Cóż, służbowe Doblo mojego taty od jakiegoś czasu jest nękane usterką w postaci bardzo trudnego odpalenia silnika. Gdyby tak było podczas rannego odpalania silnika przed dojazdem do pracy, a potem usterka by zniknęła, to jeszcze byłbym to w stanie zrozumieć, ale na skrzyżowaniu Doblo znowu zgasło i trochę zatamowaliśmy ruch. Tata próbował je zapalić, ale szybko rozładował się akumulator. Cóż, trzeba je było popchać. Na szczęście, Polacy jednoczą się w trudnych chwilach i pomógł nam miły kierowca srebrnego Kangoo, który podładował nam akumulator. Ja próbowałem odpalić Fiacika i udało mi się za trzecim razem, jednak aby znów nam nie zgasł, gazowałem nim. Po chwili przystąpiliśmy do szybkiej operacji zamiana miejsc, gdyż oczywiście ja nie mogę prowadzić. Udało się i po chwili jakoś zajechaliśmy do domu.
Najgorsze jest to, że z tym kłopotliwym defektem tata będzie musiał jakoś zajechać do Warszawy. Radziłem mu, żeby pojechał swoim Lanosem i zgłosił szefostwu, że Doblo ma awarię, ale pewnie postąpi według swojej myśli

.
A teraz do tych, którzy nie zrozumieli tytułu

:
http://www.youtube.com/watch?v=VpWXBpiCNB8