Podczas hamowania słyszę wyraźne piszczenie. Jest ono słyszalne wyłącznie w końcowej fazie, kiedy koła kręcą się już bardzo powoli, a nacisk na pedał hamulca jest niewielki (kiedy auto się toczy). Podczas silnego hamowania, przy dużej prędkości pisku nie ma. Kiedy w kwietniu wymieniałem opony na letnie wulkanizator powiedział, że tarcze i klocki są jeszcze OK. W serwisie na wiosennej promocji serwisowej również powiedzieli że hamulce są OK. Piszczy od tygodnia. Co ro może być?

Nic. Po prostu piszczą i tyle.

Tylko problem polega na tym, że nie piszczały. Trochę lipa jechać w korku i ciągle piszczeć

Spróbuj ściągnąć koła i przeczyść tarcze, być może jakiś brud dostał się między klocki czy osiadł na tarczach, u mnie też tak było.
Teraz mam to samo tylko tym razem winna guma z jakiej wykonane są opony, bo to one piszczą

ja też dziś usłyszałem jakieś popiskiwania ale nie będe sie przemował

ja mam podobny problem. Mi klocki trą o ranty tarcz gdzie zebrała się rdza i dochodzi z nich podobny dzwięk o którym piszesz. proponuję zeszlfować tarcze i prztrzeć klocki powinno być ok. pozdrawiam

u mnie jest podobnie tyle ze jak pada deszcz jak jest sucho to jest cisza

A u mnie jeszcze grają bębny z tyłu .
Czasami widzę, jak wszyscy wokół się oglądają jak hamuję .

Może jakieś lipne klocki? ludzie często oszczędzają na klocach, komplet lucas tarcz + kloce TRW nie piszczą. Ani razu mi się nie zdarzyło.

Mi tez od tygodnia coś piszczy, po tym jak odebrałam go od mechanika (wymieniałam zawór wtrysku paliwa, filtry olej + czyszczenie całego układu paliwowego). Tyle, że najpierw piszczało jak hamowałam dziś podczas czałej jazdy. Piszczenie słysze po prawej stronie z przodu. Co to może być??

Przy zacisku jest taka "blaszka" kiedy obciera o felgę wytwarza nieprzyjemny dźwięk, podobny do piszczenia lecz ja bym go określił mianem "robienia tramwaju". Jeżeli coś takiego u Ciebie występuje wystarczy odgiąć wyżej wymienioną blaszkę i przestanie. Miałem taki problem przez jakiś czas bo mi się nie chciało tego robić, ale się zmobilizowałem i tarcie ustało.

Jakie klocki hamulcowe polecacie??

o klockach jest już kilka postów szukajka -->>

Ja wymieniłem klocki z boscha na jakieś najtańsze (breck chyba) za 42zł za komplet. Piszczenie ustało póki co. Ale odkładam powoli na tarcze, bo chyba wymienię przed zimą...

A stare klocki to BOSCH, ponad połowa grubości względem tego brecka, ale strasznie kruche i wyszczerbione. Obawiam się, że mogą nie odpuszczać do końca i się przegrzewać Za 5000km zdejmę i obejrzę klocki i się okaże

Podbiję temat.
Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć dlaczego piszczą klocki i okładziny w bębnach??? Napiep***ją jak cholera , co hamowanie to się wstydzę . Klocki, bębny, okładziny są nowe, tarcze były przetoczone. Co gorsza nie ma żadnej reguły kiedy piszczy a kiedy nie - ciepło, zimno, mokro, sucho - wszystko jedno - raz piszczą, a raz nie.
Podejrzewam, że to shitowa jakość tych okładzin i klocków jest przyczyną - nie wiem co mi tam wsadzili (choć zabuliłem jak za zboże ). Czy może coś innego - przypiekły się? Może można to jakoś przeczyścić papierem?
Czy po prostu wymienić je na jakieś markowe?

Wkur*** mnie to na maksa, o tym, że narzeczona mi suszy łeb za to nawet nie wspomnę .

Mi też przy lekkim hamowaniu piszczą klocki, jak przycisnę mocniej to przestaje, ale jak więcej jeżdżę to przez jakiś czas mam później spokój (nie piszczą).



No to masz niewielką próbkę tego jakie będziesz miał życie po ślubie z obecną wybranką.

LAU1976 to pewnie masz rację....klocki i okładziny są słabej jakości...a co do narzeczonej...można powiedzieć, że nie tylko klocki ci piszczą ...ale narzeczona piszczy ci o to, że piszczą ci klocki hehe

Dobrze, że narzeczona tu nie zagląda .

W mordę, czyli znów mnie czeka wymiana klocków i okładzin...
Nigdy już nie pojadę do tego warsztatu .

Klocki ferrodo te premium, czyli zwykłe, są ok i nie piszczą. Na Allegro ok 50zł. To generalnie nie wina tarcz, a samych klocków:).

TEN SAM PROBLEM..
POPROSTU TEN TYP TAK MA
JA SIE NIE DZIWIE TYM PISZCZENIEM I CHROBOTANIEM UKLADU CHAMULCOWEGO W KROPKACH BO TO JEST JEDNA Z WAD W FIACIE.. I DLATEGO PRZYMYKAM NA TO OKO A RACZEJ UCHO
NA TE DOLEGLIWOSCI POMAGA FAJNA GLOSNA MUZYKA I SIE ZAPOMINA...

Prosta tarcze, dobre klocki, to jak dalej chrobocze to piasta i łożyska czeka na wymianę .

bzdura dobrze zrobione hamulce nie piszczą i nie chroboczą. Nie ma czegoś takiego jak tttm w hamulcach

Adas nawet sobie tak nie żartuj... A droga to impreza?


I chyba papierowa torba na głowie - bo co z tego, że ja w środku nie słyszę (próbowałem tej metody, a jakże ), skoro tłum ludzi na przystanku aż się odwraca?

Nie droga, ja u siebie wymieniłem, z przodu tarcze i klocki, mam już kupione 2 łożyska na przód, tylko nie mam kiedy pojechać na prasę. Z tyłu szczęki mam wymieniane po kupnie kropa, ale i bębny by się przydało. Oryginały Fiata na allegro po 50zł. Także, chyba za chwilkę robię zakup. w Zasadzie, to zawieszenie całe mu zrobiłem, ale jeździ się naprawdę cudnie:). Jak zrobiłem tylną belkę to komfort razy 2.