Witam wszystkich,

Od niedawna jestem właścicielem Fiata Punto 2003 FL 1.28V.
Teraz po pewnym czasie już wiem że auto jest w stanie dość kiepskim. Jak się okazało ma 170 tyś a nie 112 ale to już pominę..
Wymieniłem rozrząd
Postaram się opisać największy problem.

Otóż samochód traci moc, lekko przerywa. Wymienione są świece, wymieniony także sterwonik wtyskiwaczy (droga zabawka). Przed wymianą paliła sie kontrolka silnika i pracował b. nierówno. Obecnie samochód w sumie pracuje ale bardzo w kratkę. Niezależnie od temp. silnik raz pracuje idealnie bez żadnych problemów a raz silnik przerywa i nie ma mocy

W sumie nie wiem co mogę jeszcze sprawdzić. U mechanika sprawdziłem ciśnienie w silniku. Na każdym jest 11 więc wygląda Ok. Spotkałem się z opinią że może to pompa paliwa. Tylko że wiadomo że nie jestem w stanie wymieniać wszystkiego po kolei

Witaj. Zakładam,że układ zapłonowy o.k.
dobry mechanik powinien ci to zdiagnozować.
Może być to pompa paliwa, wtedy należy zmierzyć jej ciśnienie manometrem (optymalnie by było podczas jazdy kiedy traci moc wtedy manometr i długi przewód do środka sam. -nie powinno spadać ciśnienie) Po drugie należy sprawdzić czy sonda Lambda pracuje ( analogicznie jak wyżej czy w pewnych warunkach nie zatrzymuje się, pomiar woltomierzem zakres 1V powinno się szybko zmieniać od ok 0,2V do 0,8V. Jeżeli napięcie zmienia się zbyt wolno to sonda tak czy siak do wymiany. Ważnym czujnikiem z punktu widzenia mocy i kultury pracy silnika jest czujnik podciśnienia w kolektorze ssącym (rejestruje obciązenie silnika na podstawie panującego w kolektorze podciśnienia. Tak wygląda :

Dużo można by pisać ale wprawny mechanik Ci to zdiagnozuje, to jeden z prostszych silników (wiedza plus multimetr przeważnie wystarcza, tester diagnostyczny uprościł by sprawę)
pozdrawiam i zdaj relację z postępów

W jaki sposób sprawdziłeś, że ma przejechane 170 a nie 112?

Dzisiaj udam się do mechanika i zobaczę jak to wygląda.
Przebieg sprawdziłem wymieniając sterownik wtryskiwaczy. Koleś sprawdził ile było zapisane w komp. było 170 kilka a na liczniku w autcie zupełnie coś innego.

A to ciekawa teoria, bo z tego co wiadomo fanom kropki przebieg rejestrowany jest tylko w liczniku.
Czy mógłbyś dowiedzieć się od mechanika jakim urządzeniem to sprawdził, bo może tyrzeba przeszkolić cały serwis fiata jak zrobić tego typu odczyt rzeczywistego przebiegu.

Proponuję podłączenie samochodu pod kompa diagnostycznego.
Czy świeci kontrolka Checka (pomarańczowy symbol silnika)?

Co do przebiegu to jest on także odnotowywany na powyższym sterowniku.
Nie umiem powiedz jak i czym zostało to zbadane. Wymontowałem sterownik i wysłałem go na gdzieś w okolice śląska - musiałbym sprawdzić gdzie dokładnie. Jest tam człowiek który specjalizuje się w Punciakach a właściwie w sprawach związanych z komp. i wtryskami. Jak komuś potrzeba to odszukam namiar.

Odnośnie mojego problemu sprawa jest załatwiona. W sumie nie mam już nawet kropki. Po moich przejściach miałem dość (Obecnie jeżdżę corollką 2005r. 1,4 VVTI)

Problem w kropce zniknął po wymianie całego kolektora ssącego wraz z czujnikami oraz listwą wtryskową i wtryskiwaczami. Wymieniłem całość gdyż tak było taniej - udało mi się kupić komplet za śmieszne pieniądze z rozbitego chyba 2 czy 3 letniego auta. (Wizualnie wyglądała na nowa )

Do tego wymieniłem kable i świece.

Po tych zabiegach auto jeździło idealnie.
Niestety sparzyłem się za mocno.
Sprzedałem go jeżdżącego na chodzie w bdb stanie. Niech ktoś się cieszy ja już nie mogłem Co się napchałem go w trasie to moje....

w pół roku wymieniłem:

- akumulator
- hamulce (tył, przód - komplet)
- rozrząd
- uszczelkę pod głowicę
- kompletny kolektor
- parownik
- wpomaganie kierownicy !

Miałem niestety dość. Jak autko jeździło było super. Jak się psuło to na potęge..




Nie wiem czy w przyszłości zdecyduję się jeszcze na fiata.. No ale cóż jak to mówią pożyjemy zobaczymy

pzdr.

szkoda... ale fakt, że trafił Ci się podły egzemplarz... czy raczej należałoby skopać przedłużenie kręgosłupa poprzedniemu właścicielowi za zaniedbanie autka. pozdro i powodzenia

Ja raczej podziękowałbym mechanikowi i omijał go szerokim łukiem. Jeżeli z tak prostym samochodem nie dawał sobie rady to z technologią corolli w przypadku usterki czujnika zaproponuje wymianę kompletnego silnika.

piohol ale archeolog z Ciebie

z tego co widze to nie masz problemu z silnikiem ,a raczej z jego osprzetem , imho to albo sonda albo zapchany kat , sprawdz te 2 rzeczy