WItam Bracia!
nie mogę sobie poradzić z moim Kropkiem. Na beznynie chodzi aż miło - w trasie pije ok 5, 6 l/100 km. ale ledwie przejdą na LPG a zaczyna popijać nieprzyzwoite 10 l/100 km - przy silniku 1.2 8V... Mama Landi Renzo II generacji. U dwóch gazowników byłem - każdy regulował tak, że różnica w spalaniu jest ok 0,5 l/ 100 km (czyli nieodczuwalna praktycznie).
czy może Ktoś z Was miał kłopot podobny?

ja mam instalacje sekwencyjną Landirenzo i pali mi max 7,5 l gazu /100km w cyklu 75% miasto i 25% trasa. Zaznacze ,że jeżdze ekonomicznie,max 3000 obr.Aż miło tankowac

Kamillo napisz jeszcze cos o swoim stylu jazdy
oraz ile wychodzi po miescie?

problem w tym, że i w mieście i na trasie wychodzi 9-10 l/100 km.
a moja jazda wygląda tak:
w trasie: pokonuję raz w miesiącu trasę Warszawa-Poznan - Warszawa. prędkość max to 110 km/h. większą część trasy jadę poprostu równo 90-100 km/h. zazwyczaj nie zwalniam nawet w małych miejscowościach - po prostu przez nie przelatuję, a średnia prędkośc jazdy wynosi ok 70 km/h. (jeżdżę starą trasą, nie tzw. autostradą A2). w mieście pokonuje ok 100-150 km w miesiącu - bardzo mało jeżdżę bo mam lepszy dojazd do pracy komunikacją miejską. Tak więc stosunek trasa - miasto ma się mniej więcej 80% do 20% na korzyść trasy. Biegi zmieniam najpóźniej przy 3000 obr/min.
Wydaje mi się więc że autko nie ma prawa tyle pić. Zwłaszcze, że przed zimą ten samochód na trasie Warszawa-Poznań-Warszawa palił 6,4-6,6 l/100 km. I dlatego obecne 10 l/100 km "lekko" mnie wkurza.
I co tu można powiedzieć???

jezeli wszystkie filtry wymienione, to moze cos mieszanka jest zle ustawiona

filtry po wymianie (także od gazu), świece i kable też (brak strzałów w kolektorze), olej regularni co 15 kkm... i co tu myśleć??? gazownicy wchodzą tam w ustawienia mieszanki i coś ustawiają... niestety na ustawieniach LPG nie znam się wcale (radzę sobie z mechanicznymi rzeczami i czyszczeniem przepustnicy i krokowca:))
u mnie Kropek przejechał ponad 30 kkm, nie wiem czy może jakieś membrany trzebaby powymieniać??? Aytko na przejechane 127 kkm i od 11 2006 instalacje LPG.

[ Dodano: 12 Maj 2009 23:35 ]
i ciąg dalszy kłopotów:
od tygodnia Kropek przełącza się na gaz z sposób nietypowy. Czasem zaraz po odpaleniu na zimnym silniku gdy zmieniam z pierwszego biegu na dwójkę, innym razem jedzie na benzynie ok. 15 min aż wskazówka temperatury skoczy do 90 stopni. jeszcze innym razem żeby przełączył sie na gaz nawet kiedy silnik jest już ciepły musze go przegazować i dopiero sie przełącza.
Koledzy co to jest? membrany do zmiany? czy coś poważniejszego?

Co do tego ,że przełącza sie "dziwnie" membrany nie grają tu żadnej roli , moim zdaniem za to odpowiedzialny jest komputer kolego...

upssss, to większy wydatek będzie najprawdopodobniej:( niezbyt fajne wieści przed wakacjami. Trzeba będzie sprawdzić u gazownika co tam się dzieje w autku...

Ja mam instalacje 2 generacji Lovato, mój pije tak do 8,5 litra. Jazda normalna, czasami go dusze, żadko.

Adas hm , też niemało jak na nieduży przecież silnik. no a ja, jak widać we wcześniejszym moim wpisie raczej traktuję Kropka bardzo delikatnie... a jednak 9-10 połyka:(

8,5 litra lpg po mieście to jest ok wynik. Benzyny pali 7 po mieście, także wszystko w normie:). Na trasie nie wiem ile pali, bo żadko wyjeżdżam nim w dalsze podróże, może Strach.. ?:D

e tam. jak przeglądałem Twojego Kropka to dopieszczony jest nieźle. mógłbyś objechać nim całą Polskę zatrzymując się tylko na stacjach benzynowych i na posiłki:)
a jak się wybiorę do gazownika - pewnie dopiero w czerwcu - to dam znań co z Kropkiem i czy problem rozwiązany.

