

ja zakupiłen na stacji paliw ściereczki przeciwko parowaniu szyby
przetarłem połowę żeby zobaczyć różnicę
i efekt jest taki:

parują jeszcze szybciej , ale to jest bardziej rosa niż para, czyli lepsza widoczność
tam gdzie nie było czyszczone, jest para, przez która nic nie widać, dopóki nawiewy sobie z nią nie poradzą

jednak para szybciej zejdzie niż ta rosa, ale przez rosę więcej widać, a przez parę nic nie widać

po kilku próbach przecierania, najlepszy efekt jest, jeżeli ściereczkami przecieramy po zaparowanej(wilgotnej) szybie

Ja mam ten sam problem ... tyle że auto już było w garażu i po otwierałem wszystko i szybę odtłuściłem na tydzień był spokój dzis wstałem i mogłem siekierą ciosać przednią szybę nie wiem już co z tym...podejrzewałem nagrzewnicę ale płynu mi nie ubywa więc powinna być ok jakieś inne rady?

Sprawdź, czy obieg powietrza nie zablokował się na "wewnętrzny", czy linka porusza klapkę zamykania obiegu powietrza.

Heh, przede wszystkim pamiętajcie że dużo wilgoci zbiera się w dywanikach i stąd potem zaparowane szyby. Jak macie gumowe dywaniki to warto z nich co jakiś czas wylać wodę

obieg się nie blokuje a i wycieraczki ...są z reguły suche

Takie głupie pytanie, ale czy obieg powietrza zimą powinien być włączony w lewy czy w prawo (po lewej strzałka do samochodu, na prawo od samochodu, lub na odwrót).

Praktycznie zawsze nawiew powinien być ustawiony tak

ja mam grzanie na maxa, bieg 2 i na mnie i nogi

zawsze powinno byc na obieg zewnetrzny;] poniewaz na wewnetrznym beda ci parowac szyby;] wewnetrznego uzywaj w lato, gdy na dworze jest gorace powietrze, a w autku masz chlodniejsze;] ja zawsze najpierw jesli mam porzadnie zaprowane szyby, to daje na maxa na przednia szybe, a gdy juz przednia jest w 80% odparowana, to ustawiam sobie wtedy na srodkowa pozycje nawiewu;] i wtedy pozbywam sie pary z bocznych szybek;] (srodkowe nawiewy ustawiam w kierunku przedniej szyby) zazwyczaj juz po ok.2-3km mam autko calkowicie odparowane;]

ale wiekszosc zimy i tak spedza w garazu wiec nie musze sie silowac z para;]

Zamarzanie szyb to przecież czysta fizyka - wilgotność, parowanie, krzepnięcie, skraplanie. Jak ktoś ma wilgoć w samochodzie, to zaparują szyby, a jak będzie ujemna temperatura, to para na szybie zamarznie - koniec i kropka.
Jak komuś parują lub zamarzają szyby proponuję wietrzenie wnętrza, suszenie, wietrzenie z grzaniem.
No chyba, że ktoś puszcza tyle pary z ust, że wentylacja nie daje rady wymienić powietrza wewnątrz auta. Ewentualnie pęknięta nagrzewnica leje płyn do wnętrza, ale to też przecież wilgoć!

Praw fizyki się nie uszuka

Kolega w Vectrze przemył szyby szamponem do włosów i nawet bez włączonych nawiewów nic nie paruje. Utrzymywało mu się to z dobre 2/3 tygodnie. Ja nie zrobiłem tego tylko dlatego, że nie chcę mieć szyb od wewnątrz z szamponu do włosów, ale działa to jak nic innego

nie paruja bo sa tluste;] i nei ma na czym wilgoc osiadac;]

Efekt jest powalający W największe mrozy siedzieliśmy w aucie przy wyłączonym silniku a szyby jak z fabryki

hehe;] nieglupie, aczkolwiek wystarczy tylko dotknac gdzies szybe aby rozmazac "tluszczyk" ;P

turbodymomen może

on nie musi:D

Myślałem, żeby takiego wozić ze sobą w aucie, ale to nie na moją kieszeń