Dla kogoś takiego jak ja to same plusy!!!

1. Szrotwageny powodują, że rynek samochodów jest wysycony, co daje nam sytuację, że sprzedawcy fabrycznie nowych aut muszą się postarać, żeby być konkurencyjnym - a więc witajcie gratisy, obnizki cen, promocje na auta nowe!

2. Masa śmietnikowych aut spowoduje to że zaufanie do poniemieckich używek spadnie, a więc wzrośnie zainteresowanie używkami z polskiego salonu o udokumentowanej przeszłości, a więc i ich wartość i atrakcyjność będą większe - więc zmniejszy się problem ze sprzedażą tego co kiedyś kupiliśmy w salonie.

3. Wzrośnie liczba używanych części co może się przydać w rózych sytuacjach losowych.

4. Wzrośnie szare tło samochodowe robione przez złom z zagranicy, tak że nawet nowy samochód klasy B będzie się prezentował okazale jak niejedna limuzyna

Tak że jak najwięcej szmelcwagenów u nas! To tylko plusy dla tych którzy ich nigdy nie kupią

Wszystko ładnie i pięknie, mechanicy, blacharze też muszą mieć pracę. Dzięki temu niweluje się bezrobocie Osobiście nie mam nic przeciwko temu, zdecydowanie wolę auta z lat 90 niż te plastikowe i jednorazowe piździki robione aby wyjechały za bramę salonu a potem szarpią po kieszeni na wizytach w serwisie

no i gitara
trzeba by tylko otworzyć granice na wschód żeby potem ten złom opchnąć dalej

mało mamy korków? będzie jeszcze więcej przez ten złom

...oraz sytuacje podobne do podwejherowskich, gdzie szrot rozpadł się na drzazgi z 7 osobami na pokładzie.

kruger ale w ten sposób szroty same się eliminują z puli . Ja tam jestem za otwartym rynkiem. Pamiętam czasy jak auto sprowadzane z zachodu to był cymes i rarytas pomimo że szrot to był taki jak i teraz. Kolega żeby sobie sprowadzić pancerwagena golfa III gt-cośtam to trzy dni nie spał i się nie mył jedząc suche zupy chińskie, bo jeździł po niemcach w poszukiwaniu okazji. Ale za to jakiż to był wypas przy ówczesnej mojej skodzie 105s! Za to w salonie jak poszedłem kupować seja to o jakichkolwiek negocjacjach ceny, promocjach czy upustach można było zapomnieć. Nawet dywaników gumowych mi nie dali. Jedyny wypas jaki dostałem to breloczek do kluczy z nazwą dealera. Dealer był wtedy panem i władcą, a wystarczylo otwarcie granic na szrot i mamy obniżki ceny, auta dostępne od ręki, upusty zw. ze zmianą rocznika, gratisy itd itp. Szmelcwagena od turka nikt nie każe nikomu kupować

Tak, tyle że szroty poza sobą eliminują także ducha winnych innych userów dróg

Hmmmm no na to już wpływu nie mamy jak nas ch... strzeli i czy będzie to nowiutkie ferrari, pancerwagen rocznik 1991, czy Grande Punto EVO. Zresztą same pancerwageny i ich ewentualny stan techniczny to mniejsze zagrożenie niż stan techniczny mózgów co poniektórych kierowców. I tu jest większy problem.

Z jednej strony dobrze bo nasze Fiaty, Citroeny, Peugeoty, Renaulty oraz Alfy będą się wyróżniać na drogach wśród nudnych VW, Audi i Opli.
A z drugiej strony to szkoda, że nasz kraj miejsce dla takich aut.

ja tam do tego nic nie mam ci co sprowadzaja placa wysoki podatek wiec panstwo sie wzbogaca, po za tym nie mozna uogólniać ze wszystko co niemieckie jest bee bo niemcy robia dobre auta, ale dobre uzywane auto tez sporo kosztuje, wiec polak szuka okazji i przywozi zlom za granicy.


naprawde dobre

Gorzej jak taki szmelcwagen będzie sprawcą wypadku podobnego do tego, jaki miał ipIV. Pewnie się potem okaże, że ten samochód z tak sprawnym układem hamulcowym nie miał prawa przejechać aż takiej długiej drogi.
Dalej się okaże, że Twojego samochodu się nie da już w żaden sposób naprawić, więc musisz kupić nowy co się wiąże z wydatkami. I w ten oto sposób napływ szmelcu zza granicy przyczyni się nie tylko do spadku bezpieczeństwa, ale również do narażenia nas na wydatki, nie mówiąc już o zdrowiu.
Więc nie tak dobrze