Ja w Swoim, jak widziałeś to reduktor sam regenerowałem-dział Zrób to Sam .. Ba.. później na Oko..sam mieszankę ustawiłem, śmiga jak szalony

Generalnie jestem super zadowolony z kropka, u mnie na podlasiu drogi są tragiczne, często jeżdze na wieś, a tam to sialach.. ledwo da rade jechać, no lekko nie ma, ale wymieniam mu nowe rzeczy nawet gdy stare są ok.

A ten, jak twój idzie na LPG ? Mój Tak

http://www.youtube.com/watch?v=-fYIKEARIgU

Tak znaczy teraz pewnie trochę lepiej, film był nagrywany dość dawno temu:)

na Pb95 jest ciutke lepiej

http://www.youtube.com/watch?v=AH4XcRFLCS0

no nieźle to wygląda - nawet 2 sek różnicy w dojściu do setki nie widać. ładnie LPG podregulowałeś
o jeżdżeniu po wsiach też mógłbym się wypowiedzieć. moja narzeczona pochodzi w wielkopolski w raz w miesiącu odbywamy podróż Warszawa - Poznań i później dalej w kierunku na Zieloną Górę... część dróg za poznaniem pamięta chyba czasy okupacji hitlerowskiej... tragedia po prostu, a Kropek śmiga i nie hałasuje za dużo. czasem tylne zawieszenie zaskrzypi lekko (ale wiem co należy zrobić by "świerszcza" się pozbyć -elementy gumowe przeczyścić i przesmarować)...
no i dziś własnie czeka mnie podroż do przyszłych teściów, więc podjechałem na stację LPG i mnie zatkało... zalałem Kropka pod sam zawór gazem i okazało się, że tym razem wypił tylko 7,2 l/100 km (cały zbiornik poszedł tym razem na jazdę w mieście)!!! juz się "przyzwyczaiłem że pali 10 litrów a tu takie zaskoczenie... ciekawe ile wyjdzie dziś w trasie po weekendziezdam relacje. pozostała jeszcze sprawa dziwnego przełączania się z benzyny na gaz... zobaczymy do bedzie dalej

tankowales na tej samej stacji co zawsze?

mam trzy stacje na których zawsze tankuję. Wszyskie firmowe, żadne badziewie. dziś wróciłem z trasy Warszawa - Poznań - Warszawa. w jedną stronę zużycie 7, 4l/100 km, powrotna 8 l/100 km, ale dziś co nie co więcej go przycisnąłem.

Czy ja wiem czy to dużo. ja miałem taki sam silnik i też na gazie i wcinał podobnie, nawet czsami dochodził do 9-10 l ale to już był ostro wiciśnięty pedła w podłogę. Moim zdaniem to normalne spalanie, nie ma się czym martwić

skoro tak to pozostał do sprawdzenia tylko kwestia przełączania się (od czasu do czasu) z benzyny na gaz kiedy silnik jest jeszcze zimny:)

[ Dodano: 24 Maj 2009 12:03 ]
ostatnio ktoś podrzucił mi pomysł, że skoro teraz na wiosnę autko pali wyraźnie mniej, a przy niskih temp. palił dużo, to może parownik jest nieszczelny... co Wy Koledzy na to (faktem jest, że w marcu musiałem dolać ok. pół szklanki płynu chłodniczego).

[ Dodano: 02 Cze 2009 09:52 ]
po kolejne "przejażdżce" trasą Warszawa - Poznań - Warszawa spalanie gazu utrzymuje się na poziomie z przed zimy - wróciło do 7 - 7, 5 l/100 km (może jak temperatura podskoczy do 25-30 stopni to znów uda się osiągać wynik 6, 4 l gazu na 100 km). Skoro więc w zimę palił tak dużo, rodzi się pytanie dlaczego autko jest aż tak wrażliwe na temperaturę Czy Ktoś w Was przerabiał coś podobnego?? chciałbym się zabezpieczyć już dziś przed kolejną zimą

Kamillo: zimą auta palą więcej, bo dłużej jeżdżą na zimnym silniku (a wtedy silnik dostaje mieszankę z większą ilością paliwa) no a co do gazu, to zimą na stacjach mają przeważnie inny, zimowy gaz i chyba dlatego też jeszcze więcej go spala.

OK, to jestem co nie co uspokojony:) chyba jasne jest, że lubię jak autko pije 6,5 ;/100 km, więc kiedy zimą wsysa ok 10 to zawsze boli Dzięki wszystkim za pomoc