A ja się nie zgodzę, że elektronika pada we francuskich autach. Rodzice mieli Megane 1.9 dTi kombi i Megane II 1.5 dCi a teraz mają Clio 2 ph 2 1.2 16V i Lagunę III 2.0 dCi i z elektroniką nic się nie działo w tych autach. A karta Hands Free to fajny gadżet.

RedDevil to tak samo jak z punto - jedni będą psioczyć i gó...em obrzucać a inni powiedzą ze to superkomfortowy i bezproblemowy samochodzik. Nie ma reguły. Dlatego uważam że auto trzeba kupować takie jak nam się podoba a nie takie o którym chodzą "obiegowe madrości ludu"

i tym zadaniem możemy chyba zakończyć rozmowy na temat awaryjności Laguny

Oby to auto nie potwierdzało reguły bo nawet Fiat przy Lagunie jest "rock solid" Tfu tfu

Laguna bardzo fajne autko, znajomy kiedyś podobną jeździł, ale z trochę większym wypasem

Zadowolenia z auta życzę, bo to przecież najważniejsze Pozdrawiam!

niekoniecznie lepszym- zegary mam z wyświetlaczem, tylko kolega miał większe felgi
ale dziękuje za wszystkie życzenia

Ładne autko. Też mi się zawsze podobało w wersji kombi. Nie to, żebym chciał Cię dobić ale mój bardzo dobry znajomy kupił kilka lat temu dwuletnią Lagunę II w wersji benzynowej. Niby prawie nowe auto z małym przebiegiem ale miał z nim niezłe przejścia które tylko potwierdzają wysoką awaryjność tego modelu (nawet udało mu się zaprzyjaźnić z pracownikami serwisu Renault ) Generalnie dużo problemów z elektroniką, padające różne czujniki, problemy z odpalaniem, przechodzenie w tryb awaryjny itp. Karta zamiast kluczyków to fajny gadżet ale lepiej nie zostawiaj jej w kieszeniach. Jest cienka i łatwo jej nie zauważyć przy przebieraniu ubrań do prania Mój znajomy zatęsknił za normalnym kluczem po tym jak żona uprała mu koszulę Nowa karta kosztowała coś około 900PLN. Pomijając upierdliwości które dręczyły jego egzemplarz był to bardzo komfortowy samochód i fajnie się prowadził. Z tego co pamiętam miał motor 1,8 ale mogę się mylić. Jeździł nim około roku. Decyzję o pozbyciu się go podjął natychmiast po próbie wyjazdu z dziećmi do Zakopanego. Dzień przed podróżą był na przeglądzie w ASO. Mniej więcej w połowie drogi padła skrzynia biegów. Najpierw problem z włączaniem piątego biegu potem już całkowita padaka. Jechali w nocy z dwójką małych dzieci więc nie pozostało im nic innego jak powrót na lawecie z włączonym silnikiem (była zima). Za lawetę zapłacił 1000PLN (żona do dzisiaj myśli, że tylko 300,- ). Auto odebrał z ASO po jakimś miesiącu ale nie chciał mi powiedzieć ile kosztowała naprawa. Powiedział tylko, że musi jak najszybciej sprzedać Lagunę. Historia może trochę ekstremalna ale z życia wzięta. Podobno były to jego najdroższy krajowy wyjazd wypoczynkowy. Mimo wszystko życzę Ci zadowolenia z użytkowania i jak najmniej wizyt w serwisach. Mam nadzieję, że Twój egzemplarz potraktuje Cię trochę łagodniej niż mojego znajomego

A dziękuje Też czytałem, że lubią paść różne czujniki. Jak na razie to w tym temacie są same "negatywne" opinie- coś w tym na pewno jest

eee tam mój kumpel ma meganke full opcja z bajerami. Nic a nic o nią nie dba i bardzo katuje a nigdy nic a nic nie padło (oprócz tego że urwał niedawno wydech..calutki z kolektorem na dziurze ale jak mówiłem nie zwalnia przed dziurami....) Mam nadzieje że z twoją laguną będzie tak samo, bo autko piękne!

Lagunka już zarejestrowana- jutro czeka ją wymiana paska rozrządu i tych różnych filtrów, olejów itd

Przestały działać czujniki parkowania, ale to mały pikuś

[ Dodano: 11 Lut 2009 08:06 ]
No i Lagunka już gotowa do bezstresowej jazdy
W najbliższym czasie czeka ją wymiana dwumasowego koła i jakieś poduszki w tylnim zawiasie

Tomo
Wcale ekstremalna historia. Mój ojciec ujeżdżał swego czasu taką Lagunę w wersji Grandtour z silnikiem 1.8 16v.
-na światłach pod górkę mój seicento wyprzedzał ten wynalazek,
-średnio na trasie 100km 3 lub 4 razy włączał się tryb awaryjny,
-co chwilę pukało coś w prawym kole,
-zmiana opon tylko w serwisie bo te przeklęte czujniki trzeba jakoś programować,
-samochód ze dwa razy całkowicie wyłączył się w czasie jazdy (cisza na pokładzie),
-ASO na dolnym śląsku praktycznie wszystkie czujniki wymieniło i nic. Po naprawie w Niemczech problem "trybu awaryjnego" zniknął na dwa tygodnie, ale podczas powrotu z tegoż serwisu samoczynnie pękła szyba przednia- może przypadek ale tych nigdy za wiele.

Ogólnie bardzo awaryjny model. Sam przed zakupem GP zastanawiałem się nad zakupem Laguny ze względu na korzystną cenę. Niestety powyższa historia skutecznie mnie z tego wyleczyła.
Życzę autorowi bezawaryjnej jazdy i zadowolenia

A nie mówiłem? Oby na tym się skończyło bo z tą elektryką w Lagunie to właśnie tak jest

ja mam megankę i na szczęście jest wszystko dobrze

Tzn. czasem działają a czasem nie

no to się zaczęło...
ile koło dwumasowe do lagunki kosztuje?? 3000zł czy wiecej?? bo do Avensisa 5000zł

bez przesady- kiedys były takie drogie- wyjdzie około 1400 z robocizną
ostatnio kolega taty, który posiadał Avensisike wymieniał to koło- 3000

nie chciało mi sie długo szukac i taniej...
http://www.czesci24.pl/szczegoly/257475 ... ent=257475

[ Dodano: 11 Lut 2009 18:06 ]
1400zł hmmm i to jeszcze z robocizna, albo ktoś wam wpycha bubla używanego albo regeneracje, która przetrzyma jeszcze z 10-20 tysi
tam jeszcze docisk pewnie trzeba będzie kupić...
zadzwon do Renault i spytaj sie jakie są ceny...

Smieszny jestes.



Nastepna bedzie laguna, albo sie przejade albo nie:)

jeśli chodzi o dwumasówkę, to tato jakiś znalazł nowy za właśnie te 1200, a robocizna 250 zł, bo robi to taki chłopak który przez dłuższy czas pracował w Renault i założył sobie warsztat. I mówi ze za to 1200 LUK-a dwumasówka to dobra cena Do tego podniósł trochę obroty aby nie było aż takich wibracji

co do awaryjności- Passat też nie był lepszy: do dziś nie dział kompletnie centralny zamek ( trzeba kilka razy kliknąć przycisk od zamknięcia żeby autoalarm się załączył, czasem nie chodzą niektóre głośniki ( trzeba puknąć w dzwi- wtedy działają ), od jakiegoś czasu silnik włącza się w tryb awaryjny i wtedy zamiast 110km jeździ się nim gorzej niż naszym GP. A przecież to VW, a jeszcze Passat, więc nie powinien się psuć Jak na razie zawsze udawało nam się trafić na w miarę bezawaryjny model- może będzie i tym razem. A co to,że czujniki nie działa- tyle lat jeździłbez to i tym razem przeżyje

to sie zgadza... mój kumpel to samo miał...
wymienić moduł komfortu i będzie wszystko ok...
najprawdopodobniej dostał wilgoci, a ze ulokowany jest pod nogami kierowcy w takiej średnio szczelnej czarnej skrzynce.

Chłopie ten moduł był już sprawdzany- suchutki. Już od kupna tak miał z tym centralnym

A niby dlaczego?



Jeździłeś taką z zepsutymi czujnikami i non stop włączającym się trybem awaryjnym? Jak nie to nie błaźnij się proszę swoimi komentarzami

No to słuchaj CHŁOPIE zmień elektronika... bo jak nie jest mokry to przyczyna lezy w jednym z tych trzech kosteczek co tam są n tej płytce...
wystarczy je czasem przelutowac ewentualnie wymienic...
i będzie chodzić jak laleczka...
ale tu nie o tym, tu temat o jenówce a nie VolksFUCKenie

ojca jak wiem nie da się zmienić
było też tak ze kable były w drzwiach na chama przecięte, zostały one przez nas ładnie zalutowane ale i tak nadal są problemy. Centralny można jeszcze przeboleć, ale ten stan awaryjny już nie za bardzo

Także skończmy już na temat VW- brzydkie i stosunkowo awaryjne

[ Dodano: 01 Mar 2009 19:57 ]
a więc w Lagunce została wymieniona tuleja od poduszki silnika( koszt jedynie 40 zł)- samochodzik nie ma już wibracji

co do czujników odczytałem w instrukcji, że jeżeli po włączeniu wstecznego piszczą prze 5 sekund to jest jakiś błąd czujnika- mały pikuś

ostatnio zrobił troszkę kilometrów i dynamika silnika jest zarąbista- został nawet przetestowany tempomat-myślę ze z elektroniką nie jest u niej źle bo jak na razie wszytko chodzi ( no może oprócz tych czujników )

[ Dodano: 18 Mar 2009 18:13 ]
Lagunka gotowa do ciężkiej pracy

" Czyż ja nie jestem piękna... "

Napisz jak na chwile obecną się sprawuje. Miałeś jakieś problemu z elektroniką ?? Jak turbina bo czytałem że to słaba strona tych diesli.
I ogólnie napisz jak z awaryjnością tego modelu ?