Mam mały problem z przednimi kloszami poniewaz sa bardzo zakurzone w srodku co oczywiscie skutkuje na wydajnosc reflektorow. Moje pytanie brzmi czy da sie te klosze zdjac, a jesli tak to jak sie to robi ?

Z tego co gdzieś przeczytałem to trzeba je rozgrzać do temp. ok 200-250 C. Niektórzy grzali w piekarniku. Dzięki rozgrzaniu klej puszcza i klosz można zdjąć. Tylko uwaga: przyklejenie z powrotem tak idealnie jak to robiła fabryka jest niemożliwe, gdyż chyba jedyny dobry klej (niefabryczny) to klej do szyb (łatwo popaćkać naokoło, a ze szczelnością takiego klejenia może być różnie).

Ja mam inny pomysł na odkurzenie kloszy, ale może się wypowiem jak to kiedyś wypróbuję

Moim zdaniem kwestia estetyki może przynieść więcej problemów niż korzyści.
Nawet jeśli uda się je odkleić to tak jak pisze kolega domin45670 nie skliesz idealnie. Od tego prosta droga do > parowania > jak będzie mokro to nie wpłynie dobrze na żarówki > woda i instalacja elektryczna to złe połączenie

Wydaje mi się, że można się tam dostać po wyjęciu żarówki świateł drogowych

głupie pytanie a jakby całość wsadzić do zmywarki ? temperatura nie za wysoka otworów troche jest i moze w ten sposób kilkukrotnie wymyć a nastepnie do wysuszenia na wolnym powietrzu ? oczywiscie w odpowiedniej pozycji aby nie zostały żadne smugi czy pozostałosci na kloszu ?

Jak na mój gust pomysł ok, tylko że głównym problemem, który tutaj chłopaki mają to - jak wyczyścić klosz od środka nie zdejmując całej lampy, bo to jak wiadomo jest możliwe dopiero po zdjęciu zderzaka...

no rzeczywisie moze to byc problemem ;/ lecz zdjecie zderzaka przeciez niejest zbyt trudne ... jakies popołudnie z piwkiem ze znajomymi i przy okazji kilka srubek do odkrecenia nie jest problemem ;p no chyba ze alkohol nawet w małych dawkach jest nie wskazany ;p

zamiast do zmywarki to chyba wanienki ultradzwiekowej ;p

Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie jest trudne. Przy wymianie lamp chciałem odkręcić zderzak, ale śruby były tak zapieczone, że dałem sobie z tym spokój i wcisnołem reflektory na "chama" . Troche się wysiliłem, ale wszystko jest cacy i to najważniejsze .

no śruby to osobny problem P te fiatowskie wynalazki ciagle mnie zadziwiaja. ale chodziło mi o to że w miare sa dostepne i jak człowiek naprawde chce to da rade.

btw odnośnie srub to na 18-stce od tylnego amortyzatora połamałem nowy klucz kupiony specjalnie do tej okazji i nie była to toya za 2 zł ;/

piekarniku do 250Stopni jakbys tak wsadził całą lampe do piekarnika o 250 stopniach to by ci sie zaczelą topic lampa bo on niejest ze szkła z przodu tak jak w bravach jest ze szklą u na w puncie jest z plastiku nieporadzam piekarnik . sam nad tym myslałęm jak bys dal rade wydrzec ja to potem niema obawy bo jak sa dobre kleje i da sie to zrobic a czy bedzie mialgdzie niedoklejony bok to i tak nic sie niedziej bo jak od srodka wkladasz zarowke to mozesz wsadzic renke do srodka i zobaczysz ze palce ci wyjda na sam przod leflektora wyjda ci palce koło soczewki i one łapia se na orginalnych lewe powietrze od srodka silika i paruja sam to spardz ja polecam probój jakos ja oderwac i piszj jak ci to poszlo

Chyba było tu na forum o tym, lub gdzieś indziej o tym czytałem. Jedno jest pewne: nie ma tylko jednego rodzaju plastiku/tworzywa sztucznego/polimeru i wrzucanie ich wszystkich do jednego wora o takich samych właściwościach jest szkolnym błędem. Niektóre mają temp. topnienia 600 st. C.
Co jeszcze mogę powiedzieć? Gdyby temp. topnienia kloszy wynosiła 200 lub 250 C, to wierz mi, że co lato byś szukał nowych (przy założeniu, że osiągnęliśmy co najmniej stan lepkosprężysty).
Sam tego nie próbowałem i nie zamierzam próbować.

panowie jesli chodzi o rozmontowanie takich lamp to posłużę się manualem z forum Renault Laguna Klub Polska (sam sprawdzałem bo tez polerowałem lampki )
Żeby odkleić szkła trzeba było się troche napracować, wsadzamy je do piekarnika na 80 stopni 12 minut im wystarcza. potem szybko wyciągamy bo klej szybko zastyga. Przy pomocy szerokiego wkrętaka lub innego podobnego narzędzia podwarzamy szkło z kilku stron, najlepiej od dołu i wyciągamy, klej się ciągnie jak ser na pizzy .
Ja zacząłem czyścić papierem wodnym o numerze 1000 , trzeba to zrobić bardzo dokładnie, a następnie papierem 2000 też wodnym. Klosz staje sie wtedy matowy, ale nie należy się tym przejmować. Polerowałem przy pomocy wiertarki i tarczy z rzepem. a na niej nakładkę podobną do futra. Podobno dobra też jest tarcza z filcu, ale takiej nie posiadałem. Polerowałem wszystko pastą polerską zieloną, na sucho, trzeba dużo pasty nałożyć. Po umyciu wszystkiego reflektory wyglądają prawie jak nowe.

Składamy w odwrotnej kolejności,Żeby się sylikon rozpuścił wkładamy zowu do piekarnika na 15 min 80stopni. dociskamy szybke , spinamy spinkami, ja obkleiłem jeszcze cały reflektor klejem z pistoletu żeby był szczelny

tyle w temacie

poszczególne etapy mogą się różnic z racji modelu auta
pozdrawiam radekn2o

radekn2o jak wyglądał strumień światła po tej operacji?

ja polerowałem samą plexe bo odbłyśniki były czyste
1. lampa duzo lepiej się prezentuje
2. więcej swiatła pada na drogę

takze warto poswięcić parę godzi aby doprowadzic lampy praktycznie do stanu fabrycznego