Witam
Mam następujący problem ze swoim autem (benzyna 1,2). Otóż gdy trochę pojeżdżę samochodem to po wrzuceniu na luz albo na biegu jałowym obroty samoczynnie zaczynają skakać między 2-2,5. Mechanik mówił, że to wina silnika krokowego więc najpierw wyczyściłem stary, ale to nic nie dało więc kupiłem nowy i dalej jest bez zmian. Na dodatek gdy trochę jeżdzę w kilka miejsc to gdy próbuje zapalić auto to jest problem, rozrusznik zaczyna się kręcić ale nic to nie daje. Dopiero, za którymś razem po wyłączeniu i włączeniu kluczyka auto odpala. Co ciekawe jak zawsze zapalam samochód z rana to nie ma takiego problemu, ale dopiero jak trochę samochód pochodzi. Ma ktoś pomysł co to może być?

Co do nieodpalania to rzuc okiem na czujnik polozenia walu. Moze juz po rozgrzaniu zaczyna szwankowac. Co do fajujacych obrotow... ciezko powiedziec, ale spróbuj jeszcze na chwile odlaczyc akumulator... mialem podobne zdarzenie przy wymianie silniczka, fakt ze nie odlaczalem akk ale odpialem czujnik temp przy wtrysku i potem juz wszystko zaczelo dzialac.

Dzięki za pomoc. Przeczyściłem trochę ten czujnik położenia wału, odpiąłem i wpiąłem drugi czujnik przy wtrysku i zobaczymy co się będzie działo. Dodam jeszcze, że obroty zaczynają wariować tylko wtedy gdy samochód trochę przejedzie. Podobnie jest z zapalaniem. Jak ten problem wystąpi i uda mi się za którymś razem odpalić auto to w samochodzie czuć przez chwilę zapach benzyny, później jednak drań będzie odpalał bez zarzutu aż do jakiegoś czasu gdy znowu się to wydarzy.

A ma kolega dokładany immobilizer? Albo w historii było coś grzebane przy nim? To odnośnie odpalania na ciepłym. Warto też zwrocić uwagę na czujnik temperatury płynu chłodzącego - zobaczyć odczyty z komputera i wskazówkę na liczniku.

Co do falujących obrotów powodów może być wiele. Nadal się zawiesza na 2-2,5 tys obrotów na luzie? Przepustnica czyszczona? Sonda lambda sprawna? Diagnostyka silnika przydałaby się.

Pozdrawiam
Bartez

Przy immobilizerze nic nie grzebałem więc powinien być ok. Nie wiem gdzie jest ta sonda lambda, a tym bardziej jak sprawdzić czy działa. Byłem zarówno w serwisie fiata jak i u mechanika by podłączyć samochód pod komputer, a ten jak na złość dobrze chodził. Zarówno w serwisie jak i mechanik mówili, że to nic nie da bo normalnie samochód chodzi dobrze i musiałby zacząć świrować by coś się z tym dało zrobić, także dziwna to sprawa. Co do temperatury to wskaźnik wszytko dobrze wskazuje.

Sprawdz czujnik podcisnienia.Mnie sparciał wezyk do niego i miałem podobne objawy

A taką głupotę jak filtr paliwa kolega sprawdzał - wymieniał?

Co do sondy lambda - elektryk powinien ją sprawdzić od ręki, raczej posiada oscyloskop.

Wskaźnik może pokazywać inną temperaturę od odczytu komputera. Przy diagnostyce komputerowej ludzie z serwisu powinni to sprawdzić - najwidoczniej są na takim samym poziomie jak w moim regionie skoro tego nie zrobili.

Pozdrawiam
Bartez