|
Obecny czas: 18 Cze 2025, 01:33
|
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy
Autor |
Wiadomość |
Włodar |
#261259 Wysłany:
03 Cze 2009, 13:56; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Miejscowość: Warszawa Rejestracja: 17 Sty 2008, Posty: 361
|
uważam że wypowiedź mojego przedmówcy jest wystarczająca do rozwiązania konfliktu  ja w swój zaraz po zakupie wsadziłem dokładnie 1750 zł bez kilku groszy,i następną "naprawę"wykonałem po przebiegu 30 tyś /półtora roku użytkowania,i polegała ona na wymianie części eksploatacyjnych takich jak wachacze,pompa paliwabo LPG ją zabiło,i innych pierdółek bo tam stukało tam pukało,ale nie było to nic co kwalifikowało mi auto to stania na parkingu że niby złom na kołach...
_________________ Punto 97r 1.2 75 KM SX
|
|
Góra |
|
 |
|
|
raxon |
#261262 Wysłany:
03 Cze 2009, 13:59; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Miejscowość: korczyna k krosna Rejestracja: 06 Lis 2007, Posty: 487
|
ktos tam pisal wyzej jakie to audi 80 jest super  kolega takim jezdzil(umie jezdzic ale w d**e tez potrafi dawac  ) i co? po 2 miesiacach jazdy sprzeglo spalone, cale zawieszenie do roboty i 1500zl nie ma. Ostatnio jezdzi normalnie ale przeguby sie psuja co chwile. W ciagu kilku lat ma juz chyba z 5 przeplywomierz  czyli audi nie jest takie super jak to sie polakom wydaje  jak dbasz tak masz 
_________________ GP 1.4 8v
|
|
Góra |
|
 |
Włodar |
#261303 Wysłany:
03 Cze 2009, 15:54; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Miejscowość: Warszawa Rejestracja: 17 Sty 2008, Posty: 361
|
i wszystko jasne...
_________________ Punto 97r 1.2 75 KM SX
|
|
Góra |
|
 |
Ja_szczur |
#261320 Wysłany:
03 Cze 2009, 16:58; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
Miejscowość: Siedlce Rejestracja: 13 Cze 2007, Posty: 449
|
A właśnie że audi jest fajne. Ja mam A4 z 95r. w tej chwili z przebiegiem 193000km zrobiłem nią już 30tyś km i jedyne co przy niej robiłem to wymiana klocków bo stare się skończyły, a tak poza tym jedyne co mam do wymiany to czujnik halla. W Puncie w przeciągu 30tyś km z ogólnym przebiegiem 148000km wymieniłem już cewkę, czujnik halla, sprężyny, 2razy amortyzatory na tył i 1 raz amortyzatory przód + łożyska, zestaw naprawczy wahaczy, tuleje belki, 2 pompy paliwa, silniczek krokowy, czujnik temp., sondę lambda, hamulce przód i tył wraz z ręcznym i przewodami elastycznymi, alternator, wydech i plecionkę, sprzęgło a i wraz nie jest tak jak powinno. Silnik chodzi troszkę nierówno na wolnych obrotach i ryczy jak by miał zaraz wyskoczyć. Wszystkie plastiki trzeszczą i ogólnie nie jest fajnie. Jedyne co jest w tym samochodziku fajne to, to że można przy nim samemu grzebać bo spalanie wcale nie jest takie małe, bynajmniej LPG.
_________________ Punto I 55KM + GAZ 97r.
|
|
Góra |
|
 |
Włodar |
#261545 Wysłany:
04 Cze 2009, 09:52; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Miejscowość: Warszawa Rejestracja: 17 Sty 2008, Posty: 361
|
Ludzie!!!! kto porównuje Fiata Punto 1 do Audi A4?? to tak jak porównywać hujanogę do motocykla ...
