Nie wiem jak to jest mozliwe ale mam cos takiego ostatnio:
1) jade z V >60km/h wrzucam luz np: dojezdzajac do swiatel - obroty w normie
2) jade z V = np: 80km/h i wieksza, wrzucam na luz np: dojezdzajac do swiatel - obroty wariuja tzn. spadaja bardzo i czasem nawet silnik przestaje pracowac.

Mozecie mi Panowie powiedziec czego to moze byc wina? Bede wdzieczny za kazda podpowiedz.

Byłeś na wizycie u gazownika i poczytałeś te kilkadziesiąt tematów o gazie na forum? Raczej nie

zaczął bym od filtru gazu a potem układ zapłonowy. a jak nic nie da to gazownik.

U gazownika nie bylem bo nie mam na to czasu, jak bede mial przerwe/urlop czy zwolnienie lekarskie to sie wybiore;)
Czytalem posty na temat gazu i rozne podpowiedzi ale niektore byly conajmniej dziwne dla mnie /jak np: peknieta uszczelka glownicy/ dlatego postanowilem dodac nowy temat.
Modzie:) Nie smuc sie:P



Mozliwe to ze filtr nie wyrabia powyzej pewnej predkosci?

zmien pozycje dolotu powietrza tak aby wlot byl bardziej w strone kabiny.
rozwiazanie tylko i wylacznie dorazne, jezeli pomoze tzn silnik 'lapie' za duzo powietrza.
gazownik powinien to wyregulowac

Co chcecie od razu regulować jeśli chodził i nagle cos nie tak to szuka sie przyczyn w najprostszych rzeczach -tu filtr gazu. Jak tankujesz byle co to on się zapycha, weź go na kompresor albo wymień, potem sprawdz odstępy na świecach. nie demoluj od razu auta.

greg505 napisal Ci odp. zdmuchuje Ci poprostu gaz...za duzo powietrza....

Przyszlo mi cos na mysl... na zime mialem zatkane wloty powietrza w przednim zderzaku... problem pojawil sie chyba w momencie kiedy je wyjalem... zastawie te te wloty z powrotem i ide sie przejechac.

No i wychodzi na to ze to wlasnie przez to ze zdjalem te gumowe "zatyczki" ktore mialem w zime (poprzedni wlasciciel je zostawil). Teraz zastawilem wlot w zderzaku tekturka i lecialem z roznymi predkosciami i obroty trzymaly sie jak powinny.
Tak wiec mam posrednio przyczyne, bo problem nie siedzi w tym ze gumy zdjalem bo w normalnej sytuacji nie jezdzi sie z zatkanymi wlotami. Wybiore sie do gazowni i opisze problem to moze cos poradza.
Dzieki greg505 bo wlasciwie dzieki Tobie wpadlem na to ze to moga byc te gumy co wyjalem.

jakie zatyczki?? pierwsze słyszę o takim ustrojstwie ja bym stawiał że filtr gazu jest przypchany i gaz przy większych prędkościach obrotowych nie dociera do cylindrów i muli auto...ja tam miałem,zwykły przegląd gazu z wymiana filtra regulacją i sprawdzeniem instalacji za pięć dych pomógł

sam kiedys mialem problem z gasnieciem auta na zakretach, gazownik wygiął rure dolotu do tylu (na drucie ), tlumaczac to tym ze auto dostaje za duzo powietrza.
pomoglo, a po druciarstwie zmienilem gazownika
po regulacji rura wrocila na swoje miejsce

no ja rure mam juz dawno schowana za ecu hehe:D ale przejade sie do gazowni bo nie moze tak byc przeciez. ale...ilez sie trzeba nadenerwowac. to moj pierwszy samochod i nie wiem czy to normalne ze tyle sie dzieje niedobrego hehe:D