Mam taki problem, ale nie zawsze. Czasem jak skręcam w prawo i kiedy kierownica wraca do pozycji na wprost to automat wyłączający kierunki "przeskakuje" za daleko sam na drugą stronę, tzn. włącza się kierunkowskaz w lewo i muszę go ręcznie wyłączyć. Czy spotkał się już ktoś kiedyś z taką usterką?

ja mam identycznie i nic z tym nie robie chociaz czasem jest to bardzo wkurzajace. juz pare osob na forum zglaszalo ten problem. jedyny ratunek to chyba wymiana przelacznika zespolonego

mam to samo podobno wystarczy w kostke od kierunkow zajrzec... ale nigdy mi sie nie chcialo.

Z szybkich odpowiedzi wnioskuję, że mój problem nie jest odosobniony. Trochę irytujące jest to, że tak przeskakuje.

znalazlem kolejny przypadek przeskakujacego kierunkowskazu (cytat z innego tematu)

Nie musisz czuć się samotny z tym problemem...
Chociaż wątpię żeby to było jakieś pocieszenie.

U mnie to samo, pytałem kiedys przy okazji innych napraw w serwisie o to, to powiedzieli mi, że pomoże tylko wymiana przełącznika zespolonego, więc to olałem, bo przełącznik drogi a aż takie uciążliwe to nie jest. Ja się już tak przyzwyczaiłem, że czasem odruchowo podkładam rękę i przytrzymuję dźwigienkę przed przeskokiem

To widze, że PI i GP mają tą samą bolączkę?

hehe to chyba większość się z tym boryka, u mnie to samo, jak szybko odkręca się kierownica po skręcaniu w prawo to odskakuje na lewy kierunek ale sprawę olałem staram się trzymać kierownicę aby zwolnic jej powrót jak to możliwe.

Sprawdziłem i jest tak jak napisałeś. Przy gwałtownym powrocie przeskakuje na lewy kierunek a przy powolnym nie. Wydaje mi się, że udało mi się rozwiązać ten problem. Zdjąłem kierownicę i przełącznik zespolony i nasmarowałem co się tylko dało z mechanizmu powrotu rzadkim smarem i dodatkowo rozciągnąłem parę zwojów takiej sprężynki która dociska elementy mechanizmu w kierunku osi kierownicy. Teraz przy gwałtownym powrocie kierownicy problem nie występuje. Jeszcze nie sprawdzałem w czasie jazdy, ale myślę, że będzie dobrze.

mowilem zeby zajrzec do srodka daj znac czy dziala, to moze i sam sie zmusze kiedys do tego.

Najlepiej jakiś tutorial wrzuć. Chętnych będzie sporo, już po tym temacie widać.

+1 do problemu z kierunkami

ja rzadko kiedy włączam kierunki to raz,a drugi to taki,że nie włączam tak,żeby dzwigienka przeskoczyła prze zapadkę tylko ręką podtrzymuję

[ Dodano: 28 Cze 2009 17:28 ]
ale coś podobnego było jak jeździłem siostry CC, to tam już też czasami dźwigienka wariowała właśnie tak ... jak piszecie ..

Dziś trochę pojeździłem i nic na razie nie przeskakiwało.

Ma lub miał ktoś może u siebie taki problem że na dziurach i ogólnie jak troszkę trzęsie to w środku jakby pod kierownicą coś grzechocze? Jest to jeszcze bardziej irytujące niż te samowłączające się kierunkowskazy co również u mnie sporadycznie się zdarza... Nie wiem czy zabierać się za przełącznik zespolony (niestety za cholerę nie mogę odkręcić kierownicy) czy to może coś innego, typowego w Punciaku tak hałasuje?
P.S. Kierownicę odkręca się normalnie czy jest tam może lewy gwint?

Kierownicę odkręca się normalnie.
Co Ci może stukać? Trudno zgadnąć. Może masz jakiś pęknięty plastik i coś sobie grzechocze w środku a może cała kolumna kierownicza jest niedostatecznie dokręcona, miałem kiedyś taki przypadek w CC, ale to było raczej takie trzeszczenie. Pewnie bez odkręcenia kierownicy i zdjęcia przełącznika zespolonego i potrząsania nim się nie obędzie.

Dzięki za informacje. Dodam że ten objaw ustępuje jeżeli mocno ciągnę kierownice do siebie, tak jakbym chciał ją wyrwać...

Teraz po czasie zdarza się, że czasami przeskoczy, ale nie tak często jak wcześniej.