_________________ Punto 97r 1.2 75 KM SX
|
|
Góra |
|
 |
Thomas |
#261557 Wysłany:
04 Cze 2009, 11:39; Temat postu: |
|
 |
Monkey Mod |
 |
Imię: Tomasz
Samochód: Punto II FL 5d
Silnik: 1.2 16V 80KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Dynamic
Województwo: pomorskie [G]
Miejscowość: Ustka/Słupsk Rejestracja: 11 Mar 2007, Posty: 9760 Pomógł: 34
|
|
Góra |
|
 |
Włodar |
#261598 Wysłany:
04 Cze 2009, 14:55; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Miejscowość: Warszawa Rejestracja: 17 Sty 2008, Posty: 361
|
ja bym już poleciał dalej...z Maybachem albo rolls-roycem (czy jak się to pisze) ... naprawdę ludzie to się przyzwyczaili do wygód...jeździj bodaj padłem na kołach ale lej tylko wachę i jeździj...tyle osób narzeka na alternator,ja też nie mam osłony pod silnik,jeźdżę nim po błocie,po wodzie takiej że dno miski mi się podtapia,z dużymy prędkościami wjeżdżam w kałużei alternator nie marudzi wogóle a sądząc po jego wyglądzie to ma kilka ładnyych lat...nagrzewnica ok tu się zgodzę że to słaby punkt bo moja też wariuje i raz grzeje ok,a raz słabiej...naprawdę zanim coś napiszecie o porównaniu punta do limuzyn klasy średniej to poczytajcie o tych samochodach trochę zanim ktoś zacznie wyskakiwać z mądrymi teoriami że A4 jest lepsza od punta 1...punta możesz porównać do golfa 3 jak już ktoś chce niemca,i co? i punto nad nim wygrywa,polecam trochę literatury motoryzacyjnej [ Dodano: 04 Cze 2009 13:55 ]Ja_szczur napisał(a): A właśnie że audi jest fajne. Ja mam A4 z 95r. w tej chwili z przebiegiem 193000km zrobiłem nią już 30tyś km i jedyne co przy niej robiłem to wymiana klocków bo stare się skończyły, a tak poza tym jedyne co mam do wymiany to czujnik halla. W Puncie w przeciągu 30tyś km z ogólnym przebiegiem 148000km wymieniłem już cewkę, czujnik halla, sprężyny, 2razy amortyzatory na tył i 1 raz amortyzatory przód + łożyska, zestaw naprawczy wahaczy, tuleje belki, 2 pompy paliwa, silniczek krokowy, czujnik temp., sondę lambda, hamulce przód i tył wraz z ręcznym i przewodami elastycznymi, alternator, wydech i plecionkę, sprzęgło a i wraz nie jest tak jak powinno. Silnik chodzi troszkę nierówno na wolnych obrotach i ryczy jak by miał zaraz wyskoczyć. Wszystkie plastiki trzeszczą i ogólnie nie jest fajnie. Jedyne co jest w tym samochodziku fajne to, to że można przy nim samemu grzebać bo spalanie wcale nie jest takie małe, bynajmniej LPG.
a nie pomyślałeś Kolego o tym że zanim ty zrobiłeś nim te 30 tyś to może ktoś już wcześniej w nią wsadził trochę forsy żeby to jeździło w przyzwoitym stanie?
