Witam forumowiczów.Od około dwóch miechów mam taki problem,że normalnie ładnie sobie jadę,ale po około20,25 minutach staje np na światłach i w zależności od temperatury na dworze i jak silnik się nagrzeje-włącza się wentylator,żeby schłodzić silnik .Niestety właśnie od 2 miechów włącza się ale wydobywa się masakra dźwięk,słychać go nawet na ulicy.Co tu robic ,nie wiem czy się spalił czy jaki feler??:/ Bo niby się obraca,ale wydaje z siebie głośny pisk i jakby tarcie(choć nic nie haczy).Co to może być? pozdrowionka

Być może wydaje ostatnie jęki. Nie napisałeś jaki masz silnik, ale w przypadku benzynowego można ten silniczek wykręcić i rozebrać na części. Wirnik osadzony jest na dwóch tulejkach, które z kolei dostają luz w gniazdach, w jakich są osadzone. To może jest powodem tak głośnej pracy.Ponieważ w sklepie nie ma części, bo twierdzą że to jednorazówka, to sam sobie go naprawiłem i hula.Aby wyjąć silniczek, to musisz wykręcić go razem z plastikiem, do którego jest przykręcony. Uwaga na śmigło aby nie połamać.

Darixu tu masz dwa linki http://punto.autokacik.pl/Zrobtosam/zrobtosam_wentylator_p1.html
http://punto.autokacik.pl/Zrobtosam/wym_siln_chlod_na_pol_mk1.html

no dziękuje slicznie,silnik mam benzynowy 95' ,no linki sie przydadza napewno,a gdzie takie szczotki jako zamienniki dostane? na szrocie? pozdrawiam serdecznie

Darixu na szrocie szczotek się nie kupuje.Poszukaj w sklepach rolniczych i z częściami do AGD.Na szrocie możesz jedynie kupić wentyl od poloneza, ja dałem 20zł i jest wieczny