Witam:
Pod progami mam gdzie niegdzie zdarty lakier i jest rdza. Chce pozbyć sie korozji i polakierować? Czy ktoś mi może napisać jak pozbyć sie korozji i zabezpieczyć przed progi lakierowaniem?

O usuwaniu rdzy było już kilkukrotnie
Usuń dokładnie rdzę szczotką drucianą lub papierem ściernym (w zależności od stopnia korozji), ewentualnie wiertarką z odpowiednią nakładką (płatki papieru ściernego - nie stosuj drucianych nakładek bo w pewnym momencie zamiast zdzierać rdzę to ją polerują i widać czarne wypolerowane wżery). Dobrze oczyszczoną powierzchnię odtłuść najlepiej benzyną ekstrakcyjną. "Gołe" miejsca pokryj tzw. minią (w sklepie z farbami będą wiedzieli o co chodzi). Jedną cienką warstwę wystarczy położyć - grubej warstwy jednorazowo nie nakładaj bo Ci popęka i nie będzie spełniało swojej funkcji. Na to nanieś warstwę farby/lakieru jaką chcesz (czyt. czarną lub w kolorze nadwozia). Dla pewności można by było ów miejsce jeszcze spróbować pokryć jakąś warstwą bitumiczną, czy też jakimś innym specyfikiem, którym jest zabezpieczone podwozie.

Podłączę się pod temat - jako że jest o progach.
Mianowicie, muszę wymienić jeden próg (seryjny od HGT) i mam prośbę, czy mógłby ktoś po krótce opisać jak się do tego zabrać i czy potrzebne są jakieś specjalne narzędzia, np. nietypowe klucze itp.? Nie będę miał zbyt wiele czasu na to więc chciałbym uniknąć niespodzianek (jak jakiś czas temu przy wymianie zderzaka...).

Ja to kiedyś na górnej powierzchni progów miałem duże kropki pająki od rdzy ( uderzenia szpilkami wiadomo, pierdoły co nóg nie podnoszą jeździły wcześniej autkiem ). Zrobiłem tak: papierem ściernym usunąłem dużą część rdzy, całość zmatowiłem papierem wodnym 1500, później nałożyłem cortanin, poczekałem dzień aż miejsce rdzy zrobiło się fioletowe i czarne, zmyłem bardzo dokładnie preparat wodą z płynem do naczyń a następnie wysuszyłem i odtłuściłem izopropanolem. Dałem podkład 2x, zmatowiłem go a na to lakier czarny x2. 3 lata i nic nie wylazło. Na koniec delikatna polerka.