_________________ Punto 97r 1.2 75 KM SX
|
|
Góra |
|
 |
Ja_szczur |
#261787 Wysłany:
04 Cze 2009, 22:42; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
Miejscowość: Siedlce Rejestracja: 13 Cze 2007, Posty: 449
|
Włodar napisał(a): ja bym już poleciał dalej...z Maybachem albo rolls-roycem (czy jak się to pisze) ... naprawdę ludzie to się przyzwyczaili do wygód...jeździj bodaj padłem na kołach ale lej tylko wachę i jeździj...tyle osób narzeka na alternator,ja też nie mam osłony pod silnik,jeźdżę nim po błocie,po wodzie takiej że dno miski mi się podtapia,z dużymy prędkościami wjeżdżam w kałużei alternator nie marudzi wogóle a sądząc po jego wyglądzie to ma kilka ładnyych lat...nagrzewnica ok tu się zgodzę że to słaby punkt bo moja też wariuje i raz grzeje ok,a raz słabiej...naprawdę zanim coś napiszecie o porównaniu punta do limuzyn klasy średniej to poczytajcie o tych samochodach trochę zanim ktoś zacznie wyskakiwać z mądrymi teoriami że A4 jest lepsza od punta 1...punta możesz porównać do golfa 3 jak już ktoś chce niemca,i co? i punto nad nim wygrywa,polecam trochę literatury motoryzacyjnej
No nie ja zacząłem porównywać fiata do audi więc się odstosunkuj. Jak ktoś podał przykład że audi jest złe to przyklasnąłeś temu, a mi wypominasz że porównuję audi do fiata. Ktoś wjechał na audi że jest bee to naprostowałem że wcale nie jest takie bee i nie podałem rocznikowo nowego modelu tego samochodu tylko już dosyć wiekowy (pierwszy wypust A4) także w samochodzie w takim wieku też już może się coś psuć i niedomagać i jak sam napisałeś w aucie które ma ponad 10lat coś się może poluzować, a nie bardzo się psuje. Co do literatury panie profesorze motoryzacji poproszę o podanie literatury bo lubię motoryzację i bardzo chętnie się czegoś nauczę. Cytuj: a nie pomyślałeś Kolego o tym że zanim ty zrobiłeś nim te 30 tyś to może ktoś już wcześniej w nią wsadził trochę forsy żeby to jeździło w przyzwoitym stanie? Wiesz co no nic nie jest wieczne i ktoś kiedyś musiał coś przy nim zrobić, ale samochód zanim go kupiłem był rok wcześniej sprowadzony do polski i jeździł nim facet, który wątpię że wsadził w niego jakąś kasę. Ja jak go odkupiłem od niego to też nic nie wsadziłem. A z puntem to tak jak ktoś już tu napisał, jak się kupi to trzeba jeszcze doliczyć ze 2000zł na początek i później chwila spokoju. Ogólnie dodam jeszcze że wszyscy użytkownicy punta których znam nie są za szczęśliwymi posiadaczami. Tych co znam to wiem że co raz coś grzebią przy aucie (ja też) i ładują kasę, tych co nie znam to często widzę jak stoją na drodze i nie wiedzą co się z samochodem stało. Osobiście już 2 razy punto nieznajomych ludzi holowałem jak im się rozkraczyło po drodze, a i sam miałem wiele przebojów z tym autem.[/quote]
_________________ Punto I 55KM + GAZ 97r.
|
|
Góra |
|
 |
Thomas |
#261801 Wysłany:
04 Cze 2009, 23:21; Temat postu: |
|
 |
Monkey Mod |
 |
Imię: Tomasz
Samochód: Punto II FL 5d
Silnik: 1.2 16V 80KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Dynamic
Województwo: pomorskie [G]
Miejscowość: Ustka/Słupsk Rejestracja: 11 Mar 2007, Posty: 9760 Pomógł: 34
|
|
Góra |
|
 |
Ja_szczur |
#261840 Wysłany:
05 Cze 2009, 01:11; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
Miejscowość: Siedlce Rejestracja: 13 Cze 2007, Posty: 449
|
Thomas napisał(a): Ja_szczur masz pecha i tyle 
Chyba miałem  .
_________________ Punto I 55KM + GAZ 97r.
|
|
Góra |
|
 |
Włodar |
#261873 Wysłany:
05 Cze 2009, 09:48; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Miejscowość: Warszawa Rejestracja: 17 Sty 2008, Posty: 361
|
choćby archiwa bodaj auto świata(chodziło mi o bardziej te pisma motoryzacyjne niż jakieś książki  ) w necie jakiś czas temu szukałem i czytałem jak wrócę z pracy i bd miał chwilę to wrzucę linka...co do audi to nie chodzi mi że przyklasnąłem bo audi złe bo sam ubóstwiam te samochody tylko cały czas czułem porównanie do aut klasy niższej...wiadomo jest przecież nie od dziś że jak się przesiadasz do takiej limuzyny to inna bajka...ale żeby od razu robić z punta śmietnik na kołach? ja aż tak bardzo nie narzekam na swój i nie uważam że to złe auta
_________________ Punto 97r 1.2 75 KM SX
|
|
Góra |
|
 |
mrabraa |
#261894 Wysłany:
05 Cze 2009, 11:34; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
Rejestracja: 21 Lut 2009, Posty: 168
|
Cytuj: Ogólnie dodam jeszcze że wszyscy użytkownicy punta których znam nie są za szczęśliwymi posiadaczami.
