Ostatnio uporałem się z błędem sondy lambda samochód odżył i mniej pali. Od jakiegoś czasu zauważyłem że na luzie i zdjętej nodze z gazu silnik dziwnie pracuje . Praca jest równa po czym jakby skokowo się przydławiał schodził z obrotów podszarpywał po czym znowu się wkręcał na równą pracę. Dzieje się tak cyklicznie i wg mnie przy rozgrzanym silniku jest to bardziej odczuwalne. Siedząc na fotelu czuć wibracje silnika jest to bardziej odczuwalne w momencie jak lekko dodam gazu i szybko zdejmę nogę wtedy czuć podszarpywanie .
Zakres pracy silnika wygląda mniej więcej tak jak na obrazku


Dodam że świece i filtr powietrza są nowe , mam nadzieje że to nie jest kolejna usterka "pogazowa" ...

świece kable i czyszczenie przepustnicy powinno pomóc

a może to być silniczek krokowy ?

Manfred podobnie twierdzę że może to być spowodowane nagarem na przepustnicy. Wyczyść ją i powinno pomóc.

Z opisu wydaje mi się, że mam podobny problem. Z tym, że ja już te wszystkie czynności zrobiłem (wymiana świec, przewodów, filtru powietrza, czyszczenie przepustnicy).

Czasami wyskakuje mi problem sondy przed katalizatorem, ale na razie jest to sporadyczny błąd(po wykasowaniu potrafię przejeździć nawet 1000 km bez ponownego pojawienia się), ale zastanawiam się czy czasami ona nie jest tego szarpania powodem...

Silve no ja z sondą też miałem problem , poszedł reset przegazówka i się uspokoiło odpukać 4 mce jest ok . A to lekkie falowanie czuć jak się siedzi na fotelu
Pytałem mechanika to powiedział że jak świece nowe to albo silniczek krokowy albo przepustnica zapchana biorąc pod uwagę to że był zagazowany a teraz cały czas na benzynie może to mieć jakiś wpływ

Ale sondę też biorę pod uwagę ... No nic trzeba będzie się za jakiś czas z tym bójnąć ale teraz nie mam kiedy

Mi mechanik powiedział, że to okresowe wywalanie błędu sondy może oznaczać, że któraś z tych rzeczy może zacząć się psuć:

-sama sonda
-coś ze skrzynką bezpieczników czy cuś takiego
-albo co gorsze komputer

Raz miałem tak, że po wyskoczeniu tego błędu sam zniknął po jakimś czasie(podobno dlatego, że komputer pamięta ileś tam cykli zapalania samochodu i po tym cyklu ten błąd znika z pamięci, a co za tym idzie lampka ostrzegawcza gaśnie).

Jak uda Ci się zlikwidować te szarpania to daj znać

A może tak poduszka pod silnikiem?