heh jak czytam to jedna myśl przychodzi do głowy . Już kiedyś pisałem o tym na forum, czy dolega Wam kompleks posiadania pojazdu marki Fiat?, że tak bluzgacie auta zza granicy szczególnie VW Czy każdy musi bujać się nowym plastikowym psełdo samochodem robionym na kilka sezonów?. Czy Wy zaczynaliście od razu od nowego auta? Starsze samochody są jedynym sposobem,aby młodzi i nie koniecznie młodzi ludzie mogli rozpocząć swoją przygodę z autami. Też chcą poczuć, że prowadzą samochód,a nie tak jak teraz auto ,,mówi" jak masz jechać . Wypadki? tak samo powodują je osoby w super furach i tak samo są one poniszczone. Na pewno nie raz zauważyliście, że starsze auta są lepiej zadbane niż nowe.

Pawcio nie mamy kompleksów. Po prostu niektórzy z nas dorośli i wiedzą że lepszy nowy fiat niż wypasiony szrotwagen. Amen.

Problem na moje nie tkwi w tym że ludzie sprowadzają starocie tylko w tym że te starocia nie są sprawne technicznie bo Polak zje za przeproszeniem g.... spod siebie a na auto żydzi wydać bo lepiej dać na flaszkę i przeglądzik na lewusa zrobić niż dla własnego bezpieczeństwa inwestować w auto.
Zrobić przeglądy z prawdziwego zdarzenia i problemu nie będzie.
A jak ktoś ma kaprys jeździć 15 letnim autem bo mu się takie akurat podoba to czemu nie? Chyba wolność wyboru jest.

a czy taka fiest co spowodowała ten wypadek to nie zalicza się do takich szmelcwagenów ?? bo mi się wydaje,że tu jest głownie mowa o VW,ale jest dużo innych marek samochodów ,np. mercedesy bo co ktoś kupi złoma,ale ma mercedesa ,co za szpan a rozpada się znam takie przypadki nawet daleko szukać nie muszę, taką mentalność ma mój wujek, ma mercedesa złoma, za którego dał wg mnie dosyć dużo, a do tego włożył w niego już 2 razy tyle,a jest gorszy niż był ... olej leci wszędzie, jak stał w garażu to po nocy zleciało ponad ćwiartka oleju z niego na ziemię a co chwilę dolewa do niego litrami strach się bać, cztery opony,każda inna itp. no, ale jest mercedes i szpan taka mentalność już jego żona do innego nie wsiądzie tylko do mercedesa, co z tego,że złom, MERCEDES ... ehhh
i dużo osób ma taką mentalność.... a skąd pełno łysoli jeździ rozdezelowanymi beemkami,no ale jest szpan ...
cóż takie życie ,tacy ludzie ....

Ja niestety tak samo daleko szukać nie muszę... znam ludzi, którzy wielką przerdzewiałą dziurę w blasze szpachlowali (tylko!), którzy jeździli z pękniętą tarczą hamulcową (bo się przecież nic złego nie dzieje). Szkoda gadać. Szkoda, że egzamin na prawo jazdy nie jest poprzedzony egzaminem na wyobraźnie i przewidywanie następstw idiotycznych wyczynów

nie rozumiem was bo
1) piszecie ze sprowadza starocie zamiast kupic nowego fiata, ale za 10 tys nikt nie kupi nowego fiata
2) widzicie tylko g***o warte VW a ile jezdzi fiatow ktore tylko na zlom sie nadaja?
3) wydaje mi sie ze auto z zachodu jest w lepszym stanie niz polskie auto ktore kazdy naprawia jak umie i jak najtaniej

no fakt lepiej jedzic rowerem albo skuterem, w zimie tez, a twoje GT to pewnie tele co z salomu wyjechalo


to jak przeglad na lewo robi to co za roznica czy w fiacie czy VW?, wlasnie jest tak ze niemczy francuzi maja wiecej kasy i nie oszczedzaja na aucie tak jak polacy czyli te z zachodu sa lepsze


oj widze ze sami juz sie platacie w tym co piszecie, ale piszecie zeby tylko nasrywac na VW, PAWCIO chyba dobrze napisal z tymi kompleksami :E:E:E:E:E

Oj, czepiacie się o te VW
Wg mnie chodzi o szroty, które nie mają prawa jeździć po np. Niemczech, a w PL one są "super". Np. ledwo jeżdżące bmw, skorodowane, zajechane... a tu jakiś małolat sobie kupi, poszpanuje, grosza na żadną naprawę nie przeznaczy, bo nie ma $ Oczywiście nie można tu nie wspomnieć o "perełkach" w super stanie. Pamiętajmy, że nie wiek samochodu się liczy, ale właśnie jego stan techniczny