Cześć jestem Grzesiek. Poznajmy się  Ja jestem szczęśliwym posiadaczem Punta i cenię sobie jakość tego auta nad inne.
Chłopaki, ja powiem tak: po pierwsze - Punto to samochód włoski. Oznacza to mniej więcej tyle, że jest jednym z najwygodniejszych małych samochodzików na rynku. Jeździłem Polo, Golfem, Corsą, Mazdą 121 (ford fiesta). Żadne nie miały tyle miejsca wewnątrz co Kropek. Także projekt kokpitu uważam za naprawdę udany (może poza miejscem na CD Player).
Po drugie: Jeżdżę trochę swoim Kropkiem i wbrew powszechnej opinii o awaryjności Fiatów (w Irlandii mówią, że FIAT to skrót od Fix It Again Tomorrow) i wychwalaniu nad niebiosa aut niemieckich - cóż, na poboczach nigdy nie widziałem zepsutego Fiata. ŻADNEGO. Za to niezliczone rzesze VW Polo i Golfów i Passatów, jakieś Corsy itp.
Myślę, że Punto cierpi taką złą opinię, ponieważ zwykle jest pierwszym autem dla ludzi (jest przecież mały i tani) i jeżdżą nim, gdy jeszcze nie mają pojęcia dokładnie jak się jeździ. Zwłaszcza tu w Irlandii, gdzie zdajesz egzamin teoretyczny, kupujesz naklejki "L" i jeździsz sobie bez żadnych wcześniejszych praktyk.
No i na zakończenie: Mój wujek jest instruktorem jazdy. Gdy zaczynał pracę miał Punto I. Po jakimś czasie kupił Punto II, a pierwsze autko sprzedał mojemu ojcu. W szkole wszyscy moi znajomi co się uczyli z moim wujkiem śmiali się, że te auto to trup, że jest zajechane i w ogóle. OTÓŻ NIE! Autko jeździło jak ta lala. Z rzeczy o których wiem, że były wymieniane - prawie wszystko gdy mój brat pożyczał samochód  i tak:
1. Linka od drążka zmiany biegów - bo przecież w 5 biegowym aucie można próbować wbić 6 bieg, co nie?
2. Zawieszenie - bo przez progi zwalniające przejeżdżamy z prędkością 60 km/h i mówimy, że "nie mamy czasu, żeby zwalniać"
3. Linka hamulca ręcznego - bo Punto to terenówka i jazda ścieżkami po lesie jest normalna
Więcej nie pamiętam. A, w Niemczech się zdarzyło mojemu ojcu, że przestały działać hamulce - okazało się, że spłynął płyn hamulcowy przez stare, przetarte rurki przy kołach. Normalna sprawa eksploatacyjna nie dojrzana wcześniej. Tyle. Autko miało 12 lat jak mój ojciec je sprzedawał, dostał za nie 4000 zł i następny właściciel jest z niego na pewno zadowolony 
_________________ Fiat Punto Mk. I 60SX 1.2 Benzyna 1998r. angielski
|
|
Góra |
|
 |
Włodar |
#261909 Wysłany:
05 Cze 2009, 12:25; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Miejscowość: Warszawa Rejestracja: 17 Sty 2008, Posty: 361
|
wystarczy wejśc w archiwa pism motoryzacyjnych i sprawa od razu nabierze innego tonu...swego czasu punto było autem niemalże idealnym dla "Kowalskiego",tylko większość modeli trafiło w złe ręce i opinia się popsuła...ja zakupiłem auto zadbane i być może dlatego nie mam z nim wiekszych niespodzianek ... wszystko szło na bieżaco i autko lata jak 6 latek
_________________ Punto 97r 1.2 75 KM SX
|
|
Góra |
|
 |
Ja_szczur |
#261940 Wysłany:
05 Cze 2009, 14:14; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
Miejscowość: Siedlce Rejestracja: 13 Cze 2007, Posty: 449
|
mrabraa napisał(a): Cytuj: Ogólnie dodam jeszcze że wszyscy użytkownicy punta których znam nie są za szczęśliwymi posiadaczami. Cześć jestem Grzesiek. Poznajmy się  Ja jestem szczęśliwym posiadaczem Punta i cenię sobie jakość tego auta nad inne.
