Pora przedstawić Wam samochód mojego ojca, który na spotkaniu w Tychach został ochrzczony mianem gangsta caru .

Jest to Daewoo Lanos z 1997 roku w najrzadziej kupowanej w Polsce trzydrzwiowej wersji w najuboższej specyfikacji S, która nie posiada praktycznie żadnego wyposażenia. Stan licznika wynosi aktualnie ponad 153 000 km. Nasz Lanos jest jeszcze produkcji koreańskiej. Lanosa napędza ośmiozaworowy silnik 1.5 o mocy 85 KM. Ten silnik można najczęściej spotkać pod maską tego modelu Daewoo. Moim zdaniem to optymalne źródło napędu dla tego auta. Do setki rozpędza się w 12 sekund, a maksymalna prędkość jaką udało się nam osiągnać to 160 km/h. "Lani" posiada całkiem przestronne wnętrze. Siedzi się w nim dosyć nisko, fotele są wygodne. Deska rozdzielcza nie ma w sobie za grosz ekstrawagancji. I bardzo dobrze. Bagażnik z powodzeniem pomieści cotygodniowe lub nawet większe zakupy. Z powodu życiowych perypetii z Lanim bardzo rzadko się stykam, więc trudno mi cokolwiek powiedzieć jak się nim podróżuje, poza tym, że i nim jeździłem w nocy po parkingu .

A na koniec najważniejsze : Jeżeli tata kupi Bravo, prawdopodobnie będzie mój :D.

Strasznie nie lubię tego modelu, ale trzeba przyznać, że lanos 3d to rzadkość.

Wolałbyś to niż cc?

Muszę przyznać, że jestem między młotem a kowadłem, bo TO Cinquecento i TEN Lanos znaczą dla mnie bardzo wiele.

w jakim sensie
masz wybór to najważniejsze

głównie tu chodzi o przywiązanie do nich ;-).

Ładny Lanos... wujek miał podobnego, ale jak mu kiedyś gość wymusił... to poszedł na żyletki...

Ja bym brał Lanosa, jakby co

Że o radiu DAEWOO nei wspomne które tez otrzymało po spocie w Tychach hihi

Właśnie - dzięki Przemek ;-).

Ja cc ale pod warunkiem, że silnik 1.1

chciał Cię zjeść?

Lanos to wbrew obiegowej opinii bardzo fajne auto. Ja przynajmniej swoje 150 tysiecy km z Lanosem, co prawda w wersji 1.5 16V (100KM) wspominam bardzo pozytywnie... Tak bezawaryjnego auta jak dotychczas nie mialem okazji uzywac.

Nawiasem mowiac jako ciekawostka - jak poszukac na holenderskim autotrack.nl to mozna sie zdziwic jak wiele Lanosow tam chodzi na rynku, najczesciej w wersji 1.3 (u nas chyba jako 1.4 byly sprzedawane), bardzo czesto wlasnie trzydrzwiowych.

Bierz lanosa. Ojciec ma lanosy w firmie robią po 300tys km bez problemu na gazie, nie ma porównania do CC. Nie wspominając o frajdzie z jazdy i jakimkolwiek marginesie bezpieczeństwa zachowanym w lanosie.

a jak w Lanosach ze spalaniem? bo wedługobiegowej opinii chlają ile wlezie

Na LPG wychodzilo mi srednio 8,5 litra na setke - srednia z calego przebiegu z wszystkich warunkow jazdy, miasto, trasa, wtedy jeszcze noge mialem ciezsza. Z wiekiem coraz trudniej mi sie wciska pedal gazu...

no to nie tak żle, ale u mnie to głównie miasto, Kropkiem wychodziło też coś takiego, a jak mu się coś pomiesza to zechla i 12

jak on leciał tylko 160 to jakis słaby miałem czerwonego lanosa sedana rocznik 97 z pazdziernika jeden z pierwszych egzemplarzy seryjnych na polski rynek z tym samym silnikiem od nowosci rozkulałem go do 180 i jeszcze miałem luz na pedale

wszyscy mają luz na pedale...ale każdemu tak się tylko zdaje,że wycisną jeszcze więcej z silniczka.