Mam punto Hgt i chciałem pare razy przpiszczec i sie na drodze rozkraczyło ( te punt o sa poprstu złomy (

widocznie kupiłeś samochód który nie był zadbany, jak ktoś nie dba o samochód to się psuje

poldi12 jak się dba tak się ma!
Sam jeste złom i to wielki! Chciałeś cwaniaka zgrać?
Ja mam HGT i się nic nie rozlatuje!

Eh...

jak się zadba o samochód zaraz po zakupie i bedzię robiło się bieżące naprawy na czas to niewielka jest szansa że padnie , zaczynałem od małego fiata , potem było CCs , SCs , teraz jest punto , żadnym nie stanąłem

na dowód tego że mały fiat jest the best dotarłem nim z zeszłym roku do finlandii , także jak się dba tak się ma

Bier no siekierkę i dobij, niech się już to biedne auto z Tobą nie męczy

ps . tysiąca za nie dam jak sie tak psuje

Jedno musicie przyznać, mistrzem bezawaryjności to ten samochód nie jest:) Ale za to ładny i włoski:)

tak to jest jak ktoś kupi używany złom a później wypowiada się czy dane auto jest awaryjne czy nie. śmiech na sali...

o tym czy dane auto to złom czy nie mogą się wypowiedzieć ludzie którzy uzytkuja dany egzemplarz od nowości.

ja tylko nie rozumiem jednego , każde auto ma bolączki ale ludzie patrzą z reguły na negatywne przypadłości auta a nie na pozytywne które ma ten samochód , ja uważam że każde auto ma jakieś minusy , szczytem doskonałości może ten model nie jest ale ma naprawde niewiele wad

I tak się właśnie wyrabia opinia marki... żal

Marna prowokacja, proponuję olać temat.

po hgt jadą strasznie , jak zacząłęm szukać auta to wiadomo że wrzuciłem w google punto hgt i pierwsze wyniki wprawiły mnie w osłupienie ...te punta HGT to chyba najbardziej awaryjne Fiaty z tamtych lat. Nigdy bym się tego nie tknął... , dlatego na przekór właśnie zdecydowałem się na mojego żółtka , który wozi mnie pierwszy miesiąc elegancko 3 tys km za mną i tylko leje benzynkę , także opinie które znalazłem tutaj na forum są wogóle mizerne ponieważ narzeka się tylko głównie na wariator , pozdrawiam

Kurde, ale ruszył mnie post poldi12, więc musze napisać:
buladag, xONx ,TrAcer90 i reszta zgadzam sie z wami ja uzytkuję HGTke juz 2 lata na codzień (do pracy i wogóle) i sam nie wiem czego już w niej nie wymieniałem, ale jak ją kupowałem to wiedzialem co kupuje i co trzeba zrobić... (praktycznie jeszcze tylko kapitalki silnika nie robiłem ) Karoseryjnie był ideał ale dużo z elektryki bylo... Poprostu jak się kupuje taki mało popularny wozik to trzeba sie liczyć z róznymi przygodami, że w ASO cześci drogie, a zamienniki względnie trodno dostępne, spalanie benzynki itd. Wymieniłem co trzeba było i teraz na bierząco co się zużyje, i moje zdanie jest takie że kropas nie jest ideałem ale długo mojej HGTki nie zamienie
Życia lekkiego to ona ze mną nie ma bo mam wyjątkowo ciężko noge ale wiem za co płacę bo daje mi dużo radości i niezłą zabawę na drodze takie wozy kupuje się sercem a nie rozumem tak jak Alfy Jak kto dba, tak ma!!
Pozdro dla wszystkich zadowolonych posiadaczy HGTek

poldi12 pewnie przed remizą na wsi chciałeś się przylansować hahahaha nie irytuj ludzi i lepiej się nie wypowiadaj na forum jak gadasz takie głupoty swoją HGT-ką jezdze prawie rok i żadnych problemów z nią nie miałemlukaszcopinie są mizerne bo wypowiadają sie właściciele 1.2 8v którzy najcześciej nie mieli z HGT styczności,a ilu jest niezadowolonych posiadaczy HGt?bardzo mało. o autko trzeba dbać,to i ono się nam odwdzięczy

doświadczenia to jeszcze nie masz!


z tym się zgodze!


a to jest chyba sedno

[ Dodano: 09 Mar 2009 00:06 ]

co konkretnie się stało?

HGTPrzemo

Zgadzam się z tobą! Wielki +
Pozdrawiam również Szerokości

Pewnie dał w piz*ę na podkręconych przy jakichś dziewuchach we wsi i się przegub wyjsrał

doświadczenia to jeszcze nie masz!



uwierz mi że jakąś opinie na temat fiata mam nie jest to mój pierwszy samochód ani pierwsza hgt którą mam w rodzinie i coś niecoś mogę powiedzieć o fiacie ale generalnie bardzo pozytywnie jeśli chodzi o koszty napraw i łatwość ich przeprowadzenia w większości przypadków

lub różnicowy tak, jak mi! (delikatne są i nie lubią tego!)

[ Dodano: 10 Mar 2009 14:37 ]

znów bym się śmiał z Tobą nie zgodzić!!

Każde auto, nieważne czy to Fiat czy TOYOTA będzie się psuć jak go będzie "głupek" eksploatował.

Znam Toyotę Corollę z 2004- 1.4 benzyna VVTi z przebiegiem 43000 km co bierze litr oleju na 1000km !!! - właściciel jeszcze nie zmieniał oleju od nowości- nawet nie był w serwisie, choć do niedawna miał jeszcze gwarancje. Auto kopci jak stary diesel na mrozie.

Nie wspominam nawet o tym jak jest zaniedbane wizualnie...

ja nie narzekam na swoje HGT, przejechalem 11k km i bezawaryjnie. Jak sie dba tak sie ma. Nawet 1.2 moze sprawic problemy, jesli sie nie zadba o niego.

ET znowu mnie do parteru bijesz , na bieżąco będę zdawał sprawozdania z kolejno przejechanych kilometrów i zobaczymy jak to będzie , pozdro

maverick

11tyś to nie dużo, jeśli autko używasz np. rok czasu.

nie musze dojezdzac autem do pracy, wiec temu tyle. robie rocznie okolo 12k km.

ja zrobilem kolejne 500km i jedyna awaria to tankowanie