Łał. Znam już jakiegoś szczęśliwego posiadacza. Cieszę się razem z Tobą że trafił ci się super egzemplarz. Ja na takiego nie trafiłem. Dbałem o niego jak tylko mogłem, nie zarzynałem go i wydawałem na niego całe wypłaty, a on dalej się psuł i teraz jak oddałem samochód mamie to już tyle na niego nie wydaje, ale to tylko dla tego że matula robi może 200km/miesiąc.
_________________ Punto I 55KM + GAZ 97r.
|
|
Góra |
|
 |
Włodar |
#261947 Wysłany:
05 Cze 2009, 14:42; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Miejscowość: Warszawa Rejestracja: 17 Sty 2008, Posty: 361
|
Ja_szczur a może to dlatego że masz LPG?? tak jak wyczytałem co w nim robiłeś to trochę mógł LPG Ci "pomóc"...bo tam że amory wahacze itp to nie biorę pod uwagę :p ja też miałem problemy z ukł. głownie zapłonowym na LPG,z gazu zrezygnowałem i zupełnie inna kultura pracy...co do tego że x gratów wymieniałeś po dwa razy to może po prostu trefne części?? ja pompę raz zmieniłem i póki co nie narzekam na jej pracę ... nie ma co robić niepotrzebnej sprzeczki,ale może niech jeszcze inni Koledzy coś powiedzą bo że akurat trafiły się cztery osoby w tym temacie którzy mają problemy to jeszcze nie taka wielka tragedia...i zauważ że na tym forum to najwięcej jest osób co ma podobne problemy z autem co Ty miałeś i są na LPG. nie wiem no,ale nie ma co robić wielkiego halo,każdy ma swoje zdanie a tu się zaczyna robić forumowa kłótnia typu fani punciaka kontra przeciwnicy(albo uprzedzeni) do punciaka...ja miałem 126p wcześniej i psuł się jak cholera ale mimo to dobrze go wspominam bo poznałem sporo mechaniki,i nauczyłem się jeździć...no ale ja lubię wkładać kasę w auta bo to moja pasja,i co bym nie miał to lubię odnawiać,można powiedzieć że jestem takim "dłubkiem" i lubię to...
_________________ Punto 97r 1.2 75 KM SX
|
|
Góra |
|
 |
Lotos |
#261950 Wysłany:
05 Cze 2009, 15:01; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Miejscowość: Wrocław Rejestracja: 04 Sty 2007, Posty: 817
|
Ja_szczur napisał(a): Włodar napisał(a): ja bym już poleciał dalej...z Maybachem albo rolls-roycem (czy jak się to pisze) ... naprawdę ludzie to się przyzwyczaili do wygód...jeździj bodaj padłem na kołach ale lej tylko wachę i jeździj...tyle osób narzeka na alternator,ja też nie mam osłony pod silnik,jeźdżę nim po błocie,po wodzie takiej że dno miski mi się podtapia,z dużymy prędkościami wjeżdżam w kałużei alternator nie marudzi wogóle a sądząc po jego wyglądzie to ma kilka ładnyych lat...nagrzewnica ok tu się zgodzę że to słaby punkt bo moja też wariuje i raz grzeje ok,a raz słabiej...naprawdę zanim coś napiszecie o porównaniu punta do limuzyn klasy średniej to poczytajcie o tych samochodach trochę zanim ktoś zacznie wyskakiwać z mądrymi teoriami że A4 jest lepsza od punta 1...punta możesz porównać do golfa 3 jak już ktoś chce niemca,i co? i punto nad nim wygrywa,polecam trochę literatury motoryzacyjnej
