jak w temacie ,wracalismy od elektromechanika ponieważ cos zżerało prad i mialem ciągły problem z aku(okazało sie ze to polączenie radia z pominieciem stacyjki) gdy dojechalismy na stacje paliw chwile stalismy zaczelo cos potwornie!! wyć spod maski, zgasilem silnik przestało ,zalaczyłem znowu wycie i wydaje mi sie ze to chyba cos z wiatrakiem albo?....Czekam na pomysly (FIAT PUNTO 2005)

Sądząc po opisie sytuacji to miałem podobne hece jakiś rok temu. Obawiam się że wentylator przed chlodnicą powoli mówi pa pa Nie wiem jak często Ci się zdarza to wycie (a moze był to pojedynczy przypadek?), jak w zeszłym roku wiosną pojechałem na wymianę to wujas mechanik stwierdził że dobrze że przyjechałem jeszcze zanim zaczęły się upały, bo to że wyje to jedno, a to że nie pracuje tak jak powinien to drugie

wystarczyło wymienic tylko silnik z wiatraczka koszt silnika 90 pln +robocizna 90 pln .A w serwisie juz chcieli wymieniac caly zestaw (bo inaczej sie nie da ...czyli SIE nie chce-450PLN!!!) Wiec jak nie musice w ASO typu GANINEX to lepiej nie korzystajcie ,A SWOJA DROGA PASOWAŁ SILNICZEK Z punto I

Polecam to

http://fiatpunto.com.pl/topic14041.html

z cienkiego, seja, punto, bravy, bravo i z 17 jeszcze braci i sióstr. WIe cie jak to jest w tych wielodzietnych włoskich rodzinach

Wył bo sie zatarło łożysko ślizgowe z miedzi albo stopu łożyskowego, po zimie. Jakaś godzina roboty, zerowe koszty Trzeba uważać żeby nie połamać szczotek silnika , bo komutator jest słabo naprawiany