Mam problem z wolnymi obrotami od ponad roku w Punto 1.2 75 KM. Auto zarówno na PB i LPG pracuje nie równo. Dochodzi nawet do tego ze zaczyna szarpac silnikiem co przenosi sie na wibracje karoserii.
W aucie na początku wymieniłem kable, swiece, cewki pożyczylem i przełożyłem oraz wymieniłem sonde lambda. Nic to nie pomogło. Auto zostało podpięte pod komputer w ASO Fiat. Nic nie wykazało tylko diagnosta powiedział ze może silniczek krokowy sie zawieszać. Więc silniczek krokowy zostal wymieniony. przy okazji czujnik połozenia wały i czujnik temperatury na ECU. Nic to jednak nie dało dalej silnikiem szarpie.
Miedzy czasie w aucie była robiona głowica, nowe uszczelki pod kolektory.
Jestem bezsilni auto było tez w innym warsztacie niz ASO i niekt nie moze mi pomódz.
Dopoki jezdzilem autem tylko na trasie nie przeszkadzało mi to. Teraz to wyłącznie jazda miejska ipo zatrzymaniu na kazdych swiatłach silnikiem szarpie spadaja obroty do około 700, zaczyna autem kołysac.
Mechanicy w mojej okolicy sa bezsilni. Ja już nie mam pomysłu co może być zapsute.

Pazi Ja miałem taki przypadek jak facet przyjechał na warsztat Fiatem Palio i tez niby wszystko było dobrze ale zaczeliśmy głównie grzebać przy przepustnicy i dotarliśmy do czujnika położenia przepustnicy szwankował przez to ze miał za słabe połączenie z masa, może u ciebie tez jest cos w podobnie.

Pazi odłącz wężyk wychodzący z kolektora ssącego do puszki na podszybiu i jeśli nic się nie zmieni to masz do wymiany czujnik ciśnienia bezwzględnego. W tym silniku oprócz tych rzeczy które już wymieniłeś za stabilność obrotów odpowiada właśnie ten czujnik. Moze jeszcze być uszkodzony regulator ciśnienia paliwa ale to zawsze wykazuje na diagnostyce.
I na przyszłość zanim napiszesz nowy temat to poszukaj odpowiedzi na forum bo jest o takiej usterce masa tematów.

Czy w silniku 1.1 ten sposób też ma zastosowanie? Mógłbyś zamieścić zdjęcie o który wężyk chodzi?

Witam tez mam punto 1.2 75 i podbne obiawy mialem sonde padnieta i do tego czujnik polozenia przepustnicy i p otym szystko wrociloi do normy. wspomne tez ze sonde odlaczylem a nie wymienilem a czujnik wymienilem

Sciegałem weżyk co łaczy map sensor z kolektorem dolotowym. Praca silnika sie nie zmieniła na biegu jałowym. Podciśnienie w kolektorze robi. Weżyk przytykałem palcem i tez zadnej reakcji nie było. Czy po ściegnieciu tego wężyka coś powinno sie dziac?

[ Dodano: 25 Kwi 2009 15:26 ]
Zakupiłem nowy Map Sensor i dalej praca silnika sie nie poprawiała, moge powiedziec ze sie pogorszyła.
Zrobiłem mały test. Odpalilem auto przełaczyłem na gaz i odpiąłem wtyczke od pompy paliwa.
Silnik zaczał chodzic idealnie, bez szarpniec, pyrczenia z wydechu i falowania obrotów.Pozniej pozakładelme wszystkie stare czesci co wymienilme i tak samo sprawdziłem. Po odpieciu wtyczki od pompy wszystko chodzi jak w zegarku.
Widocznie cos dzieje sie z wtryskiwaczami, podejrzewam ze leja dlatego silnik szarpie.
Teraz moje pytanie co zrobic by wtrywkiwacze przestały lac, dodam ze wyjezdziłem zbiornik paliwa BP Ultimate z dodatkiem STP do czyszczenia wtrysków i dalej nie ma zadnej poprawy?