No nie ja zacząłem porównywać fiata do audi więc się odstosunkuj. Jak ktoś podał przykład że audi jest złe to przyklasnąłeś temu, a mi wypominasz że porównuję audi do fiata. Ktoś wjechał na audi że jest bee to naprostowałem że wcale nie jest takie bee i nie podałem rocznikowo nowego modelu tego samochodu tylko już dosyć wiekowy (pierwszy wypust A4) także w samochodzie w takim wieku też już może się coś psuć i niedomagać i jak sam napisałeś w aucie które ma ponad 10lat coś się może poluzować, a nie bardzo się psuje. Co do literatury panie profesorze motoryzacji poproszę o podanie literatury bo lubię motoryzację i bardzo chętnie się czegoś nauczę. Cytuj: a nie pomyślałeś Kolego o tym że zanim ty zrobiłeś nim te 30 tyś to może ktoś już wcześniej w nią wsadził trochę forsy żeby to jeździło w przyzwoitym stanie? Wiesz co no nic nie jest wieczne i ktoś kiedyś musiał coś przy nim zrobić, ale samochód zanim go kupiłem był rok wcześniej sprowadzony do polski i jeździł nim facet, który wątpię że wsadził w niego jakąś kasę. Ja jak go odkupiłem od niego to też nic nie wsadziłem. A z puntem to tak jak ktoś już tu napisał, jak się kupi to trzeba jeszcze doliczyć ze 2000zł na początek i później chwila spokoju. Ogólnie dodam jeszcze że wszyscy użytkownicy punta których znam nie są za szczęśliwymi posiadaczami. Tych co znam to wiem że co raz coś grzebią przy aucie (ja też) i ładują kasę, tych co nie znam to często widzę jak stoją na drodze i nie wiedzą co się z samochodem stało. Osobiście już 2 razy punto nieznajomych ludzi holowałem jak im się rozkraczyło po drodze, a i sam miałem wiele przebojów z tym autem. [/quote]
ja ściągałem kolege któremu w Golfie 5 pękła głowica i Golfa 4 w którym pelciała uszczelka pod głowicą a to znacznei droższe i NOWE auta
|
|
Góra |
|
 |
Ja_szczur |
#262072 Wysłany:
06 Cze 2009, 00:16; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
Miejscowość: Siedlce Rejestracja: 13 Cze 2007, Posty: 449
|
Spoko ja też nie chcę się kłócić. Może i miesza mi ta instalacja, ale w momencie kiedy go kupiłem było miodzio, ale tylko przez jakiś czas. Ja też tak jak Ty Włodar dużo dzięki punto nauczyłem się "samochodziarstwa" i dzięki temu lubię dłubać przy samochodzie co przynosi mi dużo satysfakcji.
Lotos w każdym samochodzie coś się psuje. Nawet we wspomnianych lexusach, mercedesach, maybachach, rolls roycach czy audi. Różnica leży w częstości występowania w nich usterek mechanicznych, elektrycznych i jakości wykonania elementów blacharskich. W moim puncie (podkreślam moim) awarie i usterki występują bardzo często. Mam np. taką dolegliwość że przy prędkości powiedzmy 30km/h robię zakręt 90 stopni i trzymając nogę na sprzęgle samochód traci obroty do tego stopnia że gaśnie. Żaden mechanik nie umie mi powiedzieć co może być powodem. a co do jakości wykonania elementów blacharskich to już w ogóle porażka. Co rusz jakieś odpryski i "pajączki" i gdzieniegdzie rdza. W moim wspomnianym audi które jest 2 lata starsze od punta na lakierze widać tylko rysy spowodowane myciem samochodu na myjni i moją ostatnią (i zarazem pierwszą) niechlubną przycierką zderzakiem o betonową doniczkę stojącą przy krawężniku przy którym parkowałem w pośpiechu auto. Mój ojciec miał corsę z 85r, a później z 91r i też rzadko kiedy coś przy nich robił. Na dobrą sprawę to tylko wymiana elementów ukł. hamulcowego i amortyzatory. Rdza brała je tylko gdzie niegdzie.
