Witam, chciałem prosić o radę, ostatnio ładowałem akumulator prostownikiem, dość słabym ale dwa dni. Po paru dniach sa znowu problemy z odpaleniem. Dziś byłem na kontroli akumulatora i okazało się ze ogólnie jest ok, tylko poziom naładowania to 30%.

Proszę Was doświadczonych o jakąś porade, jak dalej diagnozować sprawę ewentualnie które styki oczyścić lub cokolwiek, proszę o proste wyłożenie jak łopatą do głowy Nie jestem zbyt zorientowany i dopiero poznaje podstawowe tematy z domowej mechaniki

sa takie fajne mierniki cegowe, mierza one prad staly jak i zmienny, zmierz sobie jaki masz pobor mocy na kablu od akumulatora przy wylaczonym silniku i jaki przy wlaczonym (i w ktorym kierunku: czy laduje czy rozladowuje) na roznych obrotach

najlepiej taka probe byloby przeprowadzic podczas jazdy (wstrzasy) zeby ew. wykryc problem stykologi ale to jest raczej trudne, wiec mozna troche posymulowac

To się podłączam z pytaniem. Dwa dni kropek stał w garażu i dziś chciałem wyjechać i nie chciał odpalić. Alternator ładuje a samochód nie chce ani razu "okręcić". Mam też nowy aku od 2 miesięcy i po podłączeniu prostownika okazało się, że jest wyładowany. Mam zatem pytanie:
1. Czy powodem wyładowania mogła być świecąca się dioda na wtyczce od CB??
2. Czy ujemna temperatura mogła mieć na to wpływ??
3. Czy może jest coś co kradnie prąd??

1. swiecaca dioda nie, ale podejrzewam ze ta wtyczka to jakis tam "zasilacz", ktory moze miec jakis tam pobor mocy standby, jezeli taki spoczynkowy pobor mocy to 0.5A to 48h * 0.5A = 24Ah, a to polowa znamionowej pojemnosci akumulatora, ale zazwyczaj takie prady spoczynkowe to cos kolo 0.01A.. 0.1A wiec to raczej nie to

2. ma wplyw duzy, parabolicznie to spadku temp., czyli jezeli temp. jest 2x nizsza to rozladowanie akumulatora jest powiedzmy ~4x wieksze

3. zmierz amperomierzem przy akumulatorze, ale nie probuj zapalac bo sfajczysz amperomierz

dodatkowo: najczescie siada alternator...

Dzięki za pomoc i wnikliwą ocenę sytuacji Alternator ładuje bo sprawdzałem ... Zobaczymy co z tym aku będzie się działo.

a ja znowu musze prosić o pomoc, trochę się z tym pobawiłem, alternator niby ładuje ale co mnie najbardziej rozeźliło

Auto stało 3 dni bez używania i normalnie były już problemy z odpaleniem.
Tym razem też ale tylko za pierwszym razem, ledwo sie odpalił, dioda od oleju zgasła z opóźnieniem paru sekund ( czy to ma jakieś znaczenie? ).
Potem robiłem próbę, właczyłem radio na full, światła, i próbowałem odpalić z 5 razy w odstępach paru minutowych. Zero problemu. O co w tym może chodzić
Pomocy ludzie bo sam nie daje rady w dochodzeniu

Jest parę rzeczy, od których zimą zależy szybkie odpalenie silnika. Mianowicie: dobrze naładowany akumulator, stan świec, przewodów, dobre paliwo. To, że kontrolka zgasła po kilku sekundach może powodować stary lub nieodpowiedni olej.Jeżeli rozrusznik dobrze kreci, warto sprawdzić stan elektrod na świecach, ewentualnie czy nie ma gdzieś przebicia.

A ja wam powiem tak - Mordowałem się z tymi problemami 3 miechy!!!!! akumlatory, styki, regulatory napięcia ,paski itd itp. Nic nie pomogło. Napiecie 14,4 na ładowaniu i kupa ładował słabo. Kupiłem alternator po regeneracji za 150zł i jak ręką odjął. Szybciej wycieraczki chodzą rozrusznik kręci jak porąbany Moge wtyczke od CB i radio na czuwaniu miec nawt 2 tyg i pali bez problemu. POLECAM wszystkim umęczonym taki zabieg. Czasem szkoda 100zł ale te drobizgi które kupiłem wyszły podobnie a itak altka musiałem kupić.

Ja powiem tak, mój akumulator jest już tak stary, że głowa boli. Początkowo jak zrobiło się zimno odpalał z trudem (kontrolki przygasały, rozrusznik ciężko się kręcił, nawet mechanizm od podnoszenia okien szalał), ale odpalał. Jeździłem codziennie więc pierwszy start był utrudniony, a później czy to 6 godzin postoju czy więcej, ale odpalał już gładko. Postał nieużywany przez święta i oczywiście trup na miejscu. Diagnoza to wymiana akumulatora, ale jutro jeszcze sprawdzę alternator.

u mnie ta sama diagnoza choć poczatkowo wyszło z testów ze jest ok

teraz siedzi tam bosh s4 42Ah 390 albo 400A oraz 200zl w plecy

najlepsza zabawa to z alarmem, co chwile mi sie uzbrajał po wsadzeniu nowego, zdzirka jedna

a co do teg wszystkiego ja mam sposób pewien na odpalanie biorac pod uwage ze mam 4 elipsy 6x9jbl wzmak blaupunkta 800wat kondensator i głośnik magnata 400 wat w rms wyłanczam wszystko łacznie z wysieraczkami ogrzewaniem i ogrzewaniem tylniej szyby 2 km przed domem aku sie doładowywuje i sie rano zapala jakoś , no ale czas pomyśleć o aku co myślicie o 55ah ze względu na duze obciązenie?

to chyba max do kropki te 55ah, jak ci alternator prawidłowo ładuje to może da rade

Witam, ja mam kropka od prawie 2 lat. 1,2 75km ELX 1994r. Sprowadzony z niemiec i mam podobnie. Jak postoi dluzej tak ze 2 dni to problemy z zapaleniem, czasem nawet az do calkowitego rozladowania akumaltora. Sprawdzane juz bylo wsyzstko. Aku ma 3 miechy, wymieniny rozrusznik, obudowa alternatora, alternator nie ma przebicia i daje jak glupi, ubytku miedzy alternatorem a zaciskami na aku tez nie ma duzego. alalrm odlaczylem i to samo sie dzieje, mechanik u ktorego bylem, a w sumie 3-ech nie sa w stanie stwierdzic o co chodzi. Moze ktos ma podobnie i cos sie udalo z tym zrobic??

spróbuj odłączyć radio, jeśli masz lampkę w bagażniku to ją sprawdź czy gaśnie po zamknięciu klapy.

lampka gaśnie, mechanik mierzył pobór prądu przy wyłączonym silniku i wszystko jest w normie. Fakt ,że dzieje się tak od jesieni, jak muszę włączyć dmuchawę żeby mi szybki nie parowały. Co prawda jeżdżę tylko 5 km z domu do pracy no i po pracy do domu

Koledzy i ja mam podobnie! Już wcześniej pisałem w tym poscie. Mam nowy aku (4miechy). Alternator ładuje poprawnie - sprawdzałem miernikiem. Wystarczy, że postoi 2 dni bez rozruchu i koniec. Aku wyładowany! Drażni mnie to ... Odłączam CB radio bo myślałem, że to jest przyczyną - ale chyba nie. Ostatnio nawet tak padł, że kontrolki na desce się nie wyświetlały. I nie wiem co i jak ... Lampki wszystkie gasną. Może gdzieś prądowy złodziej jest ??? Co Wy na to??