jak dobrze dobiora to po malowaniu wystarczy wykonac polerke calych elementow ,a ja najlepiej bym i calego nadwozia (mozna zrobic samemu ) i wtedy slady po takiej naprawie moga byc niezauwazalne

troche mnie koledzy pocieszyliście że niebędzie to tak drogo jak sobie już wyobrażam, kurde tylko niewiem czy angażować w to AC... jak myślicie ?

Wszystko zależy od tego jaką obecnie masz zniżkę i ile więcej będziesz musiał płacić (uwzględniając okres opłat do czasu ponownego uzyskania takiej samej zniżki). Dogadaj się pierw z lakiernikiem w sprawie ostatecznej ceny i możliwości zrobienia tego, a następnie porównaj wzrost kosztów ubezpieczenia do ceny jaką "zaśpiewał" lakiernik. Wybierz opcję, która Cię wyjdzie taniej

w tej chwili mam bardzoo duże zniżki bo jestem współwłaścicielem z mamą ona ma 50%, w umowie jednak pisze tylko że z następną szkodą firma zabiera 10% wartości szkody, nie piszą nic o zabieraniu skaładek. Zadzwonie jutro i sie dowiem dokładnie.. dzięki wam za odpowiedzi

Nie wiem po co stawiają takie słupki których nie widać z miejsca kierowcy...

ważne, żeby trzymać dokumentację zdjęciową i rachunek z warsztatu z takiej naprawy, bo przy ewentualnej sprzedaży są nawiedzeni ludzie sprawdzający wartość lakieru. Zobaczy , że się różni i stwierdzi, że auto z siedmiu połówek składane... A tak to będzie spokojny

mariuz spoko pomysł!! thx

[ Dodano: 01 Cze 2009 11:47 ]
Kufell kurde wiem że to moja wina, ale kurde ciężko mieć nietylko oczy dookoła głowy ale też pod tyłkiem.. eh i z 500zł będe w plecy... a co AC to oczywiście nieodbierają na infolini, ale z tego co wyczytałem w polisie konsekwencją odszkodowania jest zabranie 10% wartości od drugiej szkody. chyba zniżek nie zabierają. ale weź sie dodzwoń zapytaj:/

Generalnie gdyby słupek miał 1,20 m pewnie byś go zauważył, a takie pipeczki wstawiają nie wiadomo po co... chyba tylko po to żeby ktoś sobie samochód uszkodził.

zastanawiam się ciągle czy mieszać w tą sprawę ubezpiecznie AC czy naprawić na własną ręke u znajomego lakiernika, w warunkach jest napisane że trzeba zgłosić do 3 dni. Jak myślicie jak zgłosze w czasie dłuższym niż 3 dni to oni sie skapnom jakoś? (chcę sie dowiedzieć najpierw u lakiernika ile by to kosztowało, i dowiedzieć się jakie dokładnie konsekwencje będą jak zgłosze (czy utną mi zniszki)). A i 2 pytanie czy jak zrobie to na własną ręke niezgłaszając tego mogą być potem jakieś problemy (przecież mogłem kupić auto już tak zrobione).
pomóżcie.

[ Dodano: 03 Cze 2009 00:23 ]
aha i jeszcze jedno jak to jest jak bym to zgłosił do AC. Oni wyceniają szkode dają mi kase i ja naprawiam, czy ja naprawiam daje im rachunek oni dają kase, czy oni mi każą naprawić w jakimś danym serwisie i oni pokrywają koszty?

[ Dodano: 03 Cze 2009 00:23 ]
bardzo prosze o odpowiedź i dziękuje z góry

Kiedyś na pewno była możliwość wyboru, a teraz nie wiem czy nie zmienili na formę bezgotówkową

szukasz idioty ktory wiedzie ze swojej winy w te dzwi?? np na miescie ?? musisz poszukac okazji nie dosc ze naprawisz to jeszcze zyskasz a i mowie o przetarciu a nie o udezeniu ja tak naprawilem wgnieceniena tylnich lewych dzwiach odslupka:)

podlacze sie pod watek doznalem ostatnio szkody parkingowej, sprawca nieznany, nadkole porysowane mocno i niestety do zywej blachy oraz delikatnie drzwi z lewej strony przy krawedzi.
z ac nie bede robil chyba, za duzo uzerania sie z bankiem i policja oraz ubezpieczalnia w porownianiu do wielkosci szkody, poza tym bedzie zwyzka na ac po zgloszeniu szkody a juz jedna robilem z ac w tamtym roku. Jednak w przeciagu kilku miesiecy trzeba bedzie raczej to zrobic.
Macie namiar na sensownego lakiernika?
Najlepiej w warszawie o okolicach lub białymstoku
Ceny w ASO zabijaja w w carservisie chca 700 zeta za element (Bog ich chyba opuscil) ale jak byc ktos robil ostatnio lakierowanie to czekam na info i pozdrawiam
Jak przyjde do domu to podlacze foty bo w pracy nie mam jak tego zrobic

pieta no ja też z ac nie brałem wkońcu, potem wrzuce fotki przed, w trakcie i po lakierownaniu umnie, Ja oczywiście robiłem nie w warszawie bo poza (umnie w mieście) 2x taniej wyszło. pozdr

dzwoniłem do carservisu z ciekawości, 600-800 za element. pd warunkiem ze nie bedzie poważniejszych napraw w stylu klepanie.
ASO to kura znoszaca zlote jajka