_________________ Punto I 55KM + GAZ 97r.
|
|
Góra |
|
 |
Włodar |
#262129 Wysłany:
06 Cze 2009, 11:44; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Miejscowość: Warszawa Rejestracja: 17 Sty 2008, Posty: 361
|
no to widać doszliśmy do sedna sprawy,wniosek jest jeden - wszystko zależy od danego egzemplarza i tego jak się go użytkuje...
Ja_szczur po tym co napisałeś że Ci gaśnie przy 30 na godzinę na ostrym zakręcie to w sumie rozumiem Twoje zbulwersowanie do twojego auta,bo (tylko bez urazy i z pełnym szacunkiem)wygląda na to że masz naprawdę wredny egzemplarz,który i tak niedługo skończy na stacji demontażu pojazdów bo kto się będzie z ruiną męczył ciągle(tylko tak jak mówiłem bez urazy) nawet w Maluchu nie miałem problemu z takim czymś...no i teraz zrozumiałem Twój zachwyt A4 bo też bym tak zareagował...zresztą ja z 126p tez miałem niezłe akcje bo wkładałem w niego szmalu a i tak się pier*olił i jak wsiadłem do punta to zupełnie inna bajka...i tak samo jest w Twoim przypadku 
_________________ Punto 97r 1.2 75 KM SX
|
|
Góra |
|
 |
Ja_szczur |
#262331 Wysłany:
07 Cze 2009, 01:07; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
Miejscowość: Siedlce Rejestracja: 13 Cze 2007, Posty: 449
|
Włodar napisał(a): no to widać doszliśmy do sedna sprawy,wniosek jest jeden - wszystko zależy od danego egzemplarza i tego jak się go użytkuje... Ja_szczur po tym co napisałeś że Ci gaśnie przy 30 na godzinę na ostrym zakręcie to w sumie rozumiem Twoje zbulwersowanie do twojego auta,bo (tylko bez urazy i z pełnym szacunkiem)wygląda na to że masz naprawdę wredny egzemplarz,który i tak niedługo skończy na stacji demontażu pojazdów bo kto się będzie z ruiną męczył ciągle(tylko tak jak mówiłem bez urazy) nawet w Maluchu nie miałem problemu z takim czymś...no i teraz zrozumiałem Twój zachwyt A4 bo też bym tak zareagował...zresztą ja z 126p tez miałem niezłe akcje bo wkładałem w niego szmalu a i tak się pier*olił i jak wsiadłem do punta to zupełnie inna bajka...i tak samo jest w Twoim przypadku 
Tu nie chodzi o żaden zachwyt A4. Nawet przy dużo starszej corsie ojciec tyle nie robił co ja przy puncie. Po prostu dla mnie punta to są samochody przy których ciągle trzeba coś robić i to nie jest tylko moja opinia bo mam kilku znajomych którzy mają te auta i też tak nażekają.
_________________ Punto I 55KM + GAZ 97r.
|
|
Góra |
|
 |
mrider |
#262332 Wysłany:
07 Cze 2009, 01:35; Temat postu: |
|
|
Ja_szczur nie wiem w jakim regionie mieszkasz, u mnie kropków na ulicach jest 2 razy więcej niż maluchów w Polsce jakieś 15 lat temu i powiem Ci jeszcze nigdy nie spotkałem na drodze zepsutego czy holowanego Punto. Wniosek? Ludzie tutaj mają te auta od nowości i mimo że o nie nie dbają to jakoś auta się spisują. W PL większość kropków to zajeżdżone przez Turków auta sprowadzane z Niemiec, tzw od dziadka, który autem jeździł tylko w niedzielę do kościoła. Takie auta w których np. po sprowadzeniu wymieniano na szybko olej, bo był jeszcze ten z fabryki. Wspomniałeś o Audi A4. Zauważ jedną różnicę... PI to auto mające wspólnego z poprzednikami niewiele, A4 to sprawdzona koncepcja Audi 80. To praktycznie 80 po lifcie, a w latach produkcji ten model uchodził za auto trwałe i bezawaryjne.
