Ja już napisałem w innym poście, że powinien być bezwzględny zakaz rejestrowania szrotu. Każdy chyba słyszał o "bezywpadkowych" samochodach pojawiających się tu i ówdzie ... Rodzynki z atrapami zamiast poduszek powietrznych ... oto przykład
O to historia znaleziona na pewnym forum motoryzacyjnym:
CYTAT
3 dni dogadywałem się z gościem i potwierdzałem ze przyjadę oglądnąć auto.
Przez komorke mowil ze BEZWYPADOWE W 100% super rarytas.
Mowilem od razu ze chce auto wziąć do serwisu SEATA , on nic nie miał przeciwko.
Wyjazd
Wyjechałem rano, po 2 h gosc dzwoni,że spieszy mu się, bo musi za granice jechać po auto.
No więc byłem wczesniej niż się umawialiśmy, po paru telefonach gosc przyjechal po ok. 1 godzinie oczekiwania przeze mnie tam .
Przyjechal i od razu zachwalal silnik, jaki rarytas…. Przewiozl mnie troche bo się podniecał silnikiem.
Przyjechal ze mna znajomy, zauważył duza szpare pod reflektorem, prawie mój palec wchodzil , w drugim tak nie było.
No wiec gosc caly czas mowil ze się spieszy, bo wyjezdza za granice po auta i szybko musi jechac . W aucie mi opowiada ile on to aut nie sprzedal i ze dzis jakies BMW za 100 tys sprzedal , tylko ch** mnie to obchodzi ?
PUNKT SERVISU SEATA
Wchodzimy,ja tam sprawy załatwiam z pania z seata - podpisuje papiery o zleconej usłudze, gosc tam zaczyna zas, ze mu się spieszy żeby już zaczać auto sprawdzać.
Ja zostalem podpisywac papiery , gosc polecial z serwisantem na stanowisko kontroli .
PRAWDOPODOBNIE TU MIALO ZAJSC OD ZARU proba przekupstwa serwisanta, na szczescie znajomy był tam i kapnął się co się świeci i stal cały czas kolo serwisanta.
Ja przyszedłem po podpisaniu papierków.
Zlecialo się troche osob z serwisu bo takich aut w Polsce jest znikoma ilość i chcieli pooglądać. Servisant akurat zaczął sprawdzac lakier auta – od razu zauważyłem ze cyfry na tym co to mierzyl są znaczącej różnicy – na masce auta.
Od razu wiedziałem ze cos nie tak…. Z tylu okazalo się szpachlowane , przod był uderzony .
Auto nastepnie wylądowowało na podnośniku. Od razu okazalo się ze robione było cos przy kołach oraz próg auta , zderzak nie miał paru śrubek.
Serwisant mowi od razu ze to AUTO NA PEWNO NIE NAPRAWIALI ZA GRANICA ( za drogo i nie oplaca się) tylko tu w Polsce , bo nikt za granica nie bierze się za takie rzeczy, prawdopodobnie było cos przy zawieszeniu – co przy tym aucie jest najdroższe bo to sportowa wersja.
Caly czas gość łaził za serwisantem i opowiadal o kolegach jakichs oraz na informacje jak serwisant mowil ze ‘’tu było malowane i tu….’’ Odpowiadal ‘’ A no może wie pan może ktos kluczem przejechal, albo na parkingu walnął drzwiami’’ mase takich odpowiedzi na wszystko co było wadliwe.
Serwisant nawet nie wdawal się w gadke z nim.
Auto zostało następnie podłączone pod komputer
To co się stalo w tej chwili to makabra – masa problemow .
Podlaczył komputer drugi raz dla sprawdzenia poprawności podłączenia kabla
I w tej chwili wydrukowano mi 4 strony problemow z autem , mianowicie :
- brak odpowiedzi czujnika skretu
- brak odp. Czujnika kolektora ssacego
-brak odp . temperatury czujnika ssacego
-brak odp. Poduszek powietrznych
- brak odp. Kanalu zasysania
- brak odp. Nagrzewania szyby tylnej
- brak odp. Klimy itd.
No i mogę tak wypisywac tego 4 strony….
Nie zaluje ze wydalem te 200zł na serwis seata .
Po zakończeniu badan wszystkich rozmawiałem na osobności z serwisantem , po tym jak powiedziałem gościowi żeby sobie to auto zabieral spadki do domu to servisant mowil że to auto stało około roku i nie jeździło i że tydzień temu mieli podobnie z inna Ibiza sport .
Co najważniejsze , to to ze prawdopodobnie nawet bym tego auta nie zarejestrowal w Polsce bo możliwe ze geometria jest całkowicie zjechana…
I taka była moja przygoda….
Auto seat Ibiza 1.9 TDi FR
CYTAT
Przypomnialem sobie jeszcze jedną rzecz, gdy gosciom ''podziekowalismy'' za auto to oni do znajomego ''a wy co myslicie ze to swoje auto macie bezwypadkowe- i co z nim zrobicie na zlom go oddacie ?'''
Jeszcze chyba tez zapomnialem dodac ze jak podnieslismy maske przed servisem to po lewej wisialy 3 kabelki widac bylo że nie ma jakiejs pokrywki na nie .
Servisant mowil mi jeszcze ze auto bylo zrobione najtanszymi zamiennikami - co grozi - wiadomo czym.
Zdjecie bledow SAMEGO KOMPUTERA, nie wliczajac w to problemow mechanicznych niżej link.
WARTO ZAPLACIC 150 zl - 200 zl za sprawdzenie auto w ASO.
Rozboj w bialy dzien...powinni takich zamykac!
http://img99.imageshack.us/my.php?image=ss851688au9.jpg