LAU1976: może nie, ale tak jak ktoś już pisał - o co prosza w "uwaga pirat" O mniejszy mandat? Nie, o mniej punktów...

Myślę, że dotknie to młodych kierowców bez stałej pracy....

A NIE CZARUJMY SIĘ tacy powodują najwięcej wypadków

też "byłem" młody gdy miałem 17 lat i widzę różnicę SIEBIE wtedy i dziś

NIEJEDNEGO bym wytargał z auta wyciągnął i spuścił ŁOMOT szczególnie gdy jadę z mją 3 letnią córką. GDYBY COŚ SIĘ JEJ STAŁO to nie wiem co bym zrobił z takim człowiekiem..... (to znaczy JA WIEM CO BYM ZROBIŁ)

Czyżby? Przecież ci co mają kasę zapłacą. I znów po d*pie dostaną "biedni". Czyli jak to mówią "kto nie ma miedzi, ten w domu siedzi" .

Ja się zmianami nie przejmuję - staram się jeździć zgodnie z przepisami, mam świadomość tego, kiedy je łamię i wiem co mi za to grozi. Mam tylko nadzieję, że kary będą bezwzględnie egzekwowane i znajdą się tacy, których to utemperuje.

Dlczego biedni? Mają auto to biedni nie są. Po drugie kto biednemu karze szybko jeździć?

mario-sz twoja opinia chyba jest zbyt uproszczona. Nie wierze ze zawsze i wszedzie jezdzisz zgodnie ze wszystkimi przepisami, to tylko kwetsia czasu kiedy i ty bedziesz mial na koncie mandanty.
Posiadanie samochodu wcale nie musi swiadczyc o posiadaniu nadmiernej ilosci pieniedzy. Ja robie codziennie okolo 60 km do pracy i sporo okazji do zlapania mandatu sie zdarza. Nawet nie ukrywam ze przestrzegam przepisow, bo nie chce zeby jazda do pracy zajmowala mi 1,5 h.
Pozbawianie mozliwosci karania poprzez punkty karne nie jest zbyt ksztalcace. Jezeli juz wprowadzac jedynie kare pieniezna, to tylko w formie uzaleznionej od dochodow. Bo chyba kazdy zgodzi sie ze mna ze bardziej zaboli 500 zl mandat czlowieka zarabiajacego 2000 miesiecznie, a zdecydowanie mnie tego kto zarabia 10000. W tym wypadku prawo w dosc pokretny sposob promowaloby kierowcow z grubszym portfelem. Nie wiem czy chcialbys zeby na drodze panowie z bmw i mercow stali sie rajdowcami bo ich na to stac. Teraz przynajmniej ograniczaja ich punkty karne i obawa przed utrata prawa jazdy. Ile to razy w programie uwaga pirat na TVN moza uslyszec teksty w stylu: dlaczego tyle punktow, nie mozna wiecej zaplacic.... to dobitnie swiadczy o glupocie takich przepisow. Co innego gdyby nazwijmy go "pan prezes" dostal mandat w wysokosci odpowiedniej do jego wynagrodzenia... np 5000 zl ... to by go zabolalo tak samo jak 500 przyslowiowego studenta. Za duzo u nas zle postawionych znakow i drogowki kryjacej sie po krzakach z mocnym postanowieniem dorobienia grosza dla policji... i zlapania na lamaniu (fakt... umyslnie) durnego przepisu (bo inaczej nie da sie normalnie jezdzic). Juz cie widze jak jedziesz dozwolone 40mk/h na prostej szerokiej drodze i przy dobrych warunkakch ... swoim nowym grande....

No dobrze, że to dopisałeś Ja napisałem, że sam byłem "młody" za kółkiem i święty nie byłem. I widzę jaka różnica była gdy dostałem prawko mając 17 lat, a teraz mając prawie 31.

Ale podoba mi się to, że zabiorą prawko osobom które nie płacą, a dostają mandaty. IM mniej takich tym lepiej dla NAS. Nie sądzisz?

BOGACI CZY NIE BOGACI: za darmo tych mandatów nie dostają

Nie twierdzę, że ZAWSZE jeżdżę zgodnie z przepisami ale STARAM SIĘ Z CAŁEGO SERCA

uzziah załóżmy, że zarabiasz 10.000 miesięcznie (czego życzę Ci z całego serca, jeśli jeszcze tak nie jest). Dostajesz wezwanie do zapłaty 700 zł, które praktycznie wyrzucasz w błoto. Nie zastanowisz się następnym razem?

Uzależnianie wysokości kary od wysokości zarobków jest w naszym kombinatorskim kraju bez sensu. Taki co dobrze kombinuje (oficjalnie zarabia 700 zł, a jeździ nową furą za 100 tys.) dostanie taki sam mandat jak Ty i jeszcze się obśmieje, że wszystkich wyd*mał.

Oczywiscie masz racje, sam przyznalem ze za darmo nie dostaja. Nalezaloby sie jednak nieco zastanowic nad zasadnoscia postepowania "drogowcow" i policji. Mam zapewne tak jak i ty troche doswiadczenia w jezdzie autem i wiem jak czesto moznnatrafic na drogowe absurdy.
Zgodze sie rowniez ze kierowcy powinni byc karani za przewinienia, po to sa przepisy. Mysle jednak ze uczciwiej byloby karac finansowo adekwatnie do zarobkow. Natomiast nasze wladze zamiast stawiac kolejne fotoradary moze przemysleliby inwestowanie w drogi.
Mam przyklad spod Bydgoszczy, gdzie dopiero co wyremontowana obwodnica... piekny rowny aslaft dobre oznaczenia, wymalowane pasy... i tam gdzie przed remontem bylo ogranicznie do 80km/h... teraz kiedy sa lepsze warunki jest 60 km/h ... przeciez to jakas pomylka....

[ Dodano: 23 Lut 2009 13:02 ]


Nie zarabiam 10000, ale gdybym tyle zarabial mysle ze 700 nie zrobiloby na mnie wiekszego wrazenia, czego nie moge powiedziec teraz... bo moze to nie majatek, ale zabolaloby. Sam niestety znam taki ludzi, ktorzy na do widzenia mowia policjantowi... "tyle to ja zarabiam na godzine"

A ja Wam powiem tak Po co kombinować co lepsze, kasa czy punkty, jak starczy jeździć przepisowo, jako np. ja jeżdzę Zero mandatów, zero pamiątek z fotoradarów, jazda na luzie Przydatne przyzwyczajenie z czasów jak zdarzało mi się jeździć bez prawka

STax wyjaśnił o co mi chodziło

Jeśli wycofują punkty to jedynym sensownym rozwiązaniem jest podniesienie mandatów obecnie punktowanych o 500% i mandaty za przekroczenia powyżej 50km/h dopuszczalnej prędkości zaczynające się od pięciocyfrowych sum. Do tego utrata prawka za recydywę, czy przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 100%. Taki system skutecznie funkcjonuje w kilku krajach i kierowcy się ostro pilnują niezależnie od grubości portfela.

Ciekawostka tak apropos:

http://www.policyjni.pl/Policyjni/1,911 ... rowcy.html

no właśnie właśnie...taka jest prawda bo gliniarze niestety też nie mają różowo i muszą wyżywić rodziny za co obrywa się nam kierowcom a przez co winą główną jest nie nasza jazda tylko bzdurne przepisy...które gliniarze wykorzystują,i z pewnej strony jak mówiłem trudno się im dziwić muszą zarabiać...a że o szanownym programie "Uwaga Pirat" się aż szkoda wypowiadać...toć to żenada i do jasnej cholery jedna wielka kur.a pomyłka!!!!!!!!!!!!!!!!!!! oni łapią szybkich kierowców którzy łamią przepisy (hahah) a co sami robią podczas patrolu?? popierniczają z prędkościa światła i jak trafia na kogoś równie szybkiego to pyk kamerka i mamy klienta...ktoś powie że to ich praca i jak mają inaczej złapać "pirata"?? ja odpowiadam-kiedy nie jadą na sygnale nie są pojazdem uprzywilejowanym i stwarzają duże zagrożenie na drodze(zauważcie ile razy oni wymuszaja pierszeństwo podczas wyprzedzania że inni użytkownicy muszą zjeżdżać na pobocze w celu unikniecia zderzenia,ciekawe co by było jak by ktoś nie zjechał??) przykładów jest mnóstwo...i te bzdurne tłumaczenia bo "ulubiona długa prosta" no ludzie jak jest dobra prosta to nie oszukujmy się jak są warunki to każdy przyciśnie żeby czas podgonić czy coś...a jeśli ktoś się rozbija na prostej drodze to taki ktoś nie powinien wsiadać za kółko wogóle bo nawet na parkingu stwarza zagrożenie(nie mówię tu o sytuacjach nieprzwidzianych jak np. wybiegnięcie Łosia czy coś, bo to są sytuacje przypadkowe,ale oczy są po to żeby się patrzeć wszędzie a nie tylko w licznik)...najbardziej mnie rozbawił odcinek Pirata jak złapali kolesia który na autostradzie (Vmax 130km/h) jechał 160km/h i tekst Smerfa po wypisaniu mandatu coś w stulu "prosze zgodnie z przepisami bo chyba do rodziny chce pan dojechać żywy" czy jakoś podobnie...przecież to jest żałosne...po pierwsze jakby się rozbił na autostradzie to ja bym mu zabrał prawo jazdy dożywotnio na pierwszym miejscu...a dwa to że niby jak będzie jechał 130 i dajmy na to się zagapi uderzy w barierkę to niby przeżyje?? przy 130 przeżyje a przy 160 już nie?? sory ale przy tych prędkościach trzeba mieć anioła stróża żeby przeżyć...trochę masło maślane z tej mojej wypowiedzi ale Ci co dużo jeżdżą powinni zrozumieć o co mi chodzi

Pozdrawiam Koledzy

[ Dodano: 23 Lut 2009 20:11 ]
i nie chodzi mi tu o kwestie zarobkowe panów w cywilnych limuzynach(bo jak wspomniałem każdy kombinuje) tylko o kwestie bezpieczeństwa drogowego...każą nas za nieprzepisową i niebezpieczną jazdę a sami robią to samo i to momentami jeszcze niebezpieczniej niż sami ukarani...ale oni przecież narażają swoje życie(bo jak wiadomo jazda w tym kraju pojazdami silnikowymi z punktu A do punktu B to jest potencjalna walka o przeżycie),szkoda tylko że nikt nie zauważa że narażają też innych użytkowników dróg...policjant taki sam człowiek jak my,nie jest nieomylny...czekam tylko aż dojdzie do tragedii z udziałem "Cywilnych Policjantów" ciekawe co wtedy będą gadać?? nie chodzi mi tu o użalanie się,bo ja potrafie na drodze o siebie zadbać i po to mam wsteczne lusterko żeby w nie patrzeć i jak widzę podejrzany samochód to zwalniam i puszczam patrząc kto siedzi z przodu,i dzięki tej opanowanej sztuce mandatu od "Cywilnych"nie dostałem jeszcze tylko chodzi mi o zwykłą logikę...po co utrudniać nam kierowcom życie,i tak mamy ciężkie przez te wymyślne pomysły...

Dla mnie sprawa jest prosta- jest deficyt budżetowy to trzeba pieniądze wyczarować. A wiadomo kto płaci najwięcej podatków i kto może zapłacić jeszcze więcej- kierowcy!
W paliwie znaczna część opłaty za litr to podatek bo wiadomo ze i tak kierowca kupi bo na wodzie nie pojedzie. Teraz jak brakuje to więcej fotoradarów ( plus wyższe mandaty oczywiście ) , a jak! i to w systemie automatycznym- mandat wysyła komputer w ileś tam dni.
Oczywiście fotoradary tam stawiają gdzie najłatwiej złapać - równa szeroka droga. Kumpel kierowca mi mówił że minie jeden i już drugi widać. I już prawka nie zabiorą tak szybko bo jak nie jeździsz to im mandatu nie zapłacisz. Jeszcze zeby to na drogi szło....
Módlmy się o mały deficyt w roku następnym bo zaczną się opłaty za np świecenie światłami czy za szerokość opon- czyli jeszcze większa groteska.

Nie dośc, że paliwo drogie, naprawy, ubezpieczenia, dziury w jezdniach które wpływają na naprawianie zawieszenia to jeszcze wyższe mandaty no ale ktoś musi sponsorować urzędasów w ministerstwach, ich rodziny, luksusy i osobne loty samolotami prezydenta i premiera w to samo miejsce.

Marzy mi się ogólnopolski protest przynajmniej 70% kierowców = straty dla przemysły paliwowego itp = paliwowe lobby oddziałujące na rząd. Szkoda, że to niemożliwe....