Mój znajomy ma do sprzedania PI TD w którym licznik zepsuł się przy 330tys.km przebiegu. Auto jest już wyeksploatowane totalnie i chce go oddać na złom, bo kupca na nie nie znajdzie (za cenę opłaty przepisania własności można kupić takie auto w pełni sprawne). Dla jaj wystawił go na ebayu i już jakiś handlarz ze wschodu do niego dzwonił. Zapewne za chwilę się pojawi ogłoszenie z wypucowanym PI TD serwisowanym/bezwypadkowym/garażowanym/używanym przez osobę niepalącą w stanie idealnym z niskim przebiegiem 130tys.km.
|
|
Góra |
|
 |
Thomas |
#262344 Wysłany:
07 Cze 2009, 08:22; Temat postu: |
|
 |
Monkey Mod |
 |
Imię: Tomasz
Samochód: Punto II FL 5d
Silnik: 1.2 16V 80KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Dynamic
Województwo: pomorskie [G]
Miejscowość: Ustka/Słupsk Rejestracja: 11 Mar 2007, Posty: 9760 Pomógł: 34
|
|
Góra |
|
 |
Ja_szczur |
#262418 Wysłany:
07 Cze 2009, 13:18; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
Miejscowość: Siedlce Rejestracja: 13 Cze 2007, Posty: 449
|
mrider napisał(a): Ja_szczur nie wiem w jakim regionie mieszkasz, u mnie kropków na ulicach jest 2 razy więcej niż maluchów w Polsce jakieś 15 lat temu i powiem Ci jeszcze nigdy nie spotkałem na drodze zepsutego czy holowanego Punto. Wniosek? Ludzie tutaj mają te auta od nowości i mimo że o nie nie dbają to jakoś auta się spisują. W PL większość kropków to zajeżdżone przez Turków auta sprowadzane z Niemiec, tzw od dziadka, który autem jeździł tylko w niedzielę do kościoła. Takie auta w których np. po sprowadzeniu wymieniano na szybko olej, bo był jeszcze ten z fabryki. Wspomniałeś o Audi A4. Zauważ jedną różnicę... PI to auto mające wspólnego z poprzednikami niewiele, A4 to sprawdzona koncepcja Audi 80. To praktycznie 80 po lifcie, a w latach produkcji ten model uchodził za auto trwałe i bezawaryjne. Wszystko prawda, tylko ja w tej dyskusji nie chciałem się wychwalać swoją A4 tylko wspomniałem o niej jako riposta odnośnie niby złej jakości audi. Cytuj: Mój znajomy ma do sprzedania PI TD w którym licznik zepsuł się przy 330tys.km przebiegu. Auto jest już wyeksploatowane totalnie i chce go oddać na złom, bo kupca na nie nie znajdzie (za cenę opłaty przepisania własności można kupić takie auto w pełni sprawne). Dla jaj wystawił go na ebayu i już jakiś handlarz ze wschodu do niego dzwonił. Zapewne za chwilę się pojawi ogłoszenie z wypucowanym PI TD serwisowanym/bezwypadkowym/garażowanym/używanym przez osobę niepalącą w stanie idealnym z niskim przebiegiem 130tys.km.
Pewnie masz rację, ale przecież to nie dotyczy tylko kropek. Z innymi samochodami robią tak samo. Nigdy nie wiesz na co trafisz.
Ja już nie udzielam się w tej dyskusji bo wychodzę na jedynego zagorzałego przeciwnika punto. Moja opinia jest taka jaką napisałem i wynika z moich doświadczeń. Ostatnio rozmawiałem ze znajomym co też miał punto kilka lat temu to powiedział że w życiu fiata nie kupi. Rozmawiałem też z sąsiadem jakiś czas temu i mówił że miał kupić też punto, ale mu kolega z pracy odradził że cały czas trzeba coś robić przy tym aucie i kupił sobie ponownie starą astre.
_________________ Punto I 55KM + GAZ 97r.
|
|
Góra |
|
 |
